Kard. Krajewski: prawdopodobnie więcej zjadłem Pana Jezusa niż ważę

(fot. youtube.com)
kard. Konrad Krajewski

- Jak to jest, że nikt nie wie, że jestem żywym tabernakulum? Jak to jest, że nikt się nie zorientuje, że jestem po Mszy świętej? - pytał podczas homilii.

Słuchajcie! Ewangelia jest bardzo radykalna i ona mnie "niszczy". Bo wybory nie są moje, są ewangeliczne. Ona mnie "niszczy", to znaczy ona we mnie "skwierczy", bo ja bym tego nigdy nie zrobił, ja bym nigdy tak nie postąpił. Ona reorganizuje całe moje życie. Ewangelia wali jak w bęben. Jest piękna jak wiosna, fajnie ją się czyta, nawet ją całujemy; ale jest niebezpieczna, jak krzyż; jest niebezpieczna, jak krzyż.

Zauważcie, że kiedy czytamy fragmenty przepisane teraz w liturgii, po czasie zmartwychwstania, szczególnie w tym czwartym tygodniu, one pokazują, że Bóg ma twarz. Bóg ma twarz, a tą twarzą jest Jezus Chrystus: "Kto Mnie widzi, widzi Ojca". I ja tego Boga spożywam! Ja jem Boga, On się pozwala zjadać. Nie wiem, czy ksiądz prowincjał pozwala się zjadać swoim współbraciom, zakonnikom? Ale Jezus pozwala się zjadać, za chwilę będziemy spożywać Boga. Ile kilogramów Ciała Chrystusowego jest w moim ciele? Prawdopodobnie więcej zjadłem Pana Jezusa niż ważę. Ile Krwi w moim krwiobiegu? Jak to jest, że nikt o tym nie wie na świecie? Jak to jest, że nikt nie wie, że jestem żywym tabernakulum? Jak to jest, że nikt się nie zorientuje, że jestem po Mszy świętej?

Wyobraźcie sobie, że codziennie odprawiam Mszę świętą na dole [w bazylice św. Piotra - przyp. red] u grobu św. Piotra, karmię się Ciałem Boga, piję Jego Krew, rozdaję ją jak tylko mogę, bo zawsze rozdaję pod dwoma postaciami Komunię świętą, wracam do biura i nikt się nie zorientował, że jestem po Komunii świętej. Zachowuję się jakbym nigdy Boga nie spotkał, jak menadżer w biurze.

DEON.PL POLECA

Papież Franciszek codziennie godzinę "opala się" przed Najświętszym Sakramentem, od 19.00 do 20.00. Codziennie. Ile razy mnie pytał: "Czy byłeś już dzisiaj? Czy jeszcze nie?". "Nieraz mi się zaśnie, ale…", zaraz dopowiada: "chyba lepiej tam niż przed telewizorem". Kiedyś zwrócił się do księży z Rzymu: "Podnieście ręce, kto zasypia przed telewizorem!" i dodał "Nie, nie. Siedźcie!".

Ewangelię musi być widać w moim życiu. Najpierw muszę zacząć nią oddychać, moje serce musi zacząć bić tak, jak bije Serce Jezusa. On jest twarzą Boga. Ja mam być twarzą Jezusa. Kościół ma być twarzą Jezusa.

Całą homilię znajdziecie TUTAJ.

* * *

Homilia kard. Konrada Krajewskiego w dniu zakończenia Szkoły Wychowawców Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych 2017-2019, 17 maja 2019 r. wygłoszona w Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów w Krakowie. W tekście homilii spisanym z nagrania zachowano styl języka mówionego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Krajewski: prawdopodobnie więcej zjadłem Pana Jezusa niż ważę
Komentarze (6)
PS
Piotrek Szymek
4 czerwca 2019, 09:55
To co powiedział ten pan w doskonały sposób wskazuje na demoniczność dogamtu o transsubstancjacji. Spożywa Pana Jezusa? Jest żywym tabarnakulum? Przecież Jezus, Pan Panów i Król Królów zasiada na tronie po prawicy Swego Ojca. Przyjdzie na ziemię w czasach ostatecznych. Sam nam zwracal uwagę mówiąc, abyśmy nie wierzyli pogłoskom o Jego przyjściu lub obecności czy to na pustyni, w domu czy gdziekolwiek. Przeczytajcie chociażby 24 rozdział Ewangelii Mateusza. Napisał tu ktoś, że katolicyzm to dziwna religia. Religia, każda - czy to rzymskokatolicka, czy prawosławna czy muzułmańska itp, nie ma nic wspólnego z wiarą. Jak wchodzą dogamty, celebry, liturgie, zwyczaje i oobyczaje to żywa wiara w Żywego Boga umiera. Baśnie ludzkie przedkładane sa nad Bożą naukę.
4 czerwca 2019, 02:24
katolicyzm to dziwna religja ,  jak zjadacie w kosciele ciastko to wydaje sie wam ze to ten wasz mityczny jezus ?   to pewnie jakas pozostalosc po epoce kamiennej , gdzie ludzie zjadali swoich zabitych wrogow aby zdobyc ich sile.....
M
Mieszko
4 czerwca 2019, 00:25
Pan Krajski mnie natchnął...A gdyby tak zwiększyć masę pojedynczej  hostii ?
Rafał Szewczyk
3 czerwca 2019, 21:24
Ale widać, że jednak więcej zjadł kotletów schabowych. Kompromitacji ciąg dalszy - najpierw łamie prawo, a teraz to... toż ci Robin Hood
KN
Krzysiek Niepiekło
3 czerwca 2019, 20:02
"""Ile kilogramów Ciała Chrystusowego jest w moim ciele? Prawdopodobnie więcej zjadłem Pana Jezusa niż ważę.""" To jakaś nowa dziwna teologia. Że też jeszcze nie został wzięty żywcem do nieba?
WK
Wiktor Kowal
3 czerwca 2019, 15:47
Ciężkawe te fizjologiczne dywagacje.