Spotkanie Franciszka z bezdomnymi
Dzisiaj przed odlotem na Węgry papież spotkał się z grupą bezdomnych. Kard. Konrad Krajewski tłumaczy, że jest zwyczajem Franciszka, by pożegnać się z ubogimi przed każdym wyjazdem z Watykanu. Tak już jest od 10 lat – dodaje jałmużnik papieski.
„Rano o godzinie 6.00 przeszedłem się wokół Watykanu. Nasi bezdomni, szczególnie ci, którzy nie chcą iść do noclegowni z różnych powodów, już wstawali, bo oni wstają zawsze wtedy, kiedy wstaje miasto, a więc bardzo wcześnie. Zaproponowałem im wypicie wspólnej kawy cappuccino na Watykanie i bardzo chętnie się zgodzili.
15 osób, wśród nich trzy kobiety, prawie każda osoba z innego zakątka świata. Był też jeden młody człowiek z Węgier. Udaliśmy się do Domu Świętej Marty. Tam poczekali parę minut, nie wiedząc, o co chodzi i stanęliśmy przed drzwiami. Ojciec Święty, wychodząc z Domu Świętej Marty, wszystkich przywitał. Z każdym zamienił zdanie, pytał, co robią i na zakończenie powiedział: «A teraz zapraszam was na cappuccino, ale ja wyjeżdżam, więc ksiądz Konrad wam będzie towarzyszył».
Tak więc zaczął się dzisiejszy poranek. Oni nie wiedzieli nic o tym. Ojciec Święty oczywiście był przygotowany, że przyjdą. Nie wiedział, kto przyjdzie. Urocze, sympatyczne spotkanie i olbrzymie błogosławieństwo dla tych ludzi. Może to też im pozwoli wyjść z bezdomności” – ma nadzieję kard. Krajewski.
Skomentuj artykuł