Eucharystia nie jest nagrodą za dobre sprawowanie, ale lekarstwem dla chorych

Tabga, kościół Rozmnożenia Chleba (fot. wideoblog o. Wiesława Dawidowskiego "Szukając śladów Jezusa"

- Eucharystia nie jest nagrodą za dobre sprawowanie, nie jest złotym medalem za życie według cnót, ale lekarstwem dla chorych, bo daje je Chrystus lekarz. Eucharystia jest chlebem, który oczyszcza nas wewnętrznie - mówi o. Wiesław Dawidowski OSA, prowadząc nas w 28. odcinku wideobloga "Szukając śladów Jezusa" w miejsca związane ze znakiem rozmnożenia chleba, którego Chrystus dokonał wobec głodnych i zmęczonych ludzi.

W Galilei, nad jeziorem Genezaret, odwiedzamy z o. Wiesławem Dawidowskim miejsca związane ze znakiem dokonanym w tej okolicy przez Jezusa: ze znakiem rozmnożenia chleba.

Za to miejsce uważana jest miejscowość Tabga, w której wybudowany został kościół Rozmnożenia Chleba. Pośrodku świątyni, pod ołtarzem, znajduje się skała, na której – wedle tradycji – Jezus ułożył chleby, zanim je połamał i rozdzielił. Zanim uczynił znak rozmnożenia chleba.

Jezus mówił tłumom o królestwie Bożym, a tych, którzy leczenia potrzebowali, uzdrawiał.
Dzień począł się chylić ku wieczorowi. Wtedy przystąpiło do Niego Dwunastu mówiąc: «Odpraw tłum; niech idą do okolicznych wsi i zagród, gdzie znajdą schronienie i żywność, bo jesteśmy tu na pustkowiu». Lecz On rzekł do nich: «Wy dajcie im jeść!» Oni odpowiedzieli: «Mamy tylko pięć chlebów i dwie ryby; chyba że pójdziemy i nakupimy żywności dla wszystkich tych ludzi». Było bowiem około pięciu tysięcy mężczyzn. Wtedy rzekł do swych uczniów: «Każcie im rozsiąść się gromadami mniej więcej po pięćdziesięciu!» Uczynili tak i rozmieścili wszystkich. A On wziął te pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo i odmówiwszy nad nimi błogosławieństwo, połamał i dawał uczniom, by podawali ludowi. Jedli i nasycili się wszyscy, i zebrano jeszcze dwanaście koszów ułomków, które im zostały.
Łk 9, 11b-17

DEON.PL POLECA

- Dotykając tego kamienia, dotykamy świętości albo też wiary w świętość. Jestem przekonany, że kiedy przychodzimy do tego miejsca, modlimy się tutaj, doświadczamy wewnętrznego spokoju. Spokoju, który płynie tylko i wyłącznie z Eucharystii, a nie z naszych ludzkich przepychanek – zapewnia o. Dawidowski.

Z kościoła Rozmnożenia Chleba udajemy się do Dalmanuty. Dalmanuta tylko raz wymieniona jest na kartach Pisma Świętego, kiedy ewangelista Marek wspomina, że tu po rozmnożeniu chleba udał się Jezus z uczniami.

A jakie lekcje płyną z tego znaku, którego Jezus dokonał wobec tak wielu ludzi?

- Po pierwsze, warto zwrócić uwagę, że rozmnożenie chleba pojawia się w kontekście pytań o tożsamość Jezusa - wskazuje o. Dawidowski. To pytanie musiało bardzo niepokoić tych, którzy uczestniczyli w tym wydarzeniu i dlatego Jezus musiał im to wyjaśnić, przemawiając w synagodze w Kafarnaum.

Jest też drugi wątek, który wiąże się z rozmnożeniem chleba, zawarty w Ewangelii św. Łukasza, w „Magnificat”. Czytamy tam słowa, że Bóg „głodnych nakarmił, a bogaczów odprawił z niczym”. -Jezus nakarmił głodnych, a zatem akt, który się wydarzył, jest zbawczym aktem Boga – podkreśla o. Dawidowski.

Zobacz miejsce, gdzie Jezus dokonał znaku rozmnożenia chleba

Augustianin nawiązuje ponownie do Ewangelii Łukasza, gdzie Jezus jest przedstawiany jako praktykujący żyd, który jednak wiele razy łamał kanony judaizmu. Na pustyni ludzie zostali nakarmieni i nie wiemy, czy chleb był koszerny i czy przed posiłkiem umyli ręce.

- A więc jedli chleb brudnymi rękami - i to jest ważna wskazówka. Eucharystia nie jest nagrodą za dobre sprawowanie, nie jest złotym medalem za życie według cnót, ale lekarstwem dla chorych, bo daje je Chrystus lekarz. Eucharystia jest chlebem, który oczyszcza nas wewnętrznie, kiedy czujemy się wewnętrznie brudni, spragnieni i głodni – wyjaśnia o. Dawidowski.

I czwarta lekcja z rozmnożenia chleba: 12 koszy ułomków.

- 12 koszy to 12 apostołów i mówi to określenie wiele o misji apostołów. Ich misją będzie przybliżenie znaczenia Eucharystii Kościołowi - dopowiada o. Dawidowski.

- I dzisiaj, w dobie tak wielkiego kryzysu, jakiego doświadczamy w Kościele, o wiele ważniejsze niż nasze księżowskie interesy, układy, koneksje jest w naszym przepowiadaniu przyprowadzenie do Eucharystii ludzi głodnych, ludzi spragnionych Boga. I to jest zadanie dla nas kapłanów, i to jest zadanie dla biskupów - w jaki sposób, w skuteczny sposób, mówić dzisiaj o Eucharystii, w czasie której staje pomiędzy nami Bóg karmiący nas Słowem i swoim Ciałem. Chrystus - lekarz naszych serc i dusz – tak kończy przesłanie z Dalmanuty o. Wiesław Dawidowski.

Wędruj z o. Wiesławem Dawidowskim OSA po Ziemi Świętej. Zobacz wszystkie odcinki wideobloga "Szukając śladów Jezusa"

Augustianin, doktor teologii fundamentalnej, publicysta. W latach 2009-2013 był chrześcijańskim współprzewodniczącym Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów. W latach 2012-2021 był przełożonym prowincjalnym polskich augustianów. Autor tomików „Święty Augustyn” i „Święta Rita” w serii „Wielcy ludzie Kościoła”. Członek Zespołu Laboratorioum „Więzi”.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Eucharystia nie jest nagrodą za dobre sprawowanie, ale lekarstwem dla chorych
Komentarze (1)
KP
~katolik pomniejszego płazu
18 czerwca 2022, 12:12
a dlaczego nie można prosto napisać, jak Kościół naucza - Komunia Święta (bo chyba o to chodziło autorowi gdy pisał o Eucharystii) gładzi grzechy lekkie i w tym przypadku nikt nie zabrania jej przyjmowania. Co innego grzechy ciężkie - sama Komuniia nie może być wtedy lekarstwem.