Jak zaoszczędzić wstydu? - Mk 8,34 - 9,1

Mieczysław Łusiak SJ

Jezus przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł im: "Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je.

Cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać świat cały, a swoją duszę utracić? Bo cóż może dać człowiek w zamian za swoją duszę?

DEON.PL POLECA


Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi przed tym pokoleniem wiarołomnym i grzesznym, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale Ojca swojego razem z aniołami świętymi".

Mówił także do nich: "Zaprawdę powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą królestwo Boże przychodzące w mocy".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jak zaoszczędzić wstydu? - Mk 8,34 - 9,1
Komentarze (10)
E
effa
20 lutego 2011, 08:07
~Szymonie - dziękuję Ci za wyjaśnienie i dobrej, błogosławionej niedzieli życzę.
S
Szymon
19 lutego 2011, 23:20
Effa! Nie dotknął mnie Twój komentarz. Nie masz za co przepraszać. Chciałem tylko wyjaśnić, co miałem na myśli. Pozdrawiam
E
effa
19 lutego 2011, 09:14
~Szymonie - tak miałam na myśli darmowośc Zbawienia............i nie miałam zamiaru poddawać krytyce Twojego określenia - "ekonomia Zbawienia", a wręcz przeciwnie.... Jezus bowiem pokazał nam ekonomię:  zostawił 99 i poszedł za jedną zagubioną czyli dla Niego 1=99.............i jest więcej takich przykładów. Jeśli więc dotknął Cię mój komentarz, to Cię przepraszam, ale naprawdę nie miałam takiego zamiaru. Dziękuję Ci za podane przez Ciebie wyjaśnienia. Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
P
psycholog
19 lutego 2011, 08:21
Jezus był tak przenikliwy, jak nikt. W każdym nie-pójściu za Nim jest decydująca doza wstydu. Żeby nie wyjść na mohera, na świętoszka, cnotliwego młodziana.  Na kogoś nie będącego trendy, luzakiem, ok. I tak nie idzie się za Bogiem, a idzie za człowiekiem. A co to znaczy iść za człowiekiem? - Można napisać kilometry...dziejów poniżenia, błędów, niespełnień, wykoślawień psychicznych.
S
Szymon
18 lutego 2011, 23:15
A odnośnie "przedziwnej ekonomii Zbawienia", to nie ma w niej wogóle ekonomii.......Jest tylko Miłość, która jest bezwarunkowa. Bóg po prostu oszalał z MIŁOŚCI do każdego z nas i nie dajmy sobie tego "zabrać", a raczej trzymajmy się tego. Szanowna/-y effa! Rozumiem, że pisząc powyższe fragment miałaś/-eś na myśli ową bezwarunkowość i darmowość Zbawienia, odejście od ludzkiego, marketingowego,materialistycznego podejścia do Zbawienia. Chciałbym jednak powiedzieć, że określenie "ekonomia Zbawienia" nie jest moim tworem. Jeśli zajrzysz np. do Konstytucji Soboru Watykańskiego II: KK 55, KO 14; albo: Katechizmu Kościoła Katolickiego, znajdziesz wiele fragmentów: nr 258nn, 489, 1040. KKK 236: Ojcowie Kościoła rozróżniają Teologię (Theologia) i Ekonomię (Oikonomia), określając pierwszym pojęciem tajemnicę wewnętrznego życia Boga-Trójcy, a drugim wszystkie dzieła Boże, przez które On się objawia i udziela swego życia. Przez Ekonomię objawiła się nam Teologia; i na odwrót, Teologia wyjaśnia całą Ekonomię. Dzieła Boga objawiają, kim On jest w sobie samym; i na odwrót – tajemnica Jego wewnętrznego Bytu oświeca rozumienie wszystkich Jego dzieł. I to miałem na myśli, pisząc: "Przedziwna ekonomia Zbawienia". Pozdrawiam
E
effa
18 lutego 2011, 17:00
Nasunęła mi się myśl, by zamiast tytułu "Jak zaoszczędzić wstydu" zmienić go na: "Jak dobrze przeżywać wstyd"....... Gdybyśmy potrafili prawidłowo przeżywać emocje, również te "niechciane" wśród których jest " wstyd", to mogło by się okazać, że Jezus nie musiałby się wstydzić.... Ale ilu z nas w dzieciństwie słyszało jak się coś nie tak zrobiło - "Wstydu nie masz!!!" - i tak nieświadomie pozbawiano nas właściwego przeżywania go.... A odnośnie "przedziwnej ekonomii Zbawienia", to  nie ma w niej wogóle ekonomii.......Jest tylko Miłość, która jest bezwarunkowa. Bóg po prostu oszalał z MIŁOŚCI do każdego z nas i nie dajmy sobie tego "zabrać", a raczej trzymajmy się tego. Pozdrawiam wszystkich - dobrego popołudnia życząc
F
faj_owa
18 lutego 2011, 14:00
" Niech radosc Jezusa nie przestaje byc twoja sila. Badz szczesliwy i pelen pokoju. Przyjmij z usmiechem wszystko, co On ci zesle - z usmiechem tez oddaj wszystko, cokolwiek zabierze" - Matka Teresa
A
agawa
18 lutego 2011, 13:39
"Jeśli umrę zanim umrę  to nie umrę kiedy umrę" to nie zgrabna językowa sentencja ale mądrość w skrócie... 
K
katolik
18 lutego 2011, 11:08
Dusza to życie wewnetrzne?? Kto to objawił ??? "Mniemasz, że żyjesz, a umarłym jesteś" Ap 3:1 http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
S
Szymon
18 lutego 2011, 09:32
Przedziwna ekonomia Zbawienia! Znowu trudne słowa, rozdroże i wybór. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je. Puściś się kurczowo trzymanego tzw. "życia", mojego świata, mojego chorego na egoizm "ja"? Umżeć, aby żyć... Stracić, aby zyskać? Nie lubimy ryzyka. Ciągle chcemy się zabezpieczać, przewidywać, mieć kontrolę. Jezus jest Drogą! Sam idzie przodem, pokazuje nam jak iść, nieść krzyż. Umrzeć, aby żyć - nie ma innej drogi, aby ŻYĆ NAPRAWDĘ!