Studia? Koniecznie idź do duszpasterstwa

(fot. Anna Serewiś / DDA Beczka)

Studia to bardzo wyjątkowy czas. Większość właśnie wtedy stawia pierwsze kroki w dorosłe życie z lepszym lub gorszym skutkiem. Najlepszym sposobem (mówię to z całą odpowiedzialnością) na to, aby przeżyć ten czas na pełnej i dobrze wejść w dorosłość, jest właśnie duszpasterstwo akademickie.

Dlaczego? Powodów jest co najmniej kilka.

Znajdziesz tam męża lub żonę. Może

Niestety w tej kwestii wiele musisz dać od siebie. Nie ma gwarancji, że wystarczy przyjść, drogi mężczyzno, a jakaś kobieta się od razu na ciebie rzuci z wytęsknieniem. Podobnie zresztą jest w przypadku kobiet, tylko niestety w mniejszym stopniu dla samych zainteresowanych, ponieważ gołym okiem da się zauważyć, że osobników płci mniej pięknej jest po prostu w tych stadach mniej.

DEON.PL POLECA

Ręczę jednak za to, że ludzie w duszpasterstwach naprawdę są warci zawierania z nimi znajomości. Także tych na całe życie. Wielu ludzi, jak przychodzi do duszpasterstwa i decyduje się zostać, to zwykle zapytana o powód odpowie: "bo ludzie są tu jacyś inni, piękniejsi" czy coś w tym stylu. I faktycznie tak jest.

Gdziekolwiek by zajrzeć, można zauważyć taką zależność, że ludzie, którzy połączeni są jakąś ideą, wspólnie tworzonym dziełem, są zdecydowanie bliżej siebie. O ile bardziej ta zasada ma zastosowanie, gdy tą "ideą" jest Bóg i budowanie z Nim relacji.

Skoro więc to piękno w ludziach jest, to przecież muszą być idealnymi kandydatami na przyszłego męża lub żonę, prawda?

Wartości

Być może masz takie przeczucie jak wielu ludzi, że twoje życie jest puste. A być może czujesz się hipokrytą, chodząc do kościoła i zupełnie nie rozumiejąc, o co chodzi. Albo jesteś niezwykle samotny na tych studiach i nie masz wokół siebie kogoś, kto niczego od ciebie nie chce i nie potrzebujesz spełniać jakichś warunków, żeby się z tobą przyjaźnił. W takich momentach (i wielu innych) najlepszym lekarstwem jest właśnie duszpasterstwo.

Spotkasz tam ludzi, którzy po prostu z tobą będą. Możesz tam znaleźć i takich, z którymi zawiążesz więzy przyjaźni na całe życie.

Najważniejsze

Bóg. To może być ostatnie miejsce, w którym masz szansę na zaangażowanie się w poznanie Boga i masz do tego zorganizowaną formę. A przede wszystkim: czas. Może być już tak, i jest to doświadczenie wielu ludzi, że przez karierę, dzieci, pracę, zwykłe życie nie znajdziesz chwili na to, by dołączyć do jakiejś wspólnoty. A naprawdę szkoda życia, żeby je zmarnować, żyjąc na pół gwizdka bez Boga.

Dla tych, co chcą czytać więcej

Pierwsze, co kojarzy mi się z pojęciem duszpasterstwo akademickie, to spotkanie. Spotkanie z człowiekiem, życzliwością, obecnością, odpowiedzialnością, Kościołem. Ale przede wszystkim z Bogiem.

Jeśli przyjąć, że studia dla młodego człowieka to taka trochę "pre-dorosłość", to duszpasterstwo jest szkołą, w której uczysz się, jak w to dorosłe życie wprowadzać Boga. I to jest niezwykła przygoda, tak po prostu. To droga, z której nie chce się schodzić. Która też uczy tęsknoty za Bogiem, tego, czego potrzebujemy przez całe życie - w końcu jesteśmy w drodze właśnie do Niego.

To po prostu bardzo dobry czas, który po latach wspomina się z wielkim sentymentem. Czas, który zostaje w Tobie na całe życie, bo już nie potrafisz inaczej.

Oto filmik, który z pewnością cię zachęci do przyjścia:

Maciej Pikor - student, chodzi do słynnej "Beczki", pisze dla Deon.pl, współpracuje z Liturgia.pl i Orygenes +, fascynat Pisma, szczęśliwy chłopak pięknej dziewczyny, prowadzi bloga zorea.pl

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Studia? Koniecznie idź do duszpasterstwa
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.