Kościół mnie wkurza

(fot. youtube.com)

Karol powiedział mi, że wkurza go Kościół i zapytał się, co ja na to. Ja mu mówię, że mnie też. A co na to Pismo Święte?

Ks. Jacek Stryczek - duszpasterz akademicki, duszpasterz ludzi biznesu, pomysłodawca, współzałożyciel i prezes Stowarzyszenia WIOSNA, znany z nowatorskich (w tym multimedialnych) kazań, PR-owiec, promotor społecznej odpowiedzialności biznesu.

DEON.PL POLECA

Kup torbę i wesprzyj DEON.pl & projekt faceBóg:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Kościół mnie wkurza
Komentarze (39)
OT
oj tam,
9 lipca 2014, 23:22
A mnie kościół nie wkurza bo jak tylko mnie wkurzać zaczyna to zaraz mi przychodzi myśl, że nie ma co się wkurzać bo samemu lepszym się nie jest więc raczej trzeba nad sobą pracować a jak się coś dobrego w sobie wypracuje to potem to pracuje i na zwnątrz a inni się tym zarażają i tak to leci więc zamiast się wkurzać na kościół to lepiej się powkurzać na własne słabości i coś z nimi zacząć działać to i kościół będzie lepszy
Z
Zum
9 lipca 2014, 16:14
Kosciol wkurza, bo jest NADETY. Poza tym jest "JEDYNIE SŁUSZNY " ( jak komunizm).  A po trzecie nie chce wziąć nic z innych duchowości.  Yoga i medytacja to grzech, nawet akupunktura i aromaterapia to tez grzech. To wkurza przede wszystkim ludzi wykształconych, którzy chcą wiedzieć więcej, czytają "nieprawomyślnych" teologów, słuchają co Osho ma do powiedzenia, co mówią filozofowie. Chcą wybrać swoją wiarę z cała świadomością, bez strachu, z miłością. I dlatego często znajdują to czego szukają poza Kościołem.
M
MM
9 lipca 2014, 16:36
"Chcą wybrać swoją wiarę z cała świadomością, bez strachu, z miłością. I dlatego często znajdują to czego szukają poza Kościołem". Sorry ale to nie przemawia do mnie :) Wykształcona
A
Alicja
9 lipca 2014, 16:40
Może to o czym piszesz dotyczy polskiego Kościoła. Mieszkam w Stanach i tutaj Koscol jest inny. Kosciol do którego chodzę wynajmuje salki trenerom yogi i Tai Chi. Sama tam chodzę na Tai Chi i ksiądz czasem zajrzy chociaż nie ćwiczy ( a przydałoby się bo gruby). I nigdy nie słyszałam, żeby tu ktoś coś takiego potępiał. A nasz wikary sam poleca czytanie Ekharda Tolle, bo mówi, ze tam tez jest o Chrystusie tylko z innej perspektywy, jak np. W książce Nowa Ziemia i ze to pożyteczne dla każdego, wierzacego czy niewierzącego.
Z
Zum
9 lipca 2014, 17:01
Dziekuje Alicjo, nigdy w Stanach nie bylem ( cale zycie w Krakowie :), ciesze sie, ze gdzie indziej moze byc inaczej. Slyszalem duzo o otwartosci Kosciola w Belgii i Holandii (krewni tam mieszkaja) a ze to w Europie, wiec blisko, to mysle, ze w koncu cos z tego i do nas skapnie. A Ekharda Tolle oczywiscie znam i b. lubie. Pozdrawiam przez ocean.
jazmig jazmig
9 lipca 2014, 17:09
Yoga to przeciwieństwo chrześcijaństwa.
jazmig jazmig
9 lipca 2014, 17:10
Jeżeli twoj Kościół wynajmuje salki na trening jogi i tai chi, to nie jest to Kosciół Katolicki.
M
MM
9 lipca 2014, 17:10
W Holandii to raczej kościoły zamykają też mam znajomych i byłam parę razy. Więc trudno mówić o otwartości kościoła.  Ciężko jest znaleźć kościół w którym w niedzielę jest Msza Święta a księży praktycznie brak. Są odprawiane nabożeństwa, które trudno nazwać Eucharystią. Bo odprawiają je świeccy….
jazmig jazmig
9 lipca 2014, 17:11
Wiara nie ma nic wspólnego z rozumem. Albo wierzysz, albo wiesz.
.
.
9 lipca 2014, 17:29
Żeby to wszystko co naucza kościół przyjmować trzeba na prawdę wierzyć i wtedy to okazuje się genialne.
M
MM
9 lipca 2014, 17:48
a wiara jest łąską 
Z
Zum
9 lipca 2014, 18:25
Zgadza sie. Tez odwiedzilem siostre w Holandii i to wszystko prawda. Do kosciola musielismy jechac daleko i to byl kosciol protestancki, ktory na godzine w niedziele wynajmowal miejsce katolikom. No i parafianie starzy, moja siostra, ktora ma 54 lata i jej maz mowia, ze "robia tu za mlodziez". A ksiadz odprawiajacy byl z Guatemali i siostra narzekala, ze slabo mowi po holendersku. Akurat tej niedzieli byl ten ksiadz co nie znaczy, ze ten sam bedzie nastepnej. Na kazda niedziele szukaja ksiedza, zeby odprawil msze. I przewaznie uda im sie zlapac kogos z Afryki i czasem tez za dobrze po holendersku nie mowi. No wiec sami sie zbieraja i sami interpretuja Pismo. I moze stad ta ich otwartosc na wszystko. Moze chca mimo wszystko jakos przezyc. Serdeczni sa bardzo.
M
MM
9 lipca 2014, 18:38
serdeczni są............no to rzeczywiście bardzo ważne :) hehehe Byłam też kilka razy w kościele w Holandii ale nikogo z Afryki nie widziałam. W Anglii natomiast często, ale częściej wiernych i księży z Polski można tam spotkać. W Holandii z tego co widziałam są księża z Holandii, nieco wiekowi bo 70-tce i raczej miejscowi. Ponieważ mają kilka kościołów pod sobą (a kapłanów jest mało) to często z wysiłku zdrowie im nie domaga i chorują. A ci świeccy to tak nie biorą sie z ulicy tylko nalezą do wspólnot przy danym kościele. I sami po swojemu nie interpretują pisma, przynajmniej ja tego nie widziałam :)
T
tak
9 lipca 2014, 18:40
Tylko czy to co znajdują jest Bogiem w Trójcy Jedynym. Przeciez nie chodzi o to aby cokolwiek znaleźć lecz Jego.
T
tak
9 lipca 2014, 18:46
Tylko czy to co znajdują to Bóg w Trójcy Jedyny, czy cokolwiek co im odpowiada , ale Bogiem nie  jest. Przecież sam Bóg powiedział, że " wasze drogi nie są moimi drogami a moje mysli nie są waszymi myślami".   To nie człowiek ma wymysli Boga, ale od Boga się uczyć.
WD
Wujek Dobra Rada
9 lipca 2014, 18:56
Alicjo, proszę się pochwalić i podać adres tej parafii w Stanach.
M
MM
9 lipca 2014, 19:04
Zgadzam sie nie człowiek jest ważny tylko Jezus. A nasza relacja z Bogiem jaką mamy zależy w dużym stopniu od nas samych, od naszej modlitwy, od tego jak często jesteśmy na Mszy Św. itd. Do tej relacji z Bogiem przybliża nas Eucharystia a bez księdza nie jest możliwe jej odprawienie. Dlatego nie zgadzam się, że w Holandii kościoły są bardziej otwarte. One się zamykają, coraz rzadziej można uczestniczyć tam np w Eucharystii a jak pisałam wcześniej Ona w szczególny sposób przybliża nas do Niego.
S
skylord
9 lipca 2014, 19:10
Katoliccy święci uczeni przewracają się w swoich grobach na twoje słowa. 
C
Cool
9 lipca 2014, 19:15
Powiedzialbym, ze yoga to przeciwienstwo Katolicyzmu. Tez mieszkam w Stanach jak Alicja i przyznaje ci racje, ze Alicja najprawdopodobniej chodzi do niekatolickiego kosciola. Ale fenomenon, o ktorym pisze jest tu ewidentny. Koscioly tu na potege wynajmuja swoje salki na wszystko ( z wyjatkiem strip teasu moze ;). Bierze sie to z tego, ze koscioly tu cienko przeda, wlaczajac w to katolickie (zwlaszcza po skandalach pedofilskich). Moj proboszcz jezdzi starym fordem, gospodyni nie ma i mieszka super skromnie a kosciol nasz latamy jak sie da, zeby sie nie rozsypal. Mlodych na mszy prawie nie widze, datki na tace skromne wiec sie chwytamy roznych rzeczy, zeby jakos zwiazac konie z koncem. Gotujemy obiady i sprzedajemy i sale na wesela wynajmujemy. Zaznaczam, ze nie mieszkam w Chicago i z polonia nie mam duzo do czynienia. Ciezko nam, ale mnie sie ta skromnosc podoba i nie zamienilbym mojego "biednego" kosciola na "wypasiony" polski Kosciol.
C
Cool
9 lipca 2014, 19:42
Moze nie powinienem odpowiadac w imieniu Alicji, ale sie wyrwe z szeregu. Mam nadzieje, ze Alicja nie wezmie mi tego za zle :) jezeli wroci na te strone. Jak zauwazylem powyzej Alicja prawdopodobnie nie chodzi do katolickiego kosciola, bo nie slyszalem o kosciele katolickim wynajmujacym cos na yoge. Ale nie winie Alicji, sam znam Polakow, ktorzy chodzili do Kosciola i tez mysleli, ze to katolicki. Tutaj jest tyle kosciolow, ze mozna sie pogubic,zwlaszcza w duzych miastach :)
C
Cool
9 lipca 2014, 19:46
Mowie o Stanach oczywiscie, bo tu mieszkam. Zapomnialem dodac w poprzednim wpisie. Pozdrowienia dla Alicji, nie mialem zamiaru krytykowac tylko tak skromnie uzupelnic.
C
Cool
9 lipca 2014, 19:56
Sorry MM, nie widze powodu, zeby sie nasmiewac z serdecznosci. W mojej parafii tez jestesmy PRZEDE WSZYSTKIM SERDECZNI, a potem dopiero katoliccy. To taka amerykanska specyfika. I tez sie sami zbieramy, bez ksiedza, zeby interpretowac biblie. I na pewno bys z krzesla spadla jakbys posluchala naszych interpretacji (bo i o New  Age czesto zawadzaja i o protestackie przekonania takze). Nikt nam za to "po lapach" nie daje a juz na pewno nie nasz proboszcz, gdyby nawet slyszal). Moja parafia ma szczescie, ze ma stalego ksiedza, ale mam kolege, ktory mieszka w Holandii na samej granicy z Niemcami i ich kosciol tez chwyta kogo moze na niedziena msze, czesto z afryki tez. Takie czasy.
M
MM
9 lipca 2014, 20:08
:)
WD
Wujek Dobra Rada
9 lipca 2014, 20:15
Nie chce niczego zakładać, ani gdybać. Jeśli Alicja się odważy i poda, która to parafia to będzie o czym rozmawiać.
C
Cool
9 lipca 2014, 20:40
Kochana MM, dziekuje za usmiech, przypuszczam, ze z ta serdecznoscia to nie bylo  zamierzone z twojej strony, tak ci sie wyrwalo, mnie tez sie czasem cos wyrwie :) Ale rozumiem, ze jak wiekszosc katolikow (ze mna wlacznie) troszczysz sie o przyszlosc Kosciola i czasem sie naprawde wkurzamy, w dobrej intencji :) i powiemy cos ot tak, w zapedzie. Serdecznie pozdrawiam. Z Bogiem, On o wszystko zadba.
C
Cool
9 lipca 2014, 20:46
Gdyby Alicja odpowiedziala to by bylo "cool". Nawet jak to nie katolicki kosciol. Nie ma sie czego wstydzic, Alicjo, wielu w Ameryce juz sie pomylilo co katolickie a co nie (jak juz pisalem powyzej) Wszyscy szukamy Boga. I to jest prawdziwie "cool". :)
M
MM
9 lipca 2014, 21:07
Z Bogiem
H
H
9 lipca 2014, 21:19
A czytałeś encyklikę Fides et ration, albo księgi mądrościowe ST? Pewnie nie! Tam jest to dobrze wyjaśnione. Jest powiedziane, że wiara i rozum to jakby dwa skrzydła, na których człowiek wznosi się do Boga. Bóg dal człowiekowi rozum, żeby mógł go odnaleźć i poznać. O tym mówi już Stary Testament.
M
Maciek
10 lipca 2014, 11:02
U dominikanów w Rzeszowie były zjęcia Jogi i Tai Chi a jesli się nie mylę to zakon Kościoła Katolickiego. http://www.rzeszow.dominikanie.pl/archiwum_ogloszenie.php?ogloszenie=200 (ogłoszenie 7) Pozdrawiam.
M
MM
10 lipca 2014, 11:09
To stare ogłoszenie bo z września 2013. Ciekawe czy te zajecia dalej tam mają czy to był taka krótka piłka :) Są mistrzostawa swiata wiec jakosc cały czas o tej piłce myślę :) 
P
Polak
19 lipca 2014, 13:03
To tak jak twoja wiara w Putina? Ludzie czy wy naprawdę nie widzicie, że ten osobnik to zwykły prostak, który udaje wielkiego intelektualistę?
G
go
9 lipca 2014, 14:16
No ja też chciałbym się dołączyc i powiedziec czy mnie wkurza czy nie ;). Ale chciałbym wiedziec "co autor miał na myśli", czyli co się kryje tutaj pod słowem Kościół. Dotyczy to i Karola i księdza.
G
gaga
9 lipca 2014, 13:52
Mnie też kościół wkurza, i to baaardzo!
JU
ja umocniona w Chrystusie :)
9 lipca 2014, 11:43
Ora et labora :)
M
Marcin
9 lipca 2014, 10:59
Wszystko mogę w TYM, który mnie UMACNIA!!! Flp 4,13
Z
zaniepokojona
9 lipca 2014, 10:51
Nie! Nie zgadzam się że Kościół to są ludzie, którzy są słabi, ale mają się mobilizować, żeby odnosili sukcesy!!! Po pierwsze to nie są ludzie nastawieni na swój sukces... Po drugie nic nie daje ludzka mobilizacja. Można się mobilizować i ćwiczyć w różnych umiejętnościach (nawet yuch duchowych) i dojść tylko do swej próżnej chwały, za którą nic nie ma, dojść do szczytu, po którym nic człowieka nie czeka, jedynie upadek... KOŚCIÓŁ TO LUDZIE SŁĄBI, ALE CHCĄCY KORZYSTAĆ Z MOCY CHRYSTUSA. CHRYSUSEM MOCNI!!! Proszę nie publikować tak "światowo" grzecznych wypowiedzi księży, bo niczego dobrego nie wnoszą, wręcz niebezpiecznie zachęcają do wzmożonej wiary we własne siły... Przepraszam, że ostro się sprzeciwiam, ale bez odesłania ludzi do siły Chrystusa popełnia się podstawowy błąd. Wierzę, że ksiądz ten miał dobre intencje, ale wyszło jak wyszło...
S
Spokojnie
9 lipca 2014, 11:18
Uspokój się, czy ktoś tu mówi, że człowiek jest na tyle silny, że sam sobie ze wszystkim poradzić ma? Nie. Jest mowa o tym, żeby się motywować, ale nie jest to nijak sprzeczne z motywacją pozbawioną udziału Chrystusa. Według Ciebie ktoś po prostu modliłby się o pomoc do Boga i mógł sobie leżeć i nie grzeszyć bo przecież sam jest beznadziejny a Bóg sam wszystko załatwi więc luzik nic nie muszi już robić... Wystarczy że poprosił o pomoc? To jest błąd. Potrzeba ludzkiej motywacji i chęci. Bez tego Bóg w nas za wiele nie zdziała, bo najpierw trzeba się otworzyć na Boga właśnie poprzez chęć i motywację. Jednocześnie motywacja do nawrócenia w przeciwieństwie np. do motywacji zdobycia złota na olimpiadzie jest sama w sobie poparta mocą Chrystusa. Jest to logiczne, bo osoba która chce sie nawrócić i ma motywację do tego nie powie drogi Jezu ja chce się nawrócić na Twoją drogę a Ty mi nie pomagaj... oczywiste jest że osoba która chce się nawrócić powie Boże pomóż mi, ale zanim to powie musi być chęć i motywacja. Bóg nam pomaga ale nie odwala za nas czarnej roboty, bo podczas sądu musiałby nam powiedzieć: sorry... ale musiałem robić wszystko za Ciebie a Ty nie wykazałeś/łaś się żadną inicjatywą... Więc motywacja ludzka nie jest niczym złym. Ludzkie dążenie do sukcesów zwłaszcza religijnych również nie... Bo co w tym złego, że ktoś postanowi że będzie jak najmniej grzeszył... Co masz do zarzucenia takiemu człowiekowi? Jeżeli człowiek będzie to chciał osiągnąć bez pomocy modlitwy to oczywiście błąd, ale w filmiku wyżej nie ma o tym ani słowa że należy coś robić bez pomocy Boga. Natomiast od chęci i motywacji czysto ludzkich wszystko się zaczyna. Jeszcze poza obecnie panującą spiną między ludźmi niewierzącymi a wierzącymi brakuje nam spiny między poszczególnymi katolikami... Nie bądźmy przeciwko sobie.
Z
zaniepokojona
9 lipca 2014, 11:37
Chodziło mi tylko o to, że ksiądz ten nawet jedny słowem nie wspomniał,że nasza moc pochodzi od Chrystusa... Jeszcze raz powtarzam: BEZ odesłania do siły Chrystusa takie wypowiedzi księży wnoszą zamieszanie i pogłębiają niezrozuienia chrześcijaństwa...  Nie wolno liczyć na to, że ludzie DOMYŚLĄ SIĘ (wyczytają między wierszami), że moc chrześcijanina pochodzi od Chrystusa..., bo różni ludzie to czytają i niekoniecznie muszą się domysleć. Księża mają obowiązek zawsze jasno mówić,że Siłą chrześcijan jest ich Pan, a bez tej Siły nic a nic nie mogą sami z siebie. Owszem, współpraca człowieka z łaską jest warunkiem, ale bez tej SIŁY nasza mobilizacja nie ma sensu. Zapewniam, że jestem spokojna.
Z
zaniepokojona
9 lipca 2014, 11:40
bo różni ludzie to czytają --> bo różni ludzie tego słuchają ;)