Krzysztof Dzieńkowski SJ: "przepraszam" to słowo, które ciężko duchownym przechodzi przez usta
"Wczoraj natknąłem się na słowa "przepraszam" u mojego współbrata, który przepraszał młodych, którzy są zranieni, którym religia i my, ludzie Kościoła, nie pomogliśmy w bliskości z Bogiem" - mówi jezuita.
Odniósł się do niedawno czytanej ewangelii, kiedy Jezus wyrzucał przekupniów ze świątyni. "Jezus sprzeciwia się takiej formie kultu, która utrudnia człowiekowi spotkanie z Bogiem. Sprzeciwia się lichwie, wyzyskowi. Temu, że przed świątynią zamiast ciszy i modlitwy, był hałas targu i wyzysku" - mówi. Dodaje, że to było akceptowane przez urzędników religijnych.
"Jezus płonie gorliwością o Ciebie, o Twoją relację z Ojcem, o Twoje spotkanie z Ojcem i sprzeciwia się takiemu wynaturzeniu w religii, w kulcie, kiedy ona zaczyna być przeszkodą wręcz" - zaznacza.
Podkreśla, że bardzo boi się takich momentów, kiedy mógłby oddalić kogoś od Boga. Na koniec mówi: "Modlę się, żeby Kościół nie był dla Ciebie przeszkodą w spotkaniu z Bogiem."
Skomentuj artykuł