Taka postawa definiuje chrześcijanina
Uczeń, przywołany przez Pana wraz z tłumem, odkrywa, że jest częścią tego tłumu, myśli po ludzku. Bycie uczniem nie jest jakimś anonimowym aktem zbiorowiska ludzkiego. Jest aktem wolności osobistej, podjętą z własnej woli decyzją, co do kierunku swojego życia i dawanego świadectwa.
Z ewangelii wg św. Marka:
Potem przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł im: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje! Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je. Cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać świat cały, a swoją duszę utracić? Bo cóż może dać człowiek w zamian za swoją duszę? Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi przed tym pokoleniem wiarołomnym i grzesznym, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale Ojca swojego razem z aniołami świętymi».
Mówił także do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą królestwo Boże przychodzące w mocy».
Obraz: Jezus przywołuje do siebie tłum wraz ze swoimi uczniami, aby ukazać im istotę ‘pójścia za Nim’. Oczyma wyobraźni zobaczę to spotkanie. Jestem jednym z wezwanych. Posłucham słów Pana, zapowiadających krzyż i perspektywę męki. Przyjrzę się swoim odczuciom.
Myśl: Jezus ukazuje tożsamość ucznia i stawia przed nim wielkie wymagania. Ten, kto chce ‘pójść za Nim’ musi ‘zaprzeć się siebie’, ‘wziąć swój krzyż’ i ‘naśladować Pana’. Taka postawa definiuje chrześcijanina. Uczeń, przywołany przez Pana wraz z tłumem, odkrywa, że jest częścią tego tłumu, myśli po ludzku. Bycie uczniem nie jest jakimś anonimowym aktem zbiorowiska ludzkiego. Jest aktem wolności osobistej, podjętą z własnej woli decyzją, co do kierunku swojego życia i dawanego świadectwa. Uczniowie mogli mieć różne oczekiwania i wyobrażenia tego pójścia za Panem. Teraz już wiedzą i nie jest to łatwa perspektywa.
Emocja: Stracić i zachować życie. Wszyscy mamy instynkt samozachowawczy. Ale ‘ocalenie życia’ nie jest wystarczające, jeśli nie mamy perspektywy ‘dla czego’, a raczej ‘dla Kogo’ chcemy żyć. Zyskanie rzeczy, bogactwa, możliwości bez zyskania najwyższej wartości ostatecznie stanowi iluzję i stratę. Prawdziwym zyskiem życiowym jest ‘poznanie Jezusa Chrystusa’.
Wezwanie: Poproszę o łaskę nie bycia głuchym na wołanie Chrystusa. Podziękuję Mu za zaproszenie mnie do ‘tracenia swojego życia’ dla Niego i Jego Ewangelii.
Jubileusz 2025: W rachunku sumienia przyjrzę się tym okolicznościom mojego życia, w których odczuwam wezwanie Chrystusa do ‘pójścia za Nim’. Jak na nie odpowiadam?
Skomentuj artykuł