Przyjdź, nawet w ostatniej chwili

(fot. _a_n_a_n_d_h_a_m/flickr.com/CC)
Paweł Krupa OP

Jaki to ma sens - wychodzić na godzinę przed skończeniem pracy i najmować ludzi? To nie jest normalne.

No właśnie, bo też nie chodzi tu o zatrudnienie w winnicy. Tu chodzi o Zbawienie. Do końca, do ostatniej godziny, będzie nam Bóg proponował: "Przyjdź do mojej winnicy, wejdź do mojego Królestwa, przyjmij moje zaproszenie."

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Przyjdź, nawet w ostatniej chwili
Komentarze (1)
J
Janek
21 września 2014, 11:18
Sens zawsze jest, jesli ktoś dzięki temu może się zrealizować: http://tinyurl.com/ocucqoq .