Jarzmo, które "unosi" - Mt 11, 25-30

(fot. Shandi-lee / Foter / Creative Commons Attribution-NonCommercial-NoDerivs 2.0 Generic (CC BY-NC-ND 2.0))
Mieczysław Łusiak SJ

W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić.

Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźmijcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie".

Komentarz do Ewangelii:

Czy to nie jest dziwne, że utrudzeni i obciążeni mają wziąć na siebie jarzmo? Byłoby to dziwne, gdyby nie chodziło o jarzmo Chrystusowe. To jarzmo nie obciąża, lecz wręcz "unosi" człowieka - koi duszę i dodaje jej sił, przez co człowiek przestaje odczuwać ciężar, który dotąd tak mu doskwierał.

Aby można było przyjąć jarzmo Chrystusowe takim, jakim ono faktycznie jest, trzeba przyjąć Objawienie. A to wymaga zasłuchania i zapatrzenia się w Jezusa. Nie wymaga wyższego wykształcenia. Wymaga zasłuchania i zapatrzenia, a do tego potrzeba tylko chęci, konsekwencji i cierpliwości. To wiele? Może tak, ale to ma każdy. Musi tylko to "uruchomić".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jarzmo, które "unosi" - Mt 11, 25-30
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.