Miłość nie potrzebuje wdzięczności. Łk 14, 12-14

(fot. Fey Ilyas / flickr.com / CC BY-SA 2.0)
Mieczysław Łusiak SJ

Jezus powiedział do przywódcy faryzeuszów, który Go zaprosił: "Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę.

Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym się tobie odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych".

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Miłość nie potrzebuje wdzięczności. Łk 14, 12-14
Komentarze (6)
B
bo
11 listopada 2012, 17:22
Przy zmartwychwstaniu wszyscy będziemy bezżenni. Rewanż czy dobre słowo? Pouczaj mnie bracie , jeżeli błądzę :)
V
veritas
5 listopada 2012, 13:01
Tymczasem czeka na nas szczęście prawdziwe, które jest owocem całkowicie bezwarunkowej Miłości - takiej, która ponad wszystko raduje się tym, że jest nieodpłacona.  Każda miłość pragnie wzajemności, i cierpi gdy jej brak. Nawet Bóg kocha właśnie taką miłością. Więc bez przesady z tym "radowaniem się ponad wszystko", kiedy nasze uczucia zostają podeptane przez niewdzięczne wieprze. Ponadto Ewangelia nie mówi, że zaproszeni biedacy nie są wdzięczni, tylko, że nie mogą się zrewanżować. To wielka różnica. I jeszcze Bóg w swojej sprawiedliwości nie uważa, że wyświadczone dobro powinno zostać bez nagrody. Owszem, zapewnia o odpłacie przy zmartwychwstaniu.
P
perła
5 listopada 2012, 12:44
Skarb i perła (Ew. według św. Mateusza: 13, 44 — 46) Pośród przekupniów, wśród towarów i szeleszczących barwnych sukien, uliczek, krzyku i straganów, szedł pewien zamyślony kupiec. Nagle przystanął przed stolikiem, pochylił się i zbladł śmiertelnie, oczy miał nieprzytomne, dzikie, gdyż ujrzał jaśniejącą perłę. Kupiec wyprzedał swój dobytek, majątek, złoto, dobra cenne, i cieszył się, i śpiewał przy tem, gdyż kupił jaśniejącą perłę. Tulił ją w dłoniach, był szczęśliwy, śmiejąc się, płacząc, ruszył w drogę: - Boże jedyny, Boże żywy, Z tym moim skarbem umrzeć mogę.., A gdy ty znajdziesz perłę czystą, to padnij przed nią na kolana, i oddaj za nią — oddaj wszystko za perłę, skarb — Królestwo Pana... Gdzie szukać, jak odnaleźć perłę? Na każdym miejscu leżeć może, jak Oko Boga Nieśmiertelne, a w środku, w nim — Królestwo Boże! Lusia Ogińska
Maria
5 listopada 2012, 11:53
Zaprasza na ucztę i patrzy z Miłością, Na tych, którzy przyszli... rozdając im ciszę. - I słuchaj - powiada, tych Słów, co z czułością Pan tobie przekaże, otwieraj się dzisiaj!
AC
Anna Cepeniuk
5 listopada 2012, 11:49
Nieumiejętność wyrażania wdzięczności i jej przyjmowania prowadzi niestety do tego, że nie potrafimy dziękować również Bogu....... i w rezultacie nic nas nie cieszy... zgorzknienie widać na każdym kroku. Świetnie o tym mówi o. Błaszkiewicz........ i ja się z nim akurat zgadzam...
T
teresa
5 listopada 2012, 07:24
Jak zwykle -paradoksalnie: "Za wszystko dziękujcie Bogu".