Ks. Halík‎: to największy grzech teologii i nauczania Kościoła

(fot. Petr Novák, Wikipedia // CC BY-SA 2.5)
Więź / kk

"Wystrzegajmy się fałszywych, apokaliptycznych proroków zniszczenia, szanujmy tych, którzy wzmacniają wiarę, nadzieję i miłość' - mówi czeski duchowny.

"Największym grzechem historii teologii i nauczania Kościoła jest wyobrażenie, że mówić o Bogu jest bardzo łatwo. Ta lekkomyślność i tania pobożność otworzyły przestrzeń na nieprzebraną ilość naiwnych, komicznych, ale także perwersyjnych czy toksycznych wyobrażeń Pana Boga" - mówił w niedzielnej homilii ks. Tomáš Halík‎.

Cytując Karla Rahnera, ks. Halík‎ powtarza, że "Bóg taki, jak wyobraża Go sobie 60-80 proc ludzi, na szczęście nie istnieje". Jego zdaniem krytyczny ateizm może pomagać teologii i naszej wierze "w walce przeciw prawdziwemu nieprzyjacielowi", którym jest bałwochwalstwo i zabobon.

Powołując się na tradycję teologii naturalnej i doktryny analogii, ks. Halík ‎przypomina, że "cokolwiek wiemy o Bogu, ma charakter tylko metaforyczny (...). To obraz, przypowieść". W związku z tym również Biblii nie można traktować dosłownie. "Nie mamy zadowalać się z powierzchownym czytaniem, w którym zawsze do tekstu projektujemy swoje własne wyobrażenia. Mamy w ciszy, w kontemplacji i wysiłku poważnego studium słuchać tekstu w całej jego głębi" - przestrzega ks. Halík.

DEON.PL POLECA

"Dopiero kiedy w całej głębi przyjmiemy to spostrzeżenie o niemożliwości naszego poznania tego, kim jest Bóg sam w sobie oraz co to oznacza, że »Bóg jest« (...) dopiero wtedy możemy zrozumieć wielkość tego, co mówi nam dzisiejsza Ewangelia. I choć Bóg pozostaje tajemnicą, otwiera nam drogę do siebie" - tłumaczy duchowny.

Drogą do pojęcia kim jest Bóg, jest przyjęcie Jego wcielenia i skupienie na człowieczeństwie Jezusa, który włącza nas w relację z Nim przez wszystkich "najmniejszych". To również "pogłębienie wysiłków ekumenicznych", możliwe zwłaszcza w czasie pandemii, która dotyka wszystkich ludzi. Globalność pandemii pozwala na doświadczenie międzyludzkiej, przekraczającej granice solidarności.

"Szerzenie chorób zakaźnych to jedna z ciemnych stron niepowstrzymanego procesu globalizacji, wielopoziomowego łączenia się naszego świata. Na te choroby nie wolno nam jednak odpowiadać szerzeniem jeszcze bardziej zabójczych epidemii: nacjonalizmu, populizmu i fundamentalizmu, stawiania murów i zamykania się w gettach religijnych, narodowych i państwowych czy kulturowych" - podsumowuje kaznodzieja i postuluje, by wystrzegać się "fałszywych proroków zniszczenia". "Szanujmy tych, którzy wzmacniają wiarę, nadzieję i miłość" - dodaje.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ks. Halík‎: to największy grzech teologii i nauczania Kościoła
Komentarze (16)
WM
~Wojciech Marek
16 maja 2020, 07:08
Sporo w tym racji. Jaką łatwość w gadaniu ma wielu księży. Mówią długie, rozwlekłe kazania, których trudno się słucha i niewiele pamięta. Zwątpienie, poszukiwanie, stawianie pytań, to druga do oczyszczenia powierzchowności i przyzwyczajeń wiary.
BD
~Bogdan Duchań
14 maja 2020, 10:22
Cd. Istnieje jeden prawdziwy Kościół i jest to Kościół katolicki. Jeżeli chcemy zjednoczenia kościoła, to inne wyznania muszą uznać ten kościół jako wiodący, a nie stworzenie (jak chcą masoni) karykatury kościoła wynikającej z połączenia wszystkich wyznań w jeden przedziwny kościół. To w takim kościele Bóg będzie nieznany.
BD
~Bogdan Duchań
14 maja 2020, 09:14
Nie zgadzam się z tym co głosi Ks. Halik. My poznajemy Pana Boga po tym co przekazał nam Chrystus. Pan Jezus wyraźnie mówi kto Mnie widzi, widzi i Ojca. A Chrystusa poznajemy po tym, co uczynił, poznajemy Go w nauczaniu Apostołów. Czyli możemy sobie Go wyobrażać, ponieważ On sam tego chce, mówiąc o naśladowaniu Go. Poznając Chrystusa poznajemy Ojca. To raz, po drugie; nie zgadzam się z tymi słowami: " Na te choroby nie wolno....." - według mnie jest to czysto masońskie myślenie, ekumenizm, który zjednoczy wszystkich wierzących pod jednym (jak się wyraża Ks. Halik) nieznanym Bogiem. Przestrzega nas przed takim ekumenizmem św. Katarzyna ze Sieny. Ks. Halik chce wyeliminować, odrębność, państwowość i kulturę (wtedy człowiek straci tożsamość) a przestrzeganie zdrowej nauki Chrystusa nazywa fundamentalizmem.
AT
~Andrzej Twardowski
13 maja 2020, 10:00
Wspaniały tekst. Jest drogowskazem na drodze, którą pielgrzymujemy do celu ostatecznego. Wielkie podziękowanie dla Autora.
PP
~ploretariusz patrycjusz
12 maja 2020, 18:46
Jezus nie wzmacniał wiary wręcz przeciwnie On wiarę ośmieszał dając świadectwo prawdzie czym zaskarbił sobie przeciwników mających nadzieję w tym że wierni wydadzą wyrok na Jezusa i nie przestaną kochać kapłanów stróżów jech owego religijnego sacrum
9 maja 2020, 14:49
Jeszcze jedno. Zapewne był to tekst mówiony, z użyciem języka potocznego, ale i tak to już fałsz, nie uproszczenie. Np. analogia to NIE metafora, o Bogu mówią nam symbole, ze szczególnym Symbolem - Eucharystią. A chrześcijaństwo Wschodnie, które o wiele mocniej akcentuje niewypowiadalność Bożej Natury, obrazowi (sakralnemu - ikonie) przyznaje wielką moc w pokazywaniu rzeczywistości Nieba, świata przemienionego, przebostwionego.
9 maja 2020, 14:38
Ucieszyłem się, że ktoś wreszcie podjął ten temat. Do Komentatorów: rozumiem nieufność, ale przecież to tradycyjna nauka. Proszę zobaczyć: Bóg - rodzi się ; Moc - truchleje truchleje.; Nieskończonony - ma granice. Oto inny sposób wyrażenia Tajemnicy Trojjedynego Boga. PS Ale przykro, że znów wszystko sprowadza się do "tradycyjnych", celów. O uczynkach miłosiernych co do duszy, a pomocy dla potężnych i bogatych, o rosnącym zagrożeniu kulturą śmierci - nic.
Oriana Bianka
8 maja 2020, 19:03
Bóg jest tajemnicą, a mimo to jest oparciem i ufam, że zawsze chce nas naprowadzić na właściwą drogę.
TM
~To Masz
12 maja 2020, 18:54
nie jest tajemnicą bo JEST objawieniem z którego z "boRzym sprytem" zrobiono wielką tajemnicę wiary by sprzedawać ją po kawałku "szafarząc" religijnymi teologicznymi "puzzlami" "... na wiki wieków amen"
KP
~ksiadz pod krawatem
8 maja 2020, 06:58
Czy na indeksie Halika pojawi się Ta, która ukazała piekło i zapowiedziała wybuch kolejnej wojny jeśli świat nie przestnie obrażać Boga?
AS
~Antoni Szwed
7 maja 2020, 21:26
"Powołując się na tradycję teologii naturalnej i doktryny analogii, ks. Halík ‎przypomina, że "cokolwiek wiemy o Bogu, ma charakter tylko metaforyczny."" To bardzo niebezpieczne twierdzenie. Teologia naturalna (w tym deizm modny i dziś) preferuje Jednego Boga, ale już nie Boga w Trójcy Jedynego. A przecież Bóg w Trójcy nie jest "metaforą", ani jakąś "przypowieścią". Jest to RZECZYWISTY BÓG w TRZECH OSOBACH, bo TAKI nam się OBJAWIŁ. To trzeba przyjąć. Człowiek wierzy w to nie wątpi, bo szanuje Autorytet Boga. Nie można również mówić o Jezusie Chrystusie jako TYLKO o Człowieku, bo jest również BOGIEM. Owszem, tej ostatniej prawdy religie niechrześcijańskie nie przyjmują. Zatem tej Prawdy nie da zekumenizować.
KS
Konrad Schneider
7 maja 2020, 14:07
Ja mysle, ze nie wolno wylewac dziecka z kapiela. To znaczy: uzywac rozumu (ktory nam w koncu dal Pan Bog) i odrzucac magiczne czy infantylne wyobrazenia o Panu Bogu i rownoczesnie szukac wskazowek, jaki Pan Bog jest. To konkretne szukanie jest dla mnie bardzo fascynujacym przezywaniem mojej wiary.
TS
~Taki Sobie
8 maja 2020, 13:30
Pewnie, i najfajniejsze jest to, że będziemy szukać i odkrywać do końca życia.
MN
~Maciej Nowak
7 maja 2020, 09:13
Rahner, a za nim Halik z całą pewnością wiedzą, jaki Pan Bóg nie jest. Ciekawe, czy z całą pewnością wiedzą, jaki Pan Bóg jest. Jeżeli tak, yo nie ma to nic wspólnego z wiarą.
JJ
~Janusz Jeziorski
8 maja 2020, 11:57
Nie spiesz się tak z wnioskami.
MN
~Maciej Nowak
8 maja 2020, 14:26
Gdyby Halik powiedział: wierzę, że Bóg nie jest taki jak sądzi 80 procent moich braci w wierze, to ok. On jednak autorytatywnie stwierdził, że jest yak jak on Halik uważa. Moim zdaniem to wskazuje na koncentrację na sobie, a nie Panu Bogu.