Ignacjańskie spotkania ze Słowem Łk 4,21-30
Gdy Jezus przemawiał "oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione". Takie oczy ma człowiek, który się czegoś spodziewa. Jezus jest przyjęty pozytywnie wtedy, gdy odpowiada na ludzkie oczekiwania. Jednak zaraz pojawia się zdziwienie i powątpiewanie. Pomiędzy wypowiedzianym przez Boga słowem, a człowiekiem mogą pojawić się liczne przeszkody.
Nieraz trudno nam się zwyczajnie skupić i przychodzą nam na myśl zupełnie błahe, niepozorne myśli i skojarzenia. Zwykle za tą niemożnością skupienia kryje się lęk przed Bogiem, przed tym, jak wypadnę w Bożych oczach, ale także lęk przed tym, co mogę usłyszeć, przed poznaniem woli Bożej, która jawi mi się jako coś trudnego. Przyjrzyjmy się także innym formom oporu wobec Bożego Słowa.
W jaki sposób ja bronię się przed Bożym słowem? Jak reaguję, kiedy to słowo dotyka we mnie czegoś bolesnego, wstydliwego? Co odczuwam?
Rozważanie o Artura Wennera SJ
[-medytacja_3ii13_wenner.mp3-]
Z Ewangelii wg św. Łukasza (Łk 4,21-30)
W Nazarecie w synagodze, po czytaniu z proroctwa Izajasza, Jezus powiedział: "Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli". A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego. I mówili: "Czy nie jest to syn Józefa?" Wtedy rzekł do nich: "Z pewnością powiecie Mi to przysłowie: Lekarzu, ulecz samego siebie; dokonajże i tu w swojej ojczyźnie tego, co wydarzyło się, jak słyszeliśmy, w Kafarnaum". I dodał: "Zaprawdę, powiadam wam: żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. Naprawdę, mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej . I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman". Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić. On jednak przeszedłszy pośród nich oddalił się.
Skomentuj artykuł