#kardynał konrad krajewski

Dzisiaj przed odlotem na Węgry papież spotkał się z grupą bezdomnych. Kard. Konrad Krajewski tłumaczy, że jest zwyczajem Franciszka, by pożegnać się z ubogimi przed każdym wyjazdem z Watykanu. Tak już jest od 10 lat – dodaje jałmużnik papieski.

- Miłość Ojca Świętego i sposób myślenia ewangelią nakazał przybycie na Ukrainę, gdzie ludzie cierpią, gdzie muszą uciekać, gdzie są zabijani. Gdzie w całym kraju płynie krew - powiedział Kard. Konrad Krajewski, który dotarł dziś z Polski na Ukrainę.

Kardynał Michael Czerny z Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka i jałmużnik papieski kard. Konrad Krajewski zostali posłani przez papieża Franciszka jako jego wysłannicy do Ukrainy.

Podczas jednej z rozmów w jego biurze w Urzędzie Dobroczynności Apostolskiej poprosiłem, by zabrał mnie ze sobą, gdy wieczorem będzie jechał rozdawać żywność ubogim na dworcu. Zgodził się.

Kardynał Konrad Krajewski opowiada o tym, jak papież skarcił go za zbyt kurczowe trzymanie się przepisów kościelnych i o historii chrztu dziecka prostytutki, jaką Franciszek przedstawił księżom, żeby przemyśleli swoje postępowanie.

Jak to jest, że nikt nie wie, że jestem żywym tabernakulum? Jak to jest, że nikt się nie zorientuje, że jestem po Mszy świętej?

"Każdy z nas to wie, tylko się boi" - powiedział kard. Krajewski w czasie pielgrzymki. Była to odpowiedź na pytanie postawione przez idących z kardynałem pielgrzymów.

"Nie ma co czekać na Kościół pełny Franciszków i Krajewskich. Trzeba się cieszyć, że jest ich chociaż tylu, ilu jest, bo to znaczy, że Chrystus ma swoich świadków" - mówi Kasper M. Kaproń OFM.

To, że arcybiskup Krajewski zostanie kardynałem, to jest fantastyczna wiadomość. To moja pierwsza myśl. Druga jest taka, że - jak napisał na Facebooku znajomy ksiądz - to ogromne wyzwanie dla Kościoła w Polsce.

"Zadzwonili do nas gospodarze, u których mieszkamy, mówiąc, że u nas na podwórku czeka na nas kardynał"

To, że arcybiskup Krajewski zostanie kardynałem, to jest fantastyczna wiadomość. To moja pierwsza myśl. Druga jest taka, że - jak napisał na Facebooku znajomy ksiądz - to ogromne wyzwanie dla Kościoła w Polsce.

{{ article.description }}