"Zbudujemy republikę biedaków, w której będzie miejsce dla każdego"

(fot. Danuta Węgiel)

Jak zaczniesz robić coś na wariata, przekroczysz granice swojego lęku, znajdziesz i środki i ludzi. Jeśli zaczniesz planować, koniec z tobą. - mówi s. Małgorzata Chmielewska

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Zbudujemy republikę biedaków, w której będzie miejsce dla każdego"
Komentarze (5)
AA
a a
19 października 2016, 09:58
misjonarz 22:43:55 | 2016-10-18 A to się zgodzę, bo ze mnie taki trochę wariat :-), zawsze bez planu, a właściwie z tysiącem i jeden pomysłów na minutę :-) Człowieku ty jesteś  chory albo w pełni opętany. ''Proszę sobie uważać, bo jak mnie kolega w pracy tak obraził, to doniosłem przełożonej a ona odpowiedziała tylko "dobrze" a mój kolega niedługo potem, wyleciał z roboty. No co, ja to nie umiem się bronić ? Ano właśnie, umiem, i będę się bronił - amen.'' ''...znowu doszło do kłótni między rodzicami i mój ojciec zaczął wyzywać, wobec mnie moją mamę. Nie wytrzymałem i dostał tak mocno "po pysku", że aż upadł, normalnie nie mógł wstać.
AA
a a
19 października 2016, 08:59
Ewelinamar misjonarz | 2016-10-18 23:21:07 Ewelinamar 12:59:56 | 2016-10-13 A co powiecie na czyny ''misjonarza'', który sam o sobie opisuje: ''Proszę sobie uważać, bo jak mnie kolega w pracy tak obraził, to doniosłem przełożonej a ona odpowiedziała tylko "dobrze" a mój kolega niedługo potem, wyleciał z roboty. No co, ja to nie umiem się bronić ? Ano właśnie, umiem, i będę się bronił - amen.'' ''...znowu doszło do kłótni między rodzicami i mój ojciec zaczął wyzywać, wobec mnie moją mamę. Nie wytrzymałem i dostał tak mocno "po pysku", że aż upadł, normalnie nie mógł wstać. Tak kończą antychryści.
18 października 2016, 22:43
A to się zgodzę, bo ze mnie taki trochę wariat :-), zawsze bez planu, a właściwie z tysiącem i jeden pomysłów na minutę :-). Żartuję, ale pomysłów ci u mnie dostatek :-), tylko zawsze coś przeszkadza, no ale 1 raz nie przeszkodziło :-). Dziwnym trafem, napatoczam się na ludzi pogubionych a zwłaszcza tzw. ddd, lub dda, no i taką jedną znalazłem. Jak mi się zaczęła wewnętrznie zwierzać, to mi się włos na głowie zaczął "jeżyć". No tak, bo jak zaczęła opowiadać o swoich destrukcyjnych myślach z samobójczymi włącznie, to się przeraziłem. No ale nic nie robiłem, tylko słuchałem, nawet jej o Bogu nie mówiłem :-). Wyżaliła się "bidna" Emilka przez telefon i chyba jej przeszło ? No tak, bo z tego wszystkiego, wywalili ją z roboty (pracowała w "Dobrych mediach"). Obraziła się na Boga i chciała zostać prostytutką, w każdym razie skończyło się na tzw. "sex telefonie", ale nie za długo :-), bo wiem, że znalazła stałą i moralnie dobrą robotę. Ostatnio pisała w sms, że "Bóg jest dobry" :-) i że dziękuje za modlitwę, no ale ja mało się modliłem :-), jak dzwoniła, to prawie wyłącznie słuchałem :-), no i pomogło, psychoterapia przez telefon :-). Może tak też można ? Ano wszystko można, tylko jak tacy poranieni ludzie odważą się gadać z takim jak ja ? No, ja jestem całkiem normalny :-), oprócz pewnych wybuchowych stanów :-), ale to naprawdę są przejściowe formy wyrażania uczuć :-). No, ale to jest poważna sprawa, tych "poranionych dzieci" i dorosłych w Polsce najwięcej a pomoc dla nich jest ograniczona, przez niedostatek, lub niedoświadczenie psychologów. W każdym razie co jakiś czas spotykam tych dd, również na internecie :-), tylko, że w wirtualu rzadko się przyznają do swoich ran, no ale może tak "wariacko też można pomagać ?" Ano Bóg, to pokaże :-).
AA
a a
18 października 2016, 23:21
Ewelinamar 12:59:56 | 2016-10-13 A co powiecie na czyny ''misjonarza'', który sam o sobie opisuje: ''Proszę sobie uważać, bo jak mnie kolega w pracy tak obraził, to doniosłem przełożonej a ona odpowiedziała tylko "dobrze" a mój kolega niedługo potem, wyleciał z roboty. No co, ja to nie umiem się bronić ? Ano właśnie, umiem, i będę się bronił - amen.'' ''...znowu doszło do kłótni między rodzicami i mój ojciec zaczął wyzywać, wobec mnie moją mamę. Nie wytrzymałem i dostał tak mocno "po pysku", że aż upadł, normalnie nie mógł wstać. Tak kończą antychryści.
Andrzej Ak
18 października 2016, 21:30
Polska obecnie potrzebuje ok 100 takich sióstr Małgorzat Chmielewskich. Robienie na "wariata" ma sens, gdy poddamy się woli Pana naszego Jezusa i będziemy czynili Jego wolę w ufności i wręcz z wariackim poświęceniem. Oczywiście samo się nic nie dzieje, to Pan nasz Jezus uczynił to wszystko co siostra zaprezentowała. My wierzący to wiemy, ale czy widzowie TED również to wiedzą?