Ignacjańskie spotkania ze Słowem Mt 13, 24-43

(fot. Reena Mahtani/flickr.com/CC)
Robert Grzywacz SJ

Królestwo Boże wzrasta pośród przeciwności. A jak ja reaguję na przeciwności życiowe, na niepowodzenia, na sytuacje, gdy coś nie idzie po mojej myśli? Czego oczekuję od Boga? Jak sobie wyobrażam własne życie i duchowy wzrost? Wszystko ma iść gładko i bez przeszkód? Czy nie noszę w sobie ukrytego pragnienia, aby wykorzenić raz na zawsze wszelki chwast z mojego życia?

Co dla mnie znaczą słowa Pana: "Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa"? Czy energii, którą zużywam na wyrywanie chwastu, nie mogę wykorzystać na uprawę dobrego ziarna? Na ile mój wzrok jest utkwiony w słabościach, skupiony na niepowodzeniach, upadkach, a na ile na dziejącym się dobru, tym, co się we mnie zmienia, dojrzewa? Jeżeli dobre ziarno dorasta tak jak ziarno gorczycy, to czy nie lepiej nad nim się pochylać, pozwolić mu doróść i zagłuszyć chwast?

Rozważanie o. Roberta Grzywacza SJ

[-medytacja_20vii2014_grzywacz.mp3-]

Z Ewangelii według św. Mateusza (Mt 13, 24-43)

Jezus opowiedział tłumom tę przypowieść: "Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł. A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast. Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: «Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc się wziął na niej chwast?» Odpowiedział im: «Nieprzyjazny człowiek to sprawił». Rzekli mu słudzy: «Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go?» A on im odrzekł: «Nie, byście zbierając chwast nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza»".

Inną przypowieść im powiedział: "Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli. Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, jest większe od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki przylatują z powietrza i gnieżdżą się na jego gałęziach".

Powiedział im inną przypowieść: "Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło". To wszystko mówił Jezus tłumom w przypowieściach, a bez przypowieści nic im nie mówił. Tak miało się spełnić słowo Proroka: "Otworzę usta w przypowieściach, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata". Wtedy odprawił tłumy i wrócił do domu.

Tam przystąpili do Niego uczniowie i prosili Go: "Wyjaśnij nam przypowieść o chwaście". On odpowiedział: "Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy. Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie. Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj słucha".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ignacjańskie spotkania ze Słowem Mt 13, 24-43
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.