Warto dostrzegać cuda - Łk 10, 13-16

(fot. flickr.com)
Mieczysław Łusiak SJ

Jezus powiedział: "Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno by się nawróciły, siedząc we włosiennicy i w popiele. Toteż Tyrowi i Sydonowi lżej będzie na sądzie niżeli wam. A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz!

Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał".

Komentarz do Ewangelii

W życiu każdego z nas dokonują się cuda. Jeśli ich nie dostrzegamy, to Bóg się na nas nie obraża, ale na pewno jest to ze stratą dla nas. Warto widzieć cuda, czyli Boże działanie w naszym życiu, bo to nas zmienia. Bóg działa w świecie nie po to, byśmy Go podziwiali, ale po to, byśmy się na Niego otworzyli, a w konsekwencji upodobnili się do Niego.

DEON.PL POLECA


Dostrzeganie Bożego działania chroni nas nadto przed poczuciem samotności, przed beznadzieją (depresją). A Bóg działa rzeczywiście, tyle, że na ogół inaczej niż my sobie wyobrażamy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Warto dostrzegać cuda - Łk 10, 13-16
Komentarze (6)
P
poke
1 października 2011, 20:37
A gdzieżby tam się obrażał... Tylko w Dzień Sądu huknie: "Biada tobie!" i wyśle do Otchłani. Ale żeby miał się obrażać - co to, to nie. A jak Bóg ma ochronić przed złem i krzywdą tych, którzy się nawrócili?
$
$Roman
1 października 2011, 08:28
A ja myślę,że Pan Bóg sypie cudami bez względu czy człowiekzdobywa się na gesty, działania przystające do cudu. Tylko że wtedy taki ktoś nawet nie zauważy niczego cudownego, powie sobie, że to szczęśliwy splot wypadków itp.A znam wypadki takich, co to potrafili pomodlić się w ciężkiej chwili o cud, ten cud się wydarzył a potem znowu były kpinki z Boga. Niestety, dobrze się to wszystko nie rozwinęło.
P
przyjaciel
30 września 2011, 14:59
Cudami może być życie wypełnione... Spróbować tyko by należało, wykonać nieco gestów, działań do cudu przystających. Ubrać się w szatę choćby tylko potraktowania poważnego Cudotwórcy. Choć się nie widzi Go tym swoim wzrokiem ślepym, wznieść go ku Niemu... Choć się nieczystym jest - bo tak orzekli wszyscy na ziemi, bo się samego ma za nieczystego - dotknąć się skraju płaszcza Jego. Pokonać gram swego lęku, dać ponieść się odwadze odsłonięcia swej rany, swego kalectwa... Miłość ma coś z przygodą wspólnego.
R
Rena
30 września 2011, 14:20
czy ja wiem ,czy inaczej?...mi okazuje przeważnie tak jak Go o to poproszę..ale możliwe,że prosze włąśnie o to co jest zgodne z Jego wolą,i czego naprawde potrzebuje?..Bóg jest ze mna nieustanie..oczywiscie że samotność nie ma dojścia ;)
KL
kumpel lumpa
30 września 2011, 11:02
W życiu każdego z nas dokonują się cuda. Jeśli ich nie dostrzegamy, to Bóg się na nas nie obraża, A gdzieżby tam się obrażał... Tylko w Dzień Sądu huknie: "Biada tobie!" i wyśle do Otchłani. Ale żeby miał się obrażać - co to, to nie.
AC
Anna Cepeniuk
30 września 2011, 09:18
Świetnie skomentowane.......... i ostatnio przeżywam taki czas... małych cudów, które mi towarzyszą - a może zaczęłam je dostrzegac? Ja to odebrałam jako współdziałanie z łaską.... ale jak by nnie było wydarzyło się kilka pięknych "rzeczcy" , na które po ludzku nie znajduję wytłumaczenia....... Bogu niech będą dzięki!!! Nie wiem, czy w ostatnim zdaniu użycie słowa depresja - a więc stanu choroby, jest właściwe.... Czuję tu jakąś niespójność...... Ale może jset to tylko moje odczucie.... Pozdrawiam wszystkich