Na dobranoc i dzień dobry - J 12, 1-11

Na dobranoc i dzień dobry - J 12, 1-11
(fot. Esellee / Foter / Creative Commons Attribution-NonCommercial-NoDerivs 2.0 Generic / CC BY-NC-ND 2.0)
Logo źródła: Na dobranoc Mariusz Han SJ

Pokłon przy uczcie…

Uczta w Betanii

Na sześć dni przed Paschą Jezus przybył do Betanii, gdzie mieszkał Łazarz, którego Jezus wskrzesił z martwych. Urządzono tam dla Niego ucztę. Marta posługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim przy stole.

Maria zaś wzięła funt szlachetnego i drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi nogi, a włosami swymi je otarła. A dom napełnił się wonią olejku. Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z uczniów Jego, ten, który miał Go wydać: Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim? Powiedział zaś to nie dlatego, jakoby dbał o biednych, ale ponieważ był złodziejem, i mając trzos wykradał to, co składano.

Na to Jezus powiedział: Zostaw ją! Przechowała to, aby /Mnie namaścić/ na dzień mojego pogrzebu. Bo ubogich zawsze macie u siebie, ale Mnie nie zawsze macie. Wielki tłum Żydów dowiedział się, że tam jest; a przybyli nie tylko ze względu na Jezusa, ale także by ujrzeć Łazarza, którego wskrzesił z martwych.

Arcykapłani zatem postanowili stracić również Łazarza, Gdyż wielu z jego powodu odłączyło się od Żydów i uwierzyło w Jezusa.

Opowiadanie pt. "O nudzie"

Pewnemu człowiekowi śniło się, że po śmierci znalazł się w olbrzymim salonie. Spodobał mu się wystrój wnętrza i atmosfera, rozejrzał się wokoło za jakimś towarzyszem, gdy wtem zjawił się lokaj z pytaniem, czego gość sobie życzy. - Co można tu w ogóle dostać? - Wszystko, co pan zapragnie. - To proszę przynieść coś do jedzenia!

Dostał wszystko, co zamówił i to w najlepszym gatunku. Potem przespawszy się trochę, zapragnął jakiejś rozrywki. Otrzymał wszystko, o co prosił. Spełniano każdą jego prośbę.

W końcu zaczął się nudzić. Zawołał więc lokaja i oznajmił, że chce coś robić, że chce być czynny, bo inaczej umrze z nudów. - Bardzo mi przykro, ale pracy tutaj ofiarować nie możemy - odparł lokaj. - To wolę już do piekła - krzyknął zrozpaczony. - A pan myśli, że gdzie jest? - odparł tajemniczy sługa.

Refleksja

Jakże ważne są nasze uczynki miłosierdzia względem drugiej osoby. Jeśli przy tym okażemy wdzięczność, to jest to gest, który pociąga innych ludzi i to w całości. Nasza postawa wtedy jest tą, która zmienia postawę innych ludzi. Dobrze jest, jeśli nasza praca zastępuję nudę, która jeśli rozwija się w nieskończoność, to zabija nie tylko nas, ale wielu ludzi, którzy mieszkają, żyją i pracują z nami…

Jeuzs widział, że pod pozorem zabiegania, oszczędzania, masek, które przybieramy każdego dnia, próbujemy "ugrać" swoje. Jest to czasami wręcz walka o to, aby osiągnąć własny cel, który staje się nadrzędnym celem naszego życia. Udawadnianie innym, że jest się człowiekiem sukcesu, realizującym każdy założony plan, niszczy od wewnątrz człowieka, bo nie nie żyje tym, co chce, ale tym co zachce mu się w tym momencie życia… 

 

3 pytania na dobranoc i dzień dobry

1. Dlaczego uczynki miłosierdzia są wązne w naszym życiu?
2. Dlaczego każdego dnia należy dać z siebie wszystko?
3. Dlaczego próbujemy zawsze "ugrać" swoje?

I tak na koniec...

Ale naprawdę tym, czego duch świata od nas oczekuje, nie jest wcale sprawiedliwość, ale życzliwość dla bliźnich, przyjaźń i miłosierdzie, a wiec takie jakości, których ze sprawiedliwości niepodobna wyprowadzić (Leszek Kołakowski)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na dobranoc i dzień dobry - J 12, 1-11
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.