Hodegetria – „Ta która prowadzi” – Maryja Panna Częstochowska
Towarzyszy Polakom od ponad sześciu wieków i od setek lat milczy. W przeciwieństwie do sanktuariów maryjnych w Lourdes czy Fatimie, gdzie Maryja pozostawiła przesłanie, Najświętsza Maryja Panna Częstochowska po prostu jest. Jest z tymi i dla tych, którzy do niej przychodzą, aby dziękować, prosić, rozeznawać, pojednać się z Bogiem, czy najzwyczajniej trwać w Jej obecności. Przychodzą, ponieważ Pani Częstochowska – której święto jest obchodzone w całej Polsce od 1931 roku 26 sierpnia – słucha i pokazuje drogę. Ona jest „Hodegetria”, czyli „Ta, która prowadzi”. Tak właśnie określa się typ ikony, znajdujący się w klasztorze jasnogórskim. Powinniśmy zatem zobaczyć w tym wizerunku pewien szczególny gest. Maryja trzyma Chrystusa jako Dzieciątko na swej lewej ręce, ale jednocześnie prawą Go pokazuje – wyznacza drogę.
Każdy, kto stanął przed obrazem Częstochowskiej Pani ma swoje osobiste doświadczenie spotkania z Nią. Ale co wiemy o samym wizerunku i jego kulcie?
„Obraz Maryi (…) wykonany dziwnym i rzadkim sposobem malowania (…)” (Jan Długosz)
Otóż nie znamy autora ikony ani kiedy i gdzie dokładnie powstała. Rozpiętość datowania jest ogromna od nawet V czy VI wieku po wiek XIII –XIV. Ogólnie można określić, że wywodzi się z kręgu malarstwa wschodniego, ale bardziej precyzyjne określenie skąd rzeczywiście pochodzi – z Bizancjum, Włoch czy Bałkanów – jest trudne. Może zgodnie z najstarszym zachowanym dokumentem dotyczącym obrazu, wykonał go św. Łukasz Ewangelista na desce stołu z domu Świętej Rodziny w Nazarecie? A z czasem z Jerozolimy wizerunek Maryi prawdopodobnie przez Konstantynopol trafił na Ruś.
Tam właśnie znalazł Go książę Władysław Opolczyk, postać bardzo kontrowersyjna. Książę ze śląskiej linii Piastów, którego losy należy oceniać oczywiście przez pryzmat epoki. Jego historia, to zaszczyty i problemy zarazem. Wielka polityka, bo nawet marzenia o polskiej koronie, ale pod koniec życia porażki. Ikona trafiła w jego ręce, kiedy jeszcze wiele znaczył. Jako namiestnik na Rusi Czerwonej z ramienia Ludwika Węgierskiego wywiózł z zamku w Bełzie wizerunek Maryi, aby uchronić obraz przed zbezczeszczeniem przez Tatarów. Obraz miał trafić do Opola, a droga do siedziby księcia wiodła przez Częstochowę i to miejsce Maryja wybrała dla siebie. Obraz tam został, a opiekę nad nim Opolczyk powierzył sprowadzonym z Węgier w 1382 roku paulinom, którzy czuwają nad Nim do dziś. Natomiast imię Jasna Góra (Clarus Mons) klasztor i ośrodek kultu maryjnego otrzymał w 1388 roku.
„Obraz Maryi Najchwalebniejszej i Najdostojniejszej Dziewicy i Pani, Królowej świata i Królowej (…), która spoglądających przenika szczególną pobożnością – jakbyś na żywą patrzył” (Jan Długosz)
Dlaczego Maryja z Jasnej Góry określana jest mianem „Czarnej Madonny”? Obraz jest wykonany w ciemnej tonacji, prawdopodobnie był też niejednokrotnie przemalowywany. Do tego nałożone na niego ozdobne korony i sukienki pogłębiają kontrast. Trzeba też pamiętać o przeprowadzanych pracach konserwacyjnych. Te, które szczególnie wpłynęły na jego wygląd zostały wykonane za czasów Władysława Jagiełły.
„Tutaj można się dowiedzieć jaka jest Polska i kim naprawdę są Polacy” (Jan Paweł II)
Od wieków Polacy pielgrzymują do jasnogórskiego sanktuarium, już w średniowieczu „zbiegał się tutaj lud...”, ale najstarsza udokumentowana grupa 80 pątników wyruszyła z Gliwic w 1626 roku.
Dowodem tego jak Maryja wsłuchuje się w zanoszone modlitwy jest prowadzona od wieków księga łask. Ponadto liczne wota zgromadzone w kaplicy Cudownego Obrazu są opowieścią o tym jak przez stulecia naród zawierzał Maryi swój los. Na jednej z dziesięciu tzw. sukienek, którymi przyozdabiany jest obraz znalazło się ponad 200 małżeńskich obrączek. Jest też i taka (z 2010 roku), która zawiera wbudowane meteoryty oraz… zapis EKG. Jest to elektrokardiogram pokazujący zmiany napięć elektrycznych powstających w mięśniu sercowym ukazujący emocje i wzruszenia – symboliczny zapis miłości.
Przez wieki na Jasną Górę przybywali królowie, przetrwała oblężenie Szwedów w 1655 roku. Sanktuarium istniało w czasie zaborów i w okresie II wojny światowej, choć wtedy wizerunek Maryi trzeba było ukryć. Z kultem Pani Częstochowskiej nie poradzili sobie komuniści. To tu w 1956 roku zostały złożone Jasnogórskie Śluby Narodu, przygotowane przez Prymasa Stefana Wyszyńskiego, który w swoim herbie biskupim i prymasowskim umieścił wizerunek Matki Boskiej Jasnogórskiej. Natomiast Jan Paweł II, który sześciokrotnie jako głowa Kościoła przybył na Jasną Górę, poprzez znamienne „Totus Tuus” cały swój pontyfikat zawierzył Maryi.
Dla wielu Apel Jasnogórski o godzinie 21.00 jest nadal nieodzownym elementem każdego dnia.
Skomentuj artykuł