Modlitwa przed wieczerzą wigilijną

fot. Deposit Photos
Zbigniew Marek SJ

Obchodzenie świąt Bożego Narodzenia przypomina, że przez Jezusa Chrystusa przyszedł do ludzi Bóg.  Boże Narodzenie jest więc znakiem największego obdarowania człowieka.

Bóg darował siebie ludziom w Jezusie Chrystusie. Prawda ta budzi w nas radość i szczęście. Dzięki niej jesteśmy dla siebie bardziej bliscy i bardziej życzliwi. Prawda ta uświadamia też, że "miłość na każdy dzień" jest możliwa, że może stawać się - naszym ,,chlebem powszednim".

***

Prowadzący modlitwę rozpoczyna, czyniąc znak krzyża:
– W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
Amen.

Zapala ustawioną na stole świecę „Caritas” i mówi:
Światło Chrystusa.
Bogu niech będą dzięki,

a włączając światełka choinki:
Dziś Chrystus się narodził.
Radujmy się i weselmy.

Potem odczytany jest fragment z Ewangelii wg św. Łk 2, 1-20 lub wg św. Mt 1, 18-25.

Modlitwa:
Boże, nasz Ojcze, w tej uroczystej godzinie wychwalamy Cię i dziękujemy Ci za noc, w której posłałeś nam swojego Syna, Jezusa Chrystusa, naszego Pana i Zbawiciela. Prosimy Cię, udziel wszystkim ludom i narodom daru miłości, zgody i życia w pokoju;

Wysłuchaj nas, Panie.

  • Przy narodzeniu Jezusa aniołowie ogłaszali ludziom pokój. Obdarz Twoim pokojem nas, zebranych przy wigilijnym stole oraz naszych sąsiadów, przyjaciół i znajomych;
  • Wszystkich ludzi opuszczonych, samotnych, chorych, biednych pociesz i umocnij Twoją Dobrą Nowiną i życzliwością okazaną im przez bliźnich;
  • Naszych drogich zmarłych, bliskich i znajomych obdarz blaskiem i szczęściem przebywania w wieczności Twojej chwały;
  • Spraw, aby każda ludzka rodzina przez Jezusa „narodzonego z Niewiasty” i przez Ducha Świętego stawała się prawdziwym przybytkiem życia i miłości dla coraz to nowych pokoleń.

Wspominamy dziś wydarzenie narodzin Jezusa, o którym słyszeliśmy w Ewangelii.

Wyznajmy naszą wiarę:
Wierzę w Boga
i odmówmy modlitwę Pańską
Ojcze nasz

Modlitwa:
Panie Boże, Ty sprawiłeś, że ta święta noc zajaśniała blaskiem prawdziwej światłości Jednorodzonego Syna Twojego; spraw, abyśmy jaśnieli blaskiem Twojego światła w naszym życiu. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Następuje łamanie się opłatkiem i wzajemne złożenie sobie życzeń.

Przyłączmy się także do tych, którzy wielbią Boga, śpiewając jedną z ulubionych kolęd.

***

W wigilijny wieczór w szczególny sposób łączymy. się z tymi, którzy nie mogą z nami zasiąść do wspólnej wieczerzy. Znakiem łączących nas więzów jest opłatek. Tym, których wśród nas nie ma, ślemy go nawet w najdalsze zakątki świata. Wszystko po to, aby okazać im pamięć, łączność i życzliwość. Z myślą o nieobecnych pozostawiamy przy wigilijnym stole wolne miejsce.

W dzisiejszy wieczór nie możemy zapominać, że Boże Narodzenie to przyjście Boga do ludzi w Jezusie Chrystusie. Przychodzi On, abyśmy rozpoznali Boże zaproszenia do życia z Bogiem przez całą wieczność w szczęściu i radości. Boże Narodzenie jest wydarzeniem, w którym Bóg zapewnia, że trwając w jedności życia z Jezusem Chrystusem osiągniemy spełnienie wszystkich naszych nadziei i oczekiwań.

Świadomi tych wielkich darów, które niesie ludziom Boże Narodzenie, jesteśmy Bogu winni wdzięczność za ukazanie pełnego sensu ludzkiego życia. Wdzięczność tę wyrażamy modlitwą, śpiewaniem kolęd, a przede wszystkim uczestniczeniem w Eucharystii Bożonarodzeniowej.   

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Modlitwa przed wieczerzą wigilijną
Komentarze (10)
MJ
Mar Jan
23 grudnia 2016, 22:09
Modlitwa jest mocna. 2 lata temu odmawialiśmy ją na Wigilii i muszę powiedzieć, że wywarła na mnie osobiście piorunujące wrażenie. Trafiła w punkt. Troszkę ją zmodyfikowałem, bo faktycznie nie wszyscy - szczególnie starsi - mają tyle siły, żeby wytrwać, bo wiadomo - potem jeszcze życzenia. Ale jeśli tylko możecie to szczerze polecam. Jeśli ktoś nie może wspólnie to proponuję samemu w dogodnym czasie i miejscu. Życzę Deonowi i wszystkim Wam pięknego przeżycia tych Świąt.
21 grudnia 2015, 11:56
Serdecznie dziękuje Deonowi za tekst modlitwy przed wieczerzą wigilijną :-)
R
Rob
23 grudnia 2014, 22:29
Ładnie, ładnie, ale widać, że pisał naukowiec (mimo, że ksiądz). Można krócej! Bóg skłonił się ku człowiekowi, ale czy on to zauważy? Pięknej Wigilii Jego przyjścia!
A
Anulka
23 grudnia 2014, 13:16
O, dziękuję! Bardzo przydatna podpowiedź poprowadzenia modlitwy przed kolacją, choć pewnie ją rozwiniemy. Mamy maleńką Wigilię, w zasadzie tylko dwa ludziki i bardzo proste potrawy, ale czas i chęć do modlitwy jest, no i nadzieja, że będzie jednak pięć osób - bo zapraszamy całą Trójcę Świętą!
R
Rota
22 grudnia 2014, 12:50
Ja wolę prostymi słowami co trafi i do dzieci, i do starszych. Nie potrzebna WIELKA forma do przekazania RADOSNEJ NOWINY. Ma trafic w sedno i poruszyc serca. Duch Święty pomoże dobrac odpowiednie słowa i zrozumiec jak WIELKI otrzymalismy dar :)
A
andy
23 grudnia 2013, 21:14
Zawsze można się wyrodzić i spędzić Wigilię z Jezusem bez niewiernych :)))) Nie wiem co powiedzieć, może czasem warto poszukać kontaktu z bliskimi, pogadać z nimi ludzkim głosem, ale do takiej rozmowy dojrzewa się przez dobrze przeżyty adwent... Nie trzeba robić nabożeństwa z Wigilii, wystarczy nawet krótka prosta ale wspólna szczera modlitwa, taka na jaką  rodzinę stać. Nie ma co udawać że przy stole siedzą oświeceni i uduchowieni z aureolami nad głową, bo taka jest modlitwa jacy ludzie i jakie relacje z Panem Bogiem przez resztę życia. To się może tylko skończyć rozczarowaniem i niesmakiem. Rodzina jest jaka jest i warto do tej Wigilii usiąść takim jakim się jest w szczerości i szacunku do siebie i bliskich. Myślę, że tego by chciał Jezus - ludzi z krwi i kości, a nie widm w maskach czytających z niecierpliwością i niesmakiem niezwykle mądre teksty szalenie pobożnych nabożeństw.
K
Kamil
23 grudnia 2013, 18:02
Coś pięknego ta modlitwa. Przytacza mnie to coraz bardziej świeckie obchodzenie Świąt :( Życzę Wszystkim, aby jutro w Waszych domach zamieszkała Maryja z Józefem i Nowo Narodzonym Zbawicielem! :)
M
Mariusz
24 grudnia 2012, 10:55
OD lat marzyłem o Wigillii przeżytej w duch czuwania i adoracji. Niestety wielokrotnie w tych dnia przeżywałem smutek z powodu pogoni za ciepłymi pierogami czy rybą... irytowałem się i traciłem chęć zaangażowania we wspólne świętowanie, skupione i tematycznie i formalnie wokół spraw mniej ważnych, jak stół. prezenty, czy rozmoów na temat bieżących politycznych tematów. Dziś wieczór, mam nadzieję z moją zoną i dziećmi świętować i nie martwić się ciepłym posiłkiem, czy innnymi gadżetami. Ufam, że uda nam się wspólnie dośiwiadczyć Bożej obecności posród nas... doświadczyć Boga Emmanuela. Pozdrawiam wszystkich, którzy być może martwią się, paraświąteczną atmosferą w swoich rodzinach. Niech Bóg miłości bedzie w was i z wami, a radośc wasza niech będzie pełna.
L
Louise
24 grudnia 2012, 00:33
Zgadzam się z Gosią.. u mnie jest niestety to samo. I przyznam szczerze, że bardzo mnie to boli.
G
Gosia
23 grudnia 2012, 21:47
Super, ale w mojej rodzinie to nie przejdzie...czytanie z Pisma Swietego i tak juz ledwo co przechodzi, co roku jest coraz gorzej...:( Dzieki za to - fajny pomysl!