Eucharystia - sakrament uwielbienia

(fot. Lawrence OP/flickr.com)

W Ofierze Eucharystycznej całe stworzenie umiłowane przez Boga zostaje przedstawione Ojcu, jakby oddane Mu przez śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. On umiera za wszystkich, za całe stworzenie, za cały świat. Eucharystia jest ofiarą dziękczynienia składaną Ojcu, jest uwielbieniem, przez które Kościół wyraża Bogu swoją wdzięczność za wszystkie Jego dobrodziejstwa. Eucharystia oznacza więc uwielbienie, przez które Kościół w imieniu całego stworzenia głosi chwałę Boga, a czyni to przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie. Eucharystia jest pamiątką ofiary Chrystusa, ma być także formą ofiary całego Kościoła. Jest pamiątką Paschy, czyli przejścia Chrystusa, jest aktualizacją i ofiarowaniem sakramentalnym, czyli bezkrwawym, już nie na krzyżu; Jego jedynej ofiary. I dzieje się to w liturgii Kościoła, który jest Jego Ciałem. W biblijnym znaczeniu pamiątka jest nie tylko wspominaniem wydarzeń z przeszłości, lecz jest ich uobecnianiem, jest głoszeniem cudów Boga.

W Eucharystii Chrystus daje to samo Ciało, które wydał za nas na krzyżu, tę samą Krew, którą wylał za wielu na odpuszczenie grzechów. Eucharystia jest ofiarą, ponieważ uobecnia na naszych ołtarzach ofiarę krzyża. Jest jej pamiątką, a równocześnie udziela jej owoców Dobrze uczestnicząc we Mszy świętej, przyjmując Chrystusa w Komunii świętej, korzystamy z owoców Jego męki.

Eucharystia jest również ofiarą Kościoła. Razem z Chrystusem ofiarowuje się on cały i łączy się za wstawiennictwem Chrystusa z Ojcem, łączy naszą ofiarę z Jego ofiarą za wszystkich ludzi. Ofiara Chrystusa staje się więc także ofiarą członków Jego Ciała, czyli Kościoła. A życie wiernych, składane przez nich uwielbienie, ich cierpienia, ich modlitwy i prace łączą się z życiem, uwielbieniem, cierpieniem, z modlitwami i pracą Chrystusa i z Jego ostatecznym ofiarowaniem się Ojcu. W ten sposób nabierają nowej, zbawczej wartości. Nie tylko wierni żyjący na ziemi jednoczą się z ofiarą Chrystusa, lecz także ci, którzy są już w chwale nieba. Ofiara Eucharystii jest także składana za wiernych zmarłych w Chrystusie, którzy jeszcze nie zostali całkowicie oczyszczeni, by mogli wejść do Jego światłości i pokoju. Dlatego tak ważne jest ofiarowanie Mszy świętej i Komunii świętej za zmarłych. W ten sposób dajemy znak jedności Kościoła, tego wojującego tu, na ziemi, tego cierpiącego w czyśćcu i tego triumfującego już w niebie; a wszystko to dzieje się za sprawą ofiary Chrystusa.

Sposób obecności Chrystusa pod postaciami eucharystycznymi jest wyjątkowy To cud, który można zrozumieć jedynie w wierze. To stawia Eucharystię ponad wszystkimi sakramentami i czyni z niej znak doskonałości życia duchowego i cel, do którego zmierzają wszystkie sakramenty. Jest nim pełna jedność z Chrystusem. Przez przemianę chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa, staje się On rzeczywiście obecny w tym sakramencie. Uczestnicząc we Mszy świętej, wyrażamy naszą wiarę w rzeczywistą obecność Chrystusa pod postaciami chleba i wina, m.in. klęcząc lub skłaniając się głęboko na znak adoracji Pana.

Sprawowanie Ofiary Eucharystycznej jest nastawione na wewnętrzne zjednoczenie wiernych z Chrystusem. Ta najpełniejsza jedność dokonuje się w Komunii świętej. Przystępować do Komunii świętej znaczy przyjmować samego Chrystusa, który się za nas ofiarował. Ołtarz, który nas łączy, wokół którego zbieramy się w Kościele, jest symbolem samego Chrystusa obecnego w zgromadzeniu swych wiernych równocześnie jako ofiara złożona dla naszego pojednania i jako pokarm, którego nam się udziela. Pan kieruje do nas zaproszenie, abyśmy Go przyjmowali w Komunii świętej: Jeżeli nie będziecie spożywali dala Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie (J 6,53). Aby odpowiedzieć na to zaproszenie, musimy się przygotować do tej wielkiej i świętej chwili. Św. Paweł wzywa do rachunku sumienia. Jeśli ktoś ma świadomość grzechu ciężkiego, przed przyjęciem Komunii powinien przystąpić wpierw do sakramentu pojednania. Zgodnie z tym, co oznacza Eucharystia, jest rzeczą właściwą, aby wierni, jeśli tylko są odpowiednio usposobieni, przyjmowali Komunię świętą za każdym razem, gdy uczestniczą we Mszy świętej. Można to czynić nawet dwukrotnie w ciągu dnia, jeśli przynajmniej za drugim razem jest się obecnym na całej Mszy świętej.

Kościół zobowiązuje wiernych do uczestniczenia w niedziele i święta we Mszy świętej i do przyjmowania Eucharystii przynajmniej raz w roku, w okresie wielkanocnym. Komunia święta bowiem pogłębia nasze zjednoczenie z Chrystusem. Wzrost życia chrześcijańskiego potrzebuje pokarmu, tak jak ciało, żeby się rozwijało i wzmacniało, potrzebuje być odżywiane. Komunia nie tylko nas umacnia, komunia chroni nas również przed grzechem.

Jak pokarm cielesny służy do przywracania utraconych sił, tak Eucharystia umacnia miłość, która słabnie w życiu codziennym, a ożywiona miłość gładzi grzechy powszednie. Mając więc nawet poczucie grzechów powszednich (bo kto ich nie ma), można przystąpić do Komunii świętej, gdyż Komunia gładzi je i umacnia nas w dobrym. Eucharystia przez miłość, którą w nas rozpala, chroni nas także od przyszłych grzechów i to często tych najcięższych. Im wierniej uczestniczymy w życiu Chrystusa i pogłębiamy naszą przyjaźń z Nim, tym trudniej będzie nam zerwać tę jedność przez ciężki i śmiertelny grzech. Eucharystia tworzy Kościół, a to znaczy, że jest nie tylko jednością z Chrystusem, ale że jest również jednością w Chrystusie z naszymi braćmi i siostrami. Ci, którzy przyjmują Chrystusa, są ściśle z Nim złączeni, a On łączy ich ze wszystkimi w jedno Ciało -Kościół. Spożywamy przecież tego samego Chrystusa, przy tym samym ołtarzu, w tej samej wspólnocie, a to zobowiązuje nas do odpowiedzialności za wspólnotę, do pomocy ubogim i potrzebującym.

Eucharystia jest też zapoczątkowaniem niebieskiej chwały, czyli tej uczty, której się spodziewamy w domu Ojca. Podczas Ostatniej Wieczerzy Chrystus zwrócił uwagę na spełnienie się Paschy w Bożym królestwie: Lecz powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami nowy, w królestwie Ojca mojego (Mt 26,29). Kościół wie, że już teraz Pan przychodzi w Eucharystii i że w ten sposób jest obecny pośród nas. Jednak Jego obecność wśród nas jest jeszcze zakryta. A my dlatego sprawujemy Eucharystię, że oczekujemy obiecanej nagrody i przyjścia naszego Zbawiciela - Jezusa Chrystusa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Eucharystia - sakrament uwielbienia
Komentarze (10)
B
belzebaal
17 kwietnia 2015, 18:55
śmieszą mnie debile ubliżające alicji. jeśli ktoś uważa że jest bóg właściciel kosmosu, to oczywiste że na klęczkach powinien przyjmować eucharystię, każda inna pozycja to zniewaga dla owego domniemanego władcy i stwórcy miliardów galaktyk (może da mi jedną na własność?)
M
m
14 stycznia 2015, 22:09
AMEN
K
katolik
31 października 2012, 09:37
"Wielka tajemnica dokonuje się w czasie Mszy św. Z jaką pobożnością powinniśmy słuchać i brać udział w tej śmierci Jezusa. Poznamy kiedyś, co Bóg czyni dla nas w każdej Mszy św. i jaki w niej dla nas gotuje dar. Jego Boska miłość, tylko na taki dar zdobyć się mogła." Z "Dzienniczka" św. Faustyny (Dz 913-914) Novus pobudza Boga do gniewu.
Jadwiga Krywult
31 października 2012, 08:44
Alicjo, czy na pewno piszesz prawdę ? <a href="http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TA/TAP/komunia_na_reke_01.html">http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TA/TAP/komunia_na_reke_01.html</a>
Jadwiga Krywult
31 października 2012, 08:39
"Jeśli ktoś ma świadomość grzechu ciężkiego, przed przyjęciem Komunii powinien przystąpić wpierw do sakramentu pojednania." Coś mi się wierzyć nie chce, że na Mszy zawsze jest tylu obciążonych grzechami ciężkimi (bo Komunię przyjmuje mniejszość).
Z
ziomek
31 października 2012, 02:22
alicja , jesli lubisz to mozesz klekac przed klecha i brac do buzi......
A
Alicja
5 stycznia 2012, 17:26
W historii Kosciola, zaden z Papiezy, nigdy nie wydal pisemnego zezwolenia,  na podawanie Komunii Sw. na stojaco, do reki i  przez szafarza swieckiego. Sa to wiec eksperymenty czlowieka z Pane Bogiem,  wyprowadzanie Go z naszej przestrzeni, robiac miejsce, na holdowanie sobie samemu. Papiez Pawel VI, tuz po Vatikanum II, widzac samwole niektorych kardynalow i biskupow, potepil ich poczynania w instrukcji "Memoriale Domini" z dnia 29.06.1969, o czym my owieczki nie mamy zielonego pojecia i jak te barany, stajemy przed Panem wyciagajac reke.
A
Alfista
5 stycznia 2012, 08:00
Kiedyś na kolanach i do ust, dziś na stojąco, a czasem i na rękę.
N
Nawrócona
1 października 2011, 20:58
 http://www.youtube.com/watch?v=XwGXy5uzsVw&feature=mfu_in_order&list=UL
P
pinusia
2 czerwca 2011, 16:15
Przydatne.