Karolina Korwin Piotrowska o apostazji: nie chcę się wypisywać z Boga

fot. Jacek Taran / WAM

"Jak sobie dokładnie poczytałam, o co tam chodzi, że to nie jest tylko papierek i mnie wykreślą. To jest głębsza sprawa. Powiedziałam: nie" - mówi dziennikarka w szczerej rozmowie.

DEON.PL POLECA

Spotkanie odbyło się w ramach 10. Urodzin portalu DEON.pl. Jeśli chcecie więcej #WRZENIA, zobaczcie całość spotkania zamieszczoną poniżej. Czy ksiądz i lewaczka mogą znaleźć wspólny język w dzisiejszym świecie?

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Karolina Korwin Piotrowska o apostazji: nie chcę się wypisywać z Boga
Komentarze (1)
KW
~Kornel Wolny
16 listopada 2019, 16:11
Pani Karolina Korwin Piotrowska wprowadza widzów w błąd. Akt apostazji to nie jest wypisanie się od Boga (wg Kościoła to jest nawet niemożliwe), akt apostazji to dokument poświadczający swoje wystąpienie ze wspólnoty wiernych Kościoła katolickiego. Powody mogą być różne, ale to nie jest tak, że każdy apostata wyrzeka się Boga na zawsze. Koniecznością aktu apostazji jest również przejście do innego Kościoła. Chyba, że się mylę...