List Matki Teresy do Polaków. O aborcji

(fot. Marquette University / Foter / CC BY-NC-ND)
św. Matka Teresa z Kalkuty

Był rok 1996. W polskim parlamencie odbywała się kolejna debata o ustawie aborcyjnej. Matka Teresa dowiedziała się o tym i napisała poruszający list.

Jak wiecie, jestem w szpitalu, ale słysząc o zmianach prawa, jakie są rozważane w Polsce, czuję, że Bóg chce, abym zwróciła się do Was w imieniu nienarodzonych dzieci.

Życie jest najpiękniejszym darem Boga. On stworzył nas do wielkich rzeczy, aby kochać i być kochanym. Bóg daje nam czas na ziemi, abyśmy poznali Jego Miłość, abyśmy doświadczyli Jego Miłości do głębi naszego istnienia. Abyśmy Go kochali, byśmy kochali naszych braci i siostry. Życie jest darem Boga. Darem, którym tylko Bóg może obdarzać. I Bóg w swojej pokorze dał mężczyźnie i kobiecie zdolność współpracy z Nim w przekazywaniu życia. Jakikolwiek był Jego zamiar, nie wolno nam ingerować w ten piękny Boży dar ani go niszczyć. Dlaczego dzisiaj ludzie boją się małego dziecka? Ponieważ chcą mieć łatwiejsze, bardziej komfortowe, wygodniejsze życie? Więcej wolności? Bać się należy jedynie łamania Bożych praw, ponieważ Bóg w swojej nieskończonej i czułej miłości pragnie tylko naszego dobra, naszego szczęścia, naszej miłości.

Moi kochani Polacy! Uczcie swoich młodych kochać Boga. Uczcie ich modlić się. A jeśli będziecie trzymać się razem, będziecie kochać się wzajemnie taką miłością, jaką Bóg kocha każdego z nas. Z całych sił starajmy się utrzymać jedność polskich rodzin. Wnośmy prawdziwy pokój w naszą rodzinę, otoczenie, miasto, kraj, w świat. Zaczynajmy od pełnego miłości pokochania małego dziecka już w łonie matki. Jak już wielokrotnie mówiłam w wielu miejscach, tym, co najbardziej niszczy pokój we współczesnym świecie, jest aborcja, ponieważ jeżeli matka może zabić swoje własne dziecko, co może powstrzymać Ciebie i mnie od zabijania się nawzajem? Najbezpieczniejszym miejscem na świecie powinno być łono matki, gdzie dziecko jest najsłabsze i najbardziej bezradne, w pełni zaufania całkowicie zdane na matkę.

I pamiętajcie, że Jezus powiedział: "Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili" (Mt 25, 40). Ofiarowuję wszystkie swoje cierpienia, wynikające z choroby i bezradności, abyście dokonali prawidłowego wyboru - abyście wybrali życie, zgodnie z wolą Bożą.

Módlmy się! Niech Bóg Was błogosławi.

Kalkuta, 24 września 1996 r.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

List Matki Teresy do Polaków. O aborcji
Komentarze (1)
5 września 2017, 08:56
No i co na to wszyscy ci z "lewego skrzydła" postępowych katolików spod znaku "Znaku", TP, Więzi, KIKów itp.? Trwa dyskusja w sprawie całkowitego zakazu aborcji? A wielu tzw. katolików mówi - "no tak, ale.., nie teraz, ważniejszy jest pokój społeczny, po co rozdrażniać, kompromis jest potrzebny, itp". Albo: uchodźcy są ważniejsi, klimat jest ważniejszy, itp. A św. Teresa z Kalkuty mówi coś zupełnie innego. Czy jej posłuchamy? Wtedy będzie pokój. Jeślni nie posłuchamy, pokoju w rodzinach i narodzie polskim nie będzie, choćby się nie wiedzieć jak starali otwarci katolicy.