Masturbacja? Jak się ożenisz to ci przejdzie

(fot. je@n / Foter / CC BY)
dr Jacek Pulikowski

Coraz częściej słyszymy, że samogwałt jest naturalnym elementem dojrzewania seksualnego. Może trzeba w takim razie uczyć tej czynności w szkołach? Czym faktycznie jest samogwałt? Z czego wynika?

DEON.PL POLECA

Kup torbę i wesprzyj DEON.pl & projekt faceBóg:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Masturbacja? Jak się ożenisz to ci przejdzie
Komentarze (84)
MG
Młody gej
15 listopada 2014, 15:53
Ciekawa opinia.
A
art7
25 września 2014, 17:36
dla katolikow to cudzołóstwo.wiec grzech cięzki więc albo tego nie powinni robic albo z tym walczyć Jezus bez sensu nie zostawił przykazan chba...
W
woj-woj
18 lipca 2014, 12:00
Wyobraźmy sobie taką sytuację. Lubię i chcę grać w piłkę nożną. Nie mam jednak z kim w nią grać - koledzy albo nie mają czasu, albo nie podzielają mojej pasji, albo po prostu tak się złożyło, że nie mam kolegów, bo na przykład gdzieś wyjechali. Ja jednak nie chcę rezygnować z kontaktu z piłką - gram więc sam ze sobą: wychodzę na dwór, ćwiczę strzały kopiąc piłkę w mur, biegam sobie razem z pikłą odpowiednio ją traktując itp. Biorąc na serio logikę pana, co na filmie mówi o masturbacji, trzeba by uznać, że kiedy tak postępuję z piłką to robię źle i to mocno źle, bo odrywam granie w piłkę od "własciwego kontekstu". Jasne, że lepiej by było grać w piłkę z kimś, tak jak jasne, że lepiej z kimś przeżywać doznania seksualne - co do tego nie ma kwestii. Z tego jednak, że dane zachowanie wykonują inaczej niż przewiduje "własciwy kontekst", ne wynika jeszcze, że zachowanie to jest złe....
W
woj-woj
18 lipca 2014, 12:06
Drobna errata: Jest: Z tego jednak, że dane zachowanie wykonują inaczej niż przewiduje "własciwy kontekst", ne wynika jeszcze, że zachowanie to jest złe.... Powinno być: Z tego jednak, że dane działanie wykonuję inczej niż przewiduje jego "właściwy kontekst" nie wynika jeszcze, że wykonuję je źle.
Agamemnon Agamemnon
18 listopada 2017, 22:14
Wypowiedzi dr. Pulikowskiego obejmują swoim zakresem ideologię manichejską w jaką uwikłał się Kościół katolicki. Żadna z tych tez nie obejmuje wiedzy obiektywnej o człowieku( antropologii człowieka oraz biologii człowieka). Wg tej ideologii pożycie seksualne małżonków ma być ukierunkowane tylko i wyłącznie  na płodzenie dzieci. Ideolodzy manichejscy przeszli jak widzimy pewną metamorfozę. Początkowo  uznawali oni,  że każde pożycie seksualne małżeńskie jest grzechem a płodzenie dzieci złem koniecznym. Dziś w płodzeniu dzieci widzą dobro a nawet wypowiadają się ciepło o wartości  która płynie z przyjemności fizycznej  podczas powoływania człowieka do życia. Mamy jakiś postęp. Nawet Pan , jako osoba, która nie zajmuje się  problemami antropologii człowieka zauważył sprzeczności w wypowiedziach dr.Pulikowskiego. Tak to już jest, że każda ideologia oderwana od nauki i od moralności, wcześniej czy później  ujawnia się jako skompromitowana.
R
Rotsi
15 lipca 2014, 23:52
No tak, księża pedofile, biskupi ruchają wszystko co przekroczy próg seminarium duchownego, księża dymaja ministrantów, mają kochanki, konkubiny, nieślubne dzieci, ale będzie taki jedn, z drugim pedofil, komoseksualista i dziwkarz pouczał wiernych. Ale czarny lud ciemny to wszystko kupi.
M
margaret
16 lipca 2014, 13:44
Ile tu wulgaryzmow, prostactwa i nienawiści. Jak rozumiem rosti należysz do tych intelektualnych elit okreslanych  przez GW jako "młodzi, wyksztalceni z dużych miast" W tej sytuacji wolę ciemnogród
M
Majkel
16 lipca 2014, 16:34
No tak najlepiej powiedzieć że każdy ksiądz czy inna osoba duchowna gwałci czy jak to określiłeś "ruchają wszystko co przekroczy próg seminarium" świadczy to o Tobie że mało wiesz na ten temat i że tylko szukasz tych złych rzeczy jakie się dzieją wśród księży. Zastanowiłeś się kiedyś ilu już osobom pomogli? Ale tak najlepiej osądzić wszystkich od razu bo przecież jak jeden to zrobił to i wszyscy to robią! Najlepiej nagłośnić na cały świat lub kraj że jakiś ksiądz zgwałicił dziecko a to że ksiądz pomógł potrzebującym lub uratował komuś życie to lepiej o tym nie mówić bo to nic szczególnego. 
A
antyklerykalna
18 lipca 2014, 08:03
w czym pomogli? w pozbyciu się dziewictwa czy pieniedzy? - dziękuję, sama sobie z tym radzę:)
Agamemnon Agamemnon
19 listopada 2017, 17:22
Oskarżenia księży o pedofilstwo nie są  uzasadnione. Sprawdziłem to na wielu przykładach z okresu rządów tussistowskich w Polsce, gdzie takie oskarżenia rzucane były często. Po sprawdzeniu okazało się , że były to zarzuty niesłuszne czyli mieliśmy do czynienia z oszczerstwami. Kościół winien wystąpić w takich przypadkach do sądu o należne odszkodowanie  dla osób poszkodowanych. Nie robi tego. A szkoda. Sprawiedliwość wszędzie musi obowiązywać, miłosierdzie tylko wtedy, gdy się o nie poprosi. Wygląda na to, że oskarżenia o pedofilstwo wpisują się w propagandę ateistyczną wymierzoną przeciwko Kościołowi.
W
Wrażliwe_Serce
15 lipca 2014, 23:38
Wasze komentarze doprawdy były budujące i pomocne.. :/ Dzięki za wsparcie, żałuję że się otworzyłam.. ehh
S
syn
15 lipca 2014, 09:20
Ale ciemnogród w tych komentarzach. Seksualność jest elementem ludzkiej natury i to jest normalna część. Kto szybciej to rozumie ten ma łatwiej. Księżą każą się blokować a później nagabują dziecie i chowają kochanki na plebanii. Żyjcie ludzie przeświadczeniem że duchowość Wam da. Brutalna prawda jest taka, że wiarą się nie najecie i nie napoicie, bo przeciętny ksiądz Was na plebanie na obiad nie przejdzie jak jesteście mu obcy. komentarze tu brzmią jak myśli ludzi z sekty, którzy trzeźwo nie rozumują. Wy tracicie czas na te rozważania, a Ci którzy w tym czasie myślą jak sobie radzić życiowo wyprzedzają Was i chodzą uśmiechnięci dobrobytem który mają. pozdrowienia dla wszystkich utopijnych. otrzeźwiejcie.
M
Majkel
15 lipca 2014, 12:13
To że seksualność jest elementem ludzkiej natury to nie oznacza że każdy człowiek w wieku 10-12 ma już sie masturbować czy spółżyć z ludźmi! Jakby każdy człowiek tak myślał to świat zmieniłby w jeden wielki DOM PUBLICZNY! Uwierz mi ale seks to nie wszystko i jest wiele innych ciekawszych i przyejmniejszych rzeczy na świecie. Z mojego własnego doświadczenia uważam że nie należy patrzeć na prywatne życie księży bo to nas najbardziej odciąga od Pana Boga. 
O
Ola
15 lipca 2014, 21:12
Seksualnośc jest elementem ludzkiej natury - zgadza się. Seksualność jest też elementem psów, kotów i słoni... i o ile pies zawsze poleci za suką kiedy ma cieczkę, to człowiek po to ma rozum, żeby nie zachował się jak pies. W nauce katolickiej dot. seksualności nie chodzi o (jak to napisałeś) blokowanie, ale chodzi o panowanie nad wymiarem seksualnym i rozumne nim zarządzanie. Nikomu jeszcze wstrzemięźliwość seksualna nie zaszkodziła a natura człowieka jest tak skonstruowana, że sama sobie z tym radzi. Jeśli ktoś nie ma panowania rozumu to wtedy pisze takie dyrdymały. Synek, może warto się leczyć bo widać masz ogromny problem z seksualnoiścią. Z Twoim podejściem to szybko skończysz z wyrokiem za gwałt, albo non stop będziesz bił konia. Współczuję :) 
O
Ola
15 lipca 2014, 21:15
Już bez przesady. Piszesz jakby każdy ksiądz był gorszycielem. Warto spojrzeć właśnie na siebie a w ludziach dostrzegać dobro!
A
aga
15 lipca 2014, 21:26
Te ostatnie zdania (które skierowałaś do "syn"to raczej nie są chrześcijańskie, bulwersujące...
M
Marythie
15 lipca 2014, 23:47
A co Ty suka jesteś że psy za Tobą latają? Bo u ludzi to generalnie w wiekszości przypadków odbywa się dość intymnie. Ale może katolik jak sobie nie odmówiłby na podstawie wiary, to latałby jak pies i gwałcił co popadnie.
M
Majkel
16 lipca 2014, 01:22
Źle mnie zrozumiałaś. Chodziło mi o to aby ludzie starali sie nie patrzeć na to co mówią w mediach bo zauważ że jeśli ktoś coś powie na księdza to od razu każdy nadaje na wszystkich księży mimo że jeden jest winien. I w taki sposób ludzie oddchodzą od kościoła. I oczywiście zgadzam sie z Tobą Olu że trzeba dostrzegać w ludziach dobro dlatego uważam że jeśli ktoś coś złego uczynił to nienależy go przekreślać tylko starać sie mu pomóc bo każdy człowiek jest podatny na upadki dlatego powinniśmy do takich osób wyciągać pomocną dłoń i pomóc mu rozwiązać problem czasami jest ciężko ale zawsze jest jakieś wyjście a dla Pana Boga niema rzeczy niemożliwych!!! 
M
Madeleine
16 lipca 2014, 15:23
Kurcze, czemu ludzie uważają, że chrześcijanin to osoba bezgrzeszna, cudowna itp itd. Macie dziwne pojęcie na ten temat. Zacytuję: "Świętość człowieka polega na czymś innym. Nie polega na bezgrzeszności, polega na tym, żeby ciągle, nieustannie wracać. Nieustannie wracać." - ks. Pawlukiewicz
J
jarecki
15 lipca 2014, 04:38
Walenie gruchy _wzmacnia paluchy....
P
Piter
15 lipca 2014, 21:22
...i prowadzi do kurzych łapek i bólach w łokciu :) Także jest dużo więcej minusów. Paluchy mam mocne więc raczej nie bardzo przyda się walić gruchę :)
W
Wrażliwe_Serce
15 lipca 2014, 01:13
Ja również borykam się z tym problemem, choć chyba można powiedzieć, że jestem już o krok do przodu. Zaczęło się w dzieciństwie, od momentu gdy przypadkowo włączyłam kasete z nagraniem erotycznym znajdującą się w moim domu, poczułam dziwnego rodzaju podniecenie i od tego czasu zaczęły się nieświadome jeszcze wtedy praktyki zaspokajania samej siebie.. W późniejszym wieku robiłam to już świadomiej, częściej, z pewną przyjemnością.. nie widząc w tym nic złego.. Nawet gdy już byłam mężatką często mi się zdażało, zdażało się, że nie zadowolona z pożycia, robiłam to w tajemnicy na boku.. Dopiero gdy zbliżyłam się do Boga przebudziłam się, przejrzałam.. Zaczęłam dostrzegać, że to złe, zaczęłam mieć wyrzuty sumienia.. Jezus dał mi siłe i chęć do walki, zaprzestania. Teraz nie robię tego na codzień, można by powiedzieć że prawie wcale.. (ostatni raz było to kilka miesięcy temu - do momentu z przed kilku dni)Są tylko momenty gdy jestem w depresji, po raz kolejny zawiedziona przez małżonka, rozgoryczona, to w takich momentach zdaża mi się.. choć wiem, że nie powinnam to nie umiem się powstrzymać, gdy moje serce przenika ogromny żal.. Moim problemem jest też spowiedź.. tzn. zdaje sobie sprawę że to grzech ale strasznie wstydzę się z tego spowiadać, raz tak zrobiłam i było to dla mnie tak okropne że nie potrafie kolejny raz powiedzieć o tym w konfesjonale.. Myślałam, że to tylko ja taka dziwna jestem, ale widzę, że to problem większej ilości osób.
M
Misiek
15 lipca 2014, 14:52
Nie wstydź się w konfesjonale, ksiądz też człowiek i ma takie same problemy z seksualnością jak Ty! jezus czeka żeby oczyścić Cię z grzechu i wyzwolić abyś ŻYŁA!!!
KM
ks. Marek
15 lipca 2014, 21:17
Doprawdy? Ja jakoś nie mam problemów z seksualnością, bo jestem człowiekiem a nie zwierzątkiem i potrafię panować nad własnym popędem seksualnym :) Nie generalizujcie :)
K
Kleryk
15 lipca 2014, 21:29
Wątpię czy księża mają z tym problemy. Może zdarzają się tacy, ale większość świadomie wybiera czystość a natura sama wyrzuca nasienie podczas snu. Ja bynajmniej nie mam z tym problemów. P.S. Myślę, że najłatwiej napisać, że i sami księża z tym się borykają, bo wtedy szuka się usprawiedliwienia dla siebie i swoijego grzechu.
K
katka121
15 lipca 2014, 21:46
Zdarzało pisze się przez "rz"
A
Agata
16 lipca 2014, 07:27
A jak ktoś ma podobne problemy, to znaczy, że jest zwierzątkiem, a nie człowiekiem? Budujący komentarz;)
A
artye
16 lipca 2014, 14:08
może pomyśl o księdzu jak o lekarzu ,który tego typu grzechy słyszy milion razy albo wiecej i na nim nie robi to wrażenia jak kilka razy sie tak wyspowiadasz to nie będzi ejuż takie straszne 'poza tym ksiądz jest tu tylko posrednikim a przed bogiem i tak nie ma cie czego wstydzić bo wszyatko o an s i tak wie...
E
era
18 lipca 2014, 10:23
ze wspomnień z dzieciństwa można wnosić, że twój problem może mieć przyczynę duchową. Czy nie chciałabyś prosić o modlitwę wstawienniczą? A może modlitwę o uwolnienie? Jako dziecko byłam molestowana, co stało się przyczyną podobnych problemów. Modlitwa o uwolnienie, przeprowadzona przez kompetentnego księdza, miała skutek prawie natychmiastowy. Na twoim miejscu zaczęłabym też odmawiać tzw. egzorcyzm prosty albo, jesli go nie znasz, wystarczą słowa: W imię Jezusa, duchu nieczystości , odejdź ode mnie! Nie załamuj się, nie wstydź - zło zastawiło na ciebie pułapkę, może trochę potrwać, nim się z niej uwolnisz. Będę o tobie pamiętać przy różańcu.
K
kobieta_walcząca
14 lipca 2014, 21:35
Walka z tym nalogiem jest trudna nawet gdy mam u boku Boga, ale bez Niego wprost niemożliwa. Czasem mam wrażenie że się nie skończy, ale nawet jeśli to cieszę się z każdego tygodnia czy dnia w wolności ;) Upadam i będę upadać, ale tych upadków jest dzięki Bogu mniej. Chwała Panu! I nie poddawajcie się :)
AW
Anonimowa wojowniczka
14 lipca 2014, 23:28
Ja też walczę i czasami jest naprawdę trudno i mało jest dni "przerwy". Jednak się nie poddaję. Pomaga mi pisanie dziennika, który założyłam specjalnie po to, by opisywać tam swoją walkę. Oczywiście również proszę Boga o pomoc.
W
walcząca
15 lipca 2014, 01:23
Podpisuję się pod tym. Puki co (i mam nadzieję,dzieki Bogu, że już nigdy nie dopuszczę się świadomie samogwałtu) daję radę. Ale okropne jest uczucie, gdy człowiek budzi się rano ze świadomością, że...jego organizm dopuścił się samogwałtu i nie ma do końca świadomości czy to był sen, czy może sen prawie że na jawie. To jest najgorsze, bo na "trzeźwo" to sobie radzę. Wiecie co mnie motywuje? To, że znowu musiałabym iść do spowiedzi, przepraszać po raz enty Pana Jezusa. W chwilach pokusy, nieczystych myśli, albo uda mi się odwrócić od tego uwage, ale najczęściej akty strzeliste mi pomagają, czyli sam Bóg. Bez Niego bym tego nie dokonała. On sprawił, że chciałam się z tego NAPRAWDĘ poprawić i nie ma "zmiłuj się". Obym dała radę... Powodzenia wszystkim, zmagającym się z tym paskudztwem. Z Panem Bogiem!
J
Ja
14 lipca 2014, 20:15
Jest taka grupa, która pomaga ludziom pokonać to uzależnienie, jeżeli macie z tym problem napiszcie maila http://www.pomoc2002.pl/ .
A
alex
18 lipca 2014, 12:32
Trzymajcie się od tego "czarnoksiężnika", który nie ma żadnego wykształcenia psychologicznego, jak najdalej.
PW
podejmuję walkę z Jezusem u bo
14 lipca 2014, 18:47
ja niestety wpadłem w tą pułapkę już jako mały chłopiec... to już prawie 10 lat jak się zaczęło. pornografia i masturbacja niszczy ludzi. Ale odkąd doświadczyłem miłości Boga, Jego obecności łatwiej jest mi podejmować walkę. i zawsze łatwiej wstać po upadku. Za to Chwała Panu !!!  Staram się o tym nie myśleć, uprawiam sport i wypełniam swój czas innymi ciekawymi rzeczami ;)  nie dajcie wmówić sobie, że to normalne i chrońcie swoje dzieci przed fałszywymi teoriami!!! 
3
3er
14 lipca 2014, 17:38
czytam ostatnio bardzo dobrą ksiązkę psychologiczną MM Gajdów i tam pisze że nie nalezy się skupiuać na masturbacji ale na tym co możemy dobrego w swoim życiu zrobić wogle to bardzo ja polcam myslę też że większa krzywde robimy sobie obwinaijąc się ciągle niz masturbując chociaż w żaden sposób nie popieram masturbacji
A
Agata
16 lipca 2014, 07:50
Zgadzam się z Tobą 3er. Miałam chłopaka, który zmagał się z masturbacją. Długo to przede mną ukrywał, a kiedy zdecydował się powiedzieć o problemie, miał łzy w oczach. To był dla niego tak koszmarny wstyd, że podczas tej rozmowy płakaliśmy razem. Nie wiedziałam, co z tym zrobić: z jego lękiem, odrzuceniem samego siebie, poczuciem bycia "niegodnym". Pewien mądry ksiądz przedstawil mi sprawę w rozsądnym świetle, bez demonizowania, wyolbrzymiania, dzięki czemu spojrzałam trzeźwiej i na chłopaka i na związek, i na życie w ogóle, zdejmując różowe okulary. Warto pamiętać, że onanizm to problem wielu, poważny problem, ale też problem ludzki. Wstyd nie powinien zasłonić nam prawdy, że Jezus nas kocha, a wsparcie i szacunek bliskich dodają sił do walki. Mój chłopak, radząc sobie z poczuciem winy, zaskakująco szybko poradził sobie też z masturbacją. Przez długi czas to zwycięstwo stanowiło dla niego argument, że pokona i inne trudności w życiu:) 
A
att
16 lipca 2014, 14:10
i o to chodzi:) nic co ludzkie nie jest nam obce co nie znaczy że nie mamy woli
U
Uzależniony
14 lipca 2014, 17:22
Jestem uzależniony od jakiś 4 lat i już czasem nie mam siły. To ciągle wraca mimo że staram się z tym walczyć. Masturbacja wywołała u mnie pewne skrzywienie psychiczne tj. zakmnięcie się przed innymi, introwertyczność, dekadenckie spojrzenie na świat a nawet i coraz większe skłonności homoseksualne...  Proszę Was nie pozwólcie na to, by wasze dzieci masturbowały się, były szpikowane "nowoczesnym" wychowaniem. Masturbacja to zło, z którym można przegrać. Nie pozwójcie na to, by smutek i egoizm ogarnął wasze dzieci. Dokąd zmierzam... Moje życie pozbawione jest sensu... Ja nie żyję... ja wegetuję
M
Minikuandi
14 lipca 2014, 17:45
To niezwykle ważne, że umiesz o tym napisać! Są poradnie, a w nich ludzie, którzy mogliby Ci pomóc. Poszukaj ich. A na pierwszym miejscu mów codziennie Bogu o Twoim problemie i proś o ratunek. On nikomu nie odmawia.
M
MICHAŁ
14 lipca 2014, 18:50
Też miałem z tym problem. Masturbowałem się około 6 lat próbowałem z tym walczyć ale zawsze sie poddawałem. Denerwowało mnie to że nie mogłem sie na niczym skupić tylko na tym aby iść w ciche miejsce i to "zrobić". Ale Pan Bóg mi pomógł znalazłem na internecie modlitwe "Tajemnica Szczęścia" jeśli masz naprawdę szczerą chęć przestać sie masturbować to zacznij odmawiać tą modlitwę. Dużo wnosi do życia. Poczytaj sobie o niej. Zapraszam też wszystkich do jej odmawiania. PS. Pamiętaj też o tym że musisz wykazać sie silną wolą.Staraj sie nie myśleć o masturbacji unikaj stron filmów gdzie jest motyw seksu itp. Powodzenia i pozdrawiam!
U
Uzależniony
15 lipca 2014, 17:18
Dzięki. :) Nie wiedziałem, że jest takie miejsce w internecie jak to ... miejsce gdzie ludzie potrafią pomóc, pocieszyć, zmotywować...
ŚC
Świadek cudu
31 października 2013, 15:54
Muszę przyznać, że odważny temat. I dość delikatny. Trzeba o tym mówić, bo człowiek jest mimo wszystko bombardowany erotyką. Dla mężczyzn samotnych jest to trudna sytuacja. Bez łaski jaką daje Jezus Chrystus mężczyzna, szczególnie samotny nie jest w stanie wyrwać się o własnych siłach z nałogu samo zaspakajania potrzeb seksualnych. Jestem przekonany, że tylko Bóg daje taką łaskę czystości. Czystość zaczyna się wtedy, gdy zamist myśleć o sobie wołamy Jezu proszę ty również byłeś człowiekiem z takimi potrzebami, pomoż mi bo jestem słaby. Jezus jest źródłem, On jest w stanie wypełnić każde pragnienie i potrzebę. Ja nauczyłem się, że modlitwa oddala pokusę, że miłość i wierność Bogu jest wzajemna, że Bóg Jest blisko i całkowicie zna twój problem, twój ból. Spójrz na krzyż Chrystusa, On tam zapomniał o sobie, byś ty mógł być zbawiony. On Jest naprawdę zbawicielem. Nie rozczarowój się, wyznawaj swój grzech i zbliżaj się do Boga, aż się go dotkniesz, a On ciebie uleczy. To jest możliwe, ja to przeżyłem i wiem co mówię.
M
majka
31 października 2013, 15:34
hmm...znajc niektóre katoliczki to dopiero się nauczysz co to znaczy..
K
Kermit
31 października 2013, 15:14
Mi nie przeszło, ale jak czytam takie rzeczy: [url]http://bezerekcji.pl/problemy-z-erekcja/jak-poprawic-erekcje/[/url] to mi się odechciewa...
G
gratulacje
29 lipca 2013, 15:03
Jestem mężczyznąw średnim wieku. Życie bez masturbacji jest możliwe, ale jedynie dzięki łasce od Boga. Ja przekonałem się o tym po pielgrzymce do Medjugorie. Problem nagle dosłownie jak ręką odjął! Sam nie wiem jak to się stało, dlatego piszę tu o łasce, darze Bożym. Nie mam tez od kilku lat intymnych kontaktów z kobietami, żyję w czystosci. Jak rozładowuje tzw napięcia? Nie wiem..żyję codzienną Eucharystią i modlitwą, postami. Czynnie uprawiam różne sporty. Poza tym organizm sam co jakiś czas podczas snu doprowadza do orgazmu powodując "rozładowanie" w swoim naturalnym trybie. A więc doradzam tym, którzy chcą przestać sie masturbowac przede wszystkim modlitwę i współdziałanie z Bogiem w tej sprawie, a na pewno będzie sukces i wolność oraz pokój wewnętrzny. A do tego przyszły partner nie będzie postrzegany jako ktooś potrzebny głóenie do rozładowywania napięć seksualnych.  Z Bogiem wszystko jest mozliwe Gość Cytuj zaznaczoneCytuj2013-07-13 10:02:08 Aha.. jeszcze jedno... zdrowe odrzywianie, a przede wszystkim uprawianie sportu wcale nie spowoduje, że nie będziemy się masturbować. Wysiłek sportowy i odżywianie się białkiem wręcz podnosi poziom testosteronu i tzw napięcie czy ochotę na seks - nie tu więc rozwiązanie problemu, ale jak napisałem wcześniej w łasce Bożej, o którą powinniśmy prosić. Wtedy wszystko będzie się rozładowywać  naturalnie podczas polucji nocnych nawet u mężczyznay w średnim wieku. A jak jest u kobiet to nie wiem... Piszę tylko na podstawie własnych doświadczeń. Badania wykazały, że mężczyźni rozładowują napięcie seksualne po sporcie, ale nie przeczę, że potrzebna tu przede wszystkim Łaska Boża. Gratuluję Panu dojrzałości i współpracy z Bogiem, i jestem wdzięczna za to świadectwo. Pana gatunek jest na wymarciu. Apel do dziewczyn masturbujących się - macie modlitwę jak w banku! Nie zamykajcie się tylko - jesteście czymś więcej niż ciało, niż wasza przeszłość! Każdy ma prawo do błędu i zapewniam Was - każda zakompleksiona dziewczyna, złakniona miłości, posunęłaby się do takich działań (niestety:( Apel do chłopaków - nie wmawiajcie dziewczynom, że jesteście facetami (wow!) i że musicie się 'wyżyć'. To Wy macie opanować kobiecą uczuciowość, która jest gotowa dawać. To Wy macie być odpowiedzialnymi wojownikami. Nie tłumaczcie swojej natury, ale ją ujarzmiajcie modlitwą, postem, sportem i Eucharystią. Zapewniam o modlitwie i życzę wszystkim Pięknym i Wojownikom powodzenia :)
B
brawo
29 lipca 2013, 13:58
Kiedy w szkole na lekcjach biologii mówiono mi, że masturbacja jest normalnym, powszechnym i nieszkoldiwym zjawiskiem dziwiłem się po co głosić takie truizmy, wszkaże żyjemy w XXI wieku. i to powinno być dla wszystkich rzeczą oczywistą. Niestety powyższy filmik pokazuje, że ku mojemu zdziwnieu tak nie jest. Naprawdę, jest mi wielce przykro, że człowiek z tytułem naukowym, który powinien być autorytetem w swojej dziedzinie, wbrew wszelkim prawom logiki i nauki nazywa rzecz normalną nienormalną, ba, nawet problemem. Wielka szkoda, że mimo wielkiego postępu cywilizacji i dóbr z niego idących są ludzi, którzy zdają się chcieć powrotu średniowiecza. Zostaje tylko mieć nadzieję, że żadne dziecko nie będzie musiało słuchać pseudonaukowych wywodów jak ten powyższy, a temat na biologii będzie poruszany tak jak był - niestety okazuje się, że ciągle jest to potrzebne.    ... brawo!!!!! za głos rozsądku
J
jerzy
15 lipca 2014, 00:09
Mylisz się - masturbacja (zwłaszcza powiązana z pornografią) jest formą uzależnienia. Wiem, bo znam to z własnego przykładu. mam 34 lata i wiem jak ciężko mi się powstrzymać.Mam stałą partnerkę, którą kocham. Ten doktor ma rację - dziś bardzo mało mówi się o uzależnieniu od pornografii jako właśnie uzależnieniu. Jest to substytut normalnego seksu.
H
hagen
22 lipca 2013, 00:54
Kiedy w szkole na lekcjach biologii mówiono mi, że masturbacja jest normalnym, powszechnym i nieszkoldiwym zjawiskiem dziwiłem się po co głosić takie truizmy, wszkaże żyjemy w XXI wieku. i to powinno być dla wszystkich rzeczą oczywistą. Niestety powyższy filmik pokazuje, że ku mojemu zdziwnieu tak nie jest. Naprawdę, jest mi wielce przykro, że człowiek z tytułem naukowym, który powinien być autorytetem w swojej dziedzinie, wbrew wszelkim prawom logiki i nauki nazywa rzecz normalną nienormalną, ba, nawet problemem. Wielka szkoda, że mimo wielkiego postępu cywilizacji i dóbr z niego idących są ludzi, którzy zdają się chcieć powrotu średniowiecza. Zostaje tylko mieć nadzieję, że żadne dziecko nie będzie musiało słuchać pseudonaukowych wywodów jak ten powyższy, a temat na biologii będzie poruszany tak jak był - niestety okazuje się, że ciągle jest to potrzebne.   
T
Tomek
18 lipca 2013, 07:24
Pozwolę się nie zgodzić w jednej kwestii, mastrurbacja jakkolwiek jest zła z czym się zgodze jednak nie można jej nazwać samogwałtem - nie ma czegoś takiego jak samogwałt. Gwałt to  wymuszenie na kimś zachowań któryś ktoś nie chce, na które się dobrowolnie nie zgadza. Jeśli ktoś się masturbuje to zgadza się na takie zachowanie, więc tym samym nie można mówić że sam się gwałci. Bardziej precyzyjne określenie i dużo lepsze to autoerotyka czy masturbacja.
C
club
14 lipca 2014, 16:57
ale gdy ludzie są już w nałogu masturbacji i nie chcą tego robić, ba, już podczas niej mają pewne poczucie winy, to znaczy że robią to wbrew sobie, a więc jest to forma pogwałcenia swego ciała, czyli gwałt na sobie. 
O
oko
13 lipca 2013, 14:25
Moja historia 1. mlodosc - masturbacja  2. malzenstwo - masturbacja  > pornografia > romans 3 . nowa partnerka - masturbacja > pornografia > romans 4. kolejna partnerka - drugie malzenstwo - masturbacja > pornografia > romanse internetowe  5. przebaczenie - staniencie w prawdzie - spotkanie Jezusa = wyzwolenie - pokoj a zaczelo sie tak niewinnie ... wyrazy współczucia nie dla ciebie, ale dla kobiet z którymi się wiązałeś. Chyba miały klapki na oczach. Ciekawe czy miały chociaż maleńką "przyjemność" z tobą.
A
Aga30
14 lipca 2014, 16:31
Gratuluję Ci, dałeś radę ;) człowiek jest tylko człowiekiem, ma prawo upadać, ale grunt to się podnieść z wysoko podniesionym czołem ;)
ZB
Z Bogiem wszystko jest możliwe
13 lipca 2013, 12:55
Sługa - tak, podobnie właśnie było i  w moim przypadku. Tylko Jezus daje wolność od wszystkiego. Dla tyh,którzy chcą się uwonić  taka rada: Jeśli twoja ręka sięga po coś niezdrowego to niech właśnie w tej chwili sięgnie po różaniec.. i tak za każdym razem, aż przyjedzie łaska uwolnienia!
S
Sluga
13 lipca 2013, 10:44
Moja historia 1. mlodosc - masturbacja  2. malzenstwo - masturbacja  > pornografia > romans 3 . nowa partnerka - masturbacja > pornografia > romans 4. kolejna partnerka - drugie malzenstwo - masturbacja > pornografia > romanse internetowe  5. przebaczenie - staniencie w prawdzie - spotkanie Jezusa = wyzwolenie - pokoj a zaczelo sie tak niewinnie
K
katy
14 lipca 2014, 16:43
Dziękuję za to świadectwo
ZB
Z Bogiem wszystko jest mozliwe
13 lipca 2013, 10:02
Aha.. jeszcze jedno... zdrowe odrzywianie, a przede wszystkim uprawianie sportu wcale nie spowoduje, że nie będziemy się masturbować. Wysiłek sportowy i odżywianie się białkiem wręcz podnosi poziom testosteronu i tzw napięcie czy ochotę na seks - nie tu więc rozwiązanie problemu, ale jak napisałem wcześniej w łasce Bożej, o którą powinniśmy prosić. Wtedy wszystko będzie się rozładowywać  naturalnie podczas polucji nocnych nawet u mężczyznay w średnim wieku. A jak jest u kobiet to nie wiem... Piszę tylko na podstawie własnych doświadczeń.
ZB
Z Bogiem wszystko jest możliwe.
13 lipca 2013, 09:44
Jestem mężczyznąw średnim wieku. Życie bez masturbacji jest możliwe, ale jedynie dzięki łasce od Boga. Ja przekonałem się o tym po pielgrzymce do Medjugorie. Problem nagle dosłownie jak ręką odjął! Sam nie wiem jak to się stało, dlatego piszę tu o łasce, darze Bożym. Nie mam tez od kilku lat intymnych kontaktów z kobietami, żyję w czystosci. Jak rozładowuje tzw napięcia? Nie wiem..żyję codzienną Eucharystią i modlitwą, postami. Czynnie uprawiam różne sporty. Poza tym organizm sam co jakiś czas podczas snu doprowadza do orgazmu powodując "rozładowanie" w swoim naturalnym trybie. A więc doradzam tym, którzy chcą przestać sie masturbowac przede wszystkim modlitwę i współdziałanie z Bogiem w tej sprawie, a na pewno będzie sukces i wolność oraz pokój wewnętrzny. A do tego przyszły partner nie będzie postrzegany jako ktooś potrzebny głóenie do rozładowywania napięć seksualnych. 
A
Albion
12 lipca 2013, 23:25
masturbacji nie należy nazywać jakimś "samogwałtem". Ktoś kto się masturbuje, przecież nie dokonuje gwałtu na sobie. Masturbując się doznaje przyjemności seksualnej i rozładowania napięcia, więc gdzie tutaj mamy do czynienia z gwałtem na sobie? ...zadaje gwałt swojej męskiej naturze, bo fiutek nie służy do rozładowywania napięcia. do tego służą sporty,spacery,pływanie i inne takie tam
A
Albion
12 lipca 2013, 23:22
ale bzdury. a tak w ogóle to Onan się wcale nie onanizował, przeczytajcie sobie w Piśmie Świętym ...właśnie,że się onanizował i stąd pochodzi nazwa onanizm, ale onanizm to nie samotna masturbacja, ale stosunek przerywany, przeczytaj sobie w Piśmie św.
Z
zegarek
12 lipca 2013, 22:53
Metoda działania duchownych to zakazywać, zakazywać, zakazywać. A może zamiast tego należy wskazać właściwe rozwiązanie, ale nie takie wyidealizowane, którego nawet sami duchowni nie są w stanie przestrzegać, ale rozwiązanie dla zwykłych ludzi.
H
hmmm
12 lipca 2013, 22:28
Większość osób, głównie mężczyzn, ale i kobiety też, traktuje małżebstwo jako usprawiedliwienie masturbacji. Kobiety jeszcze bardzoiej od masturbacji interesuje posiadanie dziecka, jako celużycia. I przy okazji mają męża, by im pomagał, dawał pieniądze, itp. A mężczyźni, jako że nie byliby w stanie wytrzymać "bez" seksu lub masturbacji, muszą sobie znaleźć żonę, by mieć kogoś do seksu. I przy okazji do reszty przeżyć, czyli spraw codziennych, gotowania, "zajmowania się czymś". Byleby nie być sami. To taki handel wymienny. Transakcja. ... bardzo ci współczuję twojego "podejścia" do życia i rozumienia go. A jeszcze bardziej współczuję partnerce lub partnerowi. Mam nadzieję, że jesteś osobą samotną.
CN
coś nie tak?
12 lipca 2013, 22:22
Również mam z tym problem. 17 lat. Tracę poczucie własnej wartości, znajomych, odcinam się od innych ludzi. Błagam o modlitwę. ... nie rozumiem jak przez masturbację tracisz znajomych i odcinasz się od innych ludzi. Coś chyba ci się pomieszało. 
L
logiczne
12 lipca 2013, 22:20
masturbacji nie należy nazywać jakimś "samogwałtem". Ktoś kto się masturbuje, przecież nie dokonuje gwałtu na sobie. Masturbując się doznaje przyjemności seksualnej i rozładowania napięcia, więc gdzie tutaj mamy do czynienia z gwałtem na sobie?
A
adrian
15 lipca 2014, 14:02
Uśmiercenie drugiej osoby nazywa się zabójstwem, uśmiercenie własnej osoby nazywa się samobójstwem. Wykorzystanie seksualne drugiej osoby w celu doznania przyjemności nazywa się gwałtem, wykorzystanie seksualne własnej osoby w celu doznania przyjemności nazywa się samogwałtem. Wszystkie powyższe czynności to grzechy ciężkie.
C
clarissa
12 lipca 2013, 21:45
qaz, proś Maryję, Ona na pewno Ci pomoże. Codziennie módl się do niej litanią i błagaj Ją o wstawiennictwo. 
M
Małgo
12 lipca 2013, 21:07
Prosić o modlitwę można, nawet trzeba, jednak dopóki sami nie zacznicie się modlić, nie uda wam się z tego wyjść. Jezus przychodzi z uzdrowieniem tylko i wyłącznie na wasze prawdziwe, osobiste zaproszenie!!
B
bua
12 lipca 2013, 20:46
Również mam z tym problem. 17 lat. Tracę poczucie własnej wartości, znajomych, odcinam się od innych ludzi. Błagam o modlitwę.
Q
qaz
12 lipca 2013, 20:37
Jestem kobietą, mam dopiero 20 lat, a od masturbacji jestem uzależniona od około 7 lat. Zaczęło się niewinnie, najpierw nawet nie wiedziałam jak nazwać to co robię. Więc odpowiedzi szukałam w internecie i prasie. Najczęściej spotykałam się z opiniami, że to nic złego, więc brnęłam w to mimo przeciwnego uczucia. Zanim się obejrzałam byłam uzależniona. Więc zaczęłam szukać pomocy  w internecie i prasie. Nic, pusto. Miejsce gdzie znajduje się wszystko okazało się tak ubogie w rzeczy naprawdę mi potrzebne. Wstyd nie pozwala mi szukać pomocy u znajomych czy rodziny. Pierwszego chłopaka miałam w wieku 18 lat. Pomyślałam, że uczucie pomoże mi przynajmniej ograniczyć mój nałóg, że zajmę się rzeczami naprawdę pięknymi, niestety myliłam się. Chodzenie szybko przerodziło się w seks, oczywiście z mojej inicjatywy. Miałam niską samoocenę i tak bardzo chciałam zatrzymać chłopaka przy sobie, że postanowiłam dać mu coś najbardziej osobistego, więc ofiarowałam mu współżycie seksualne. Z początku wbrew jego woli, jednak zgodził się. Oczywiście po kilku miesiącach zerwał, gdyż on szukał czegoś więcej niż tylko kochanki. Pojawiły się komentarze, że nie każdy kto w młodości dużo pił, dzisiaj jest alkoholikiem. Zgadzam się z tym, jednak alkohol, papierosy, narkotyki i inne używki nie jest łatwo zdobyć. Erotyzm jest wszędzie, ale o uzależnieniu od pornografii, seksu czy masturbacji prawie się nie mówi. Kochani! To Wasza indywidualna sprawa, jak przeżywacie Wasze życia, jednak proszę Was o rozwagę. Dla mnie masturbacja była rozładowaniem napięcia w okresie dojrzewania, ale dziś pozostawia piętno na całe życie. Ja po takich aktach nie mam szacunku do własnego ciała i do siebie, mam zdecydowanie niższą samoocenę, nie chcę wychodzić do ludzi, niszczę dobre stosunki z dawnymi przyjaciółmi. Proszę, uważajcie, bo to świństwo  prowadzi do autodestrukcji. Mam jeszcze cichą nadzieję, że kiedyś sobie z tym poradzę, wierzących proszę o modlitwę w mojej intencji.
MK
~Magdalena K
12 czerwca 2021, 14:16
Na pewno nie pomożesz sobie, gdy będziesz się wpędzała w poczucie winy. Zajmij się czymś. Znajdź hobby. Zajmij umysł i każdą wolną chwilę. Ale nie biczuj się, bo życie jest za krótkie żeby spędzić je w nienawiści do samego siebie.
M
maćko
12 lipca 2013, 20:29
Zgadzam się z tym absolutnie, sam mam taki problem i niech nikt mi nie pisze że to przechodzi bo to guzik prawda!!!
R
racjo
12 lipca 2013, 20:26
Z tym napięciem nie do wytrzymania to lekka przesada, młodym zdrowy chłopakom zdarzają się nocne polucje, ale to jest przedsionek dorosłości i można te przypadłości przyrównać do upadków roczniaka, który uczy się chodzić. Ale jeżeli dorosły facet żre bez umiaru nie ma odpowiedniej dawki wysiłku fizycznego, ogląda erotyczno-pornograficzne zdjęcia czy filmy i nie dba o swój rozwój, ćwicząc wolną wolę, to niezależnie czy jest osoą świecką czy duchowną dowolnej obiediencji to będzie hołdował niskim instynktm i z czasem wykorzystywał innych ludzi i nie tylko.
M
Massimo
12 lipca 2013, 20:17
ale bzdury. a tak w ogóle to Onan się wcale nie onanizował, przeczytajcie sobie w Piśmie Świętym
K
Kubaj
12 lipca 2013, 18:09
Każdy z moich znajomych onanizował się w okresie dojrzewania, większość ma żony, dzieci i problemu nie ma! ... Oczywiście powiadomią Cię od razu, gdy wyczują jakiś problem. A poważniej... Jak stare małżeństwa (i nie tylko stare) są znudzone soba, to które z nich skojarzy to z masturbacją w przeszłości? Brońmy się przed własną krótkowzrocznością.
J
JA
12 lipca 2013, 18:01
Większość osób, głównie mężczyzn, ale i kobiety też, traktuje małżebstwo jako usprawiedliwienie masturbacji. Kobiety jeszcze bardzoiej od masturbacji interesuje posiadanie dziecka, jako celużycia. I przy okazji mają męża, by im pomagał, dawał pieniądze, itp. A mężczyźni, jako że nie byliby w stanie wytrzymać "bez" seksu lub masturbacji, muszą sobie znaleźć żonę, by mieć kogoś do seksu. I przy okazji do reszty przeżyć, czyli spraw codziennych, gotowania, "zajmowania się czymś". Byleby nie być sami. To taki handel wymienny. Transakcja.   Biologicznie nazywamy to zjawisko symbiozą. Tylko, że Tobie się troszkę wartości po przestwiąły nie wiem jak ty ja potrafie żyć bez masturbacji, nie twierdze, że nigdy tego nie robiłem ,ale potrafie bez tego żyć, ale do rzeczy. Stosunek płciowy jest zwieńczeniem życia małżeńskiego. Nie żenimy się dla seksu tylko dla założenia rodziny i wychowania w niej dzieci
T
Tak
12 lipca 2013, 17:52
Z całym szacunkiem ale już lepiej żeby ksiadz jesli ma duze napiecie raz na jakis czas to zrobil niz by pozniej miał chodzic do burdelu albo wykorzystywac ministrantow lub zmienic orientacje co przeciez sie zdarza. Nie kazdy jednak potrafi dobrze kontrolowac swoje napiecie. Kobiety nie maja z tym problemow bo to faceci maja wiekszy poziom testosteronu, a co za tym idzie wiekszy poped. Wg mnie masturbacja to slogan albo takie nieletnie słowo, które fachowo powinno sie nazywac onanizmem.
K
Kris
12 lipca 2013, 17:36
w dzisiejszym świecie 98% chłopaków w okresie dojrzewania onanizuje się. Nie trzeba robić jakichś specjalnych badań. Ja pracuję z młodzieżą i wiem, że tak jest. Wydaje mi się, że każdy przypadek jest indywidualny i takie wrzucanie wszystkich do jednego worka jest porażką. W dzisiejszym dostępie do erotyzmu napięcie seksualne jest tak duże, że po prostu nie da się tego opanować, dlatego jest to niewłaściwe, ale czy grzeszne? W sytuacji gdy dochodzi pornografia tak, ale czy w innym? Pan doktor chyba nie wie jaka jest rzeczywistość, bo tak jak napisałem wcześniej w pojedynczych przypadkach, gdy staje się to nałogiem może powodować problemy w małżeństwie, ale UWAGA nie musi! Każdy z moich znajomych onanizował się w okresie dojrzewania, większość ma żony, dzieci i problemu nie ma! ... Ja tez znam kilku ktorzy pili w mlodosci i wcale nie kazdy z nich nie zostal alkoholikiem. Oczywiscie ze masz racje ;)) 
L
LonelyMan
12 lipca 2013, 17:32
Jak rodzice nie dołożą młodemu na mieszkanie to nie ma gdzie tego z dziewczyną robić. Nikt się nie masturbuje dlatego, że lubi, tylko dlatego, że nie może tego zrobić z kobietą.
P
piwo
12 lipca 2013, 16:42
w dzisiejszym świecie 98% chłopaków w okresie dojrzewania onanizuje się. Nie trzeba robić jakichś specjalnych badań. Ja pracuję z młodzieżą i wiem, że tak jest. Wydaje mi się, że każdy przypadek jest indywidualny i takie wrzucanie wszystkich do jednego worka jest porażką. W dzisiejszym dostępie do erotyzmu napięcie seksualne jest tak duże, że po prostu nie da się tego opanować, dlatego jest to niewłaściwe, ale czy grzeszne? W sytuacji gdy dochodzi pornografia tak, ale czy w innym? Pan doktor chyba nie wie jaka jest rzeczywistość, bo tak jak napisałem wcześniej w pojedynczych przypadkach, gdy staje się to nałogiem może powodować problemy w małżeństwie, ale UWAGA nie musi! Każdy z moich znajomych onanizował się w okresie dojrzewania, większość ma żony, dzieci i problemu nie ma!
C
czytelnik
12 lipca 2013, 16:41
~ caro - ty redukując swoje napięcie przy okazji zredukowałeś zdrowy rozsądek i własne sumienie...
C
caro
12 lipca 2013, 16:33
Jak onanizm mozna było nazwać samogwałtem?! Nazwa wskazuje, że robi się coś sobie wbrew swojej woli. Gwałci się siebie czyli stosuje przymus, przemoc wobec swojego ciała. Biologicznie na to patrząc, ludzie normalni, czyli bez problemów natury fizjologicznej czy psychicznej potrzebują zredukować napięcie seksualne, którego wzmożona ilość występuje zwłaszcza w okresie dojrzewania, kiedy występuje zwiększona produkcja hormonów. Czy to tak trudno zrozumieć? czemu wpajane od wieków jest ludziom grzeszenie, bo robią coś, co przynosi im ulgę, nie raniąc przy tym nikogo?
C
czytelnik
12 lipca 2013, 16:27
J.K. - a co złego jest w słowie "masturbacja" ??? To normalne słowo dojrzałych ludzi. Kulturalne słowo.  A co powiesz że "ptaszkiem" lub "muszelką" się zabawiasz ????
J
J.K
12 lipca 2013, 16:22
Ładniej to już się nie da tego nazwać? Na spowiedzi też powiesz, że się masturbujesz albo jeszcze lepiej wale konia? Słyszeliscie o takim slowie jak onanizm? To tak nazwijcie ten temat bo wstyd :/
D
d.
12 lipca 2013, 16:17
Większość osób, głównie mężczyzn, ale i kobiety też, traktuje małżebstwo jako usprawiedliwienie masturbacji. Kobiety jeszcze bardzoiej od masturbacji interesuje posiadanie dziecka, jako celużycia. I przy okazji mają męża, by im pomagał, dawał pieniądze, itp. A mężczyźni, jako że nie byliby w stanie wytrzymać "bez" seksu lub masturbacji, muszą sobie znaleźć żonę, by mieć kogoś do seksu. I przy okazji do reszty przeżyć, czyli spraw codziennych, gotowania, "zajmowania się czymś". Byleby nie być sami. To taki handel wymienny. Transakcja.