Czym jest ekumenizm krwi? Papież Franciszek często przywołuje ten zwrot

(fot. twitter.com)
Catholic Herald / DEON.pl / kk

Jeśli 21 koptyjskich męczenników z Libii jest „świętymi dla wszystkich chrześcijan” – jak twierdzi papież Franciszek – to, dlaczego nie czcić ich również w katolickich kościołach?

Takie pytanie zadaje Hugh Somerville-Knapman OSB w tekście „Now is the Acceptable Time” opublikowanym na internetowych łamach serwisu „Catholic Herald”. Duchowny analizuje w nim pojęcie „ekumenizmu krwi”, które promuje papież Franciszek.

„Papież Franciszek zaczął rozwijać jego znaczenie jeszcze przed męczeństwem Koptów w 2015 roku, ale w świetle ich śmierci nabrało ono wyjątkowej wagi” – podkreśla benedyktyn.

„Papież podkreślił, że koptyjscy męczennicy są jako chrześcijanie ochrzczeni wodą i Duchem Świętym, a tamtego dnia zostali ochrzczeni również krwią. (…) stwierdził, że męczennicy koptyjscy to «również nasi świeci, święci dla wszystkich chrześcijan, wszystkich przynależności i tradycji» ponieważ dali oni świadectwo wielkiego daru wszystkich chrześcijan, jakim jest zaświadczyć o Chrystusie własną krwią” – tłumaczy Somerville-Knapman.

Niedawno minęła 6. rocznica męczeństwa 21. chrześcijan zabitych przez ekstremistów z tak zwanego Państwa Islamskiego. Franciszek mówił, że „są tymi, który wybielili swe życie we krwi Baranka”. „Ci ludzie zostawili swoje życie na plaży, ale prawdą jest również, że ta plaża została pobłogosławiona ich krwią. Ale jeszcze bardziej prawdziwe jest to, że z ich prostoty, z ich prostej, ale konsekwentnej wiary otrzymali największy dar, jaki może otrzymać chrześcijanin: świadectwo o Jezusie Chrystusie aż do oddania życia” – podkreślał Ojciec Święty.

Po raz pierwszy papież Franciszek przywołał pojęcie „ekumenizmu krwi” podczas Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan w 2015 roku. „W tym momencie modlitwy o jedność chciałbym wspomnieć naszych współczesnych męczenników. Oni dają świadectwo o Jezusie Chrystusie i są prześladowani i zabijani dlatego, że są chrześcijanami, bez różnicy dla prześladowców, do jakiego należą wyznania. Są chrześcijanami i dlatego są prześladowani. Jest to, bracia i siostry, ekumenizm krwi” – mówił wtedy papież.

Ojciec Święty wspomniał „ekumenizm krwi” również podczas swojej wizyty w Genewie, podczas spotkania ze Światową Radą Kościołów. „Spójrzmy także na wielu naszych braci i sióstr, którzy w różnych częściach świata, szczególnie na Bliskim Wschodzie cierpią, ponieważ są chrześcijanami. Bądźmy blisko nich. I pamiętajmy, że nasza pielgrzymka ekumeniczna jest poprzedzona i wspierana ekumenizmem już dokonanym, ekumenizmem krwi, który zachęca nas do podążania naprzód” – podkreślał papież.

Pojęcie „ekumenizmu krwi” analizuje również kard. Kurt Koch, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan. Kardynał zestawia je z pojęciem „ekumenizmu męczenników”, które promował papież Paweł VI. Pojawiło się ono podczas kanonizacji męczenników z Ugandy w 1964 roku, którzy zginęli wraz z braćmi anglikanami. Kardynał posługiwał się nim także gdy mówił o ofiarach XX-wiecznych totalitaryzmów.

„Ekumenizm krwi przez cały ten czas był widoczny w tradycji katolickiej” – dodaje Somerville-Knapman, promując te pojęcie i zachęcając do wspólnej modlitwy przez wstawiennictwo koptyjskich męczenników.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czym jest ekumenizm krwi? Papież Franciszek często przywołuje ten zwrot
Komentarze (4)
TT
~teribelka teribelka
5 marca 2021, 01:33
P.S. Ciekawe, co w sprawie Janusza Korczaka - jego poglądy były momentami niekoniecznie comme il faut, ale praktycznie oddał życie z miłości do swoich wychowanków - a "Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich" (J 15,13) - ciekawe, gdzie on trafił ?
TT
~teribelka teribelka
5 marca 2021, 01:28
jeżeli męczeństwo dawało katechumenom chrzest krwi, (czyli dopełniało wszystko), to można też przyjąć, że ich męczeństwo też dopełniło wszystko. Przecież oddali życie za Chrystusa ! Co mogli dać więcej ? To gdzie oni mogli pójść, jak nie do nieba ? A czyż możemy myśleć, że w niebie będą podziały ? Jak po 1054 są święci katoliccy vs święci prawosławni, a tacy sprzed 1054 - to co: pracują na 2 zmiany ? Mają grafik dyżurów ? Niebo jest tam, gdzie jest Bóg, a Bóg jest jeden, tylko ludzie inaczej w Niego wierzą... ci, co już umarli, to poznali jak jest naprawdę; myślę, że teraz, gdybyśmy my, katolicy się pomodlili za ich wstawiennictwem, to dlaczego nie mieliby się zaangażować ? Prywatnie uważam (bo przecież nie wiem), że w niebie mówienie o różnych wyznaniach chrześcijańskich może być politycznie niepoprawne, za to o przyczynach śmierci może być postrzegane pozytywnie :)
AA
~A. Aristotle
3 marca 2021, 12:53
Dopowiedzenie: Interpretacja ekumenizmu w wydaniu Soboru VAT. II, kolejnych papieży wraz z papieżem Franciszkiem jest zerwaniem ciągłości Urzędu Nauczycielskiego Kościoła, a zatem jest HEREZJĄ (!!!).
AS
~Antoni Szwed
3 marca 2021, 12:25
Ci męczennicy z Libii to niewątpliwie święci. Wobec ich ofiary należy pochylić głowę z szacunkiem. Ale z drugiej strony nie może być tak, żeby obecny świat był dla chrześcijan jedynie miejscem męczeństwa. Świat, w którym morduje się ludzi tylko dlatego, że wierzą w co innego niż mordercy, jest złym, okrutnym światem. Jan Paweł II niezmordowanie upominał się o ludzi prześladowanych, w tym z powodu wyznawanej wiary. Nie bał się. Był prawdziwym Przywódcą Kościoła. Dziś nie ma takiego głosu. Franciszek cały czas szeroko uśmiecha się do muzułmanów, mówi o braciach zanurzonych w "braterstwie", a chrześcijanie jak ginęli tak giną, głównie z rąk muzułmanów. Okazuje się, że te "zbliżenia" NIC NIE DAJĄ. Męczeństwo chrześcijan na muzułmanach nie robi żadnego wrażenia, bo oni chrześcijan mają za nic, mają za niewiernych, których można pozbawiać życia. Dlatego męczeństwo nie może być jedyną odpowiedzią chrześcijan na zbrodnie tego świata.