Na dobranoc i dzień dobry - Łk 1, 39-56

(fot. Kay Gaensler / Foter / Creative Commons Attribution-NonCommercial-ShareAlike 2.0 Generic / CC BY-NC-SA 2.0)
Mariusz Han SJ

Uwielbić i zaufać…

Nawiedzenie. Magnificat

W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.

DEON.PL POLECA

Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana».

Wtedy Maryja rzekła:

Wielbi dusza moja Pana,
i raduje się duch mój w Bogu, Zbawcy moim.
Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy.
Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą
wszystkie pokolenia.
Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny,
święte jest imię Jego.
A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie
nad tymi, którzy się Go boją.
Okazał moc swego ramienia,
rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych.
Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił.
Ujął się za swoim sługą, Izraelem,
pomny na swe miłosierdzie.
Jak obiecał naszym ojcom,
Abrahamowi i jego potomstwu na wieki.

Opowiadanie pt. "O Bogu, księdzu i pilocie"

W czasie lotu nad Atlantykiem samolot w pewnym momencie zaczął gwałtownie tracić wysokość. Pilot robił, co mógł, aby opanować maszynę. Widząc jednak swoją bezradność, ogłosił pasażerom: - Proszę państwa, w tej sytuacji może nas uratować tylko Pan Bóg!

Staruszek siedzący obok duchownego zapytał: - Co on powiedział? - Nie mamy żadnej nadziei - przetłumaczył duchowny.

Refleksja

Jak wiele potrafimy, gdy jest w nas zaufanie do drugiego człowieka. Wtedy góry z naszym udziałem są przenoszone, a wszystko co się w około nas dzieje nabiera innych barw. Pojawia się przede wszystkim optymizm. Działa tu prosta zasada, że we dwójkę zawsze jest nam raźniej. Bo jest tam odwaga i poczucie jedności, które pozwalają nam zrobić o wiele więcej. Każdy, kto wierzy drugiej osobie dostaje wewnętrznej mocy, która potrafi góry przenosić…

Matka Jezus uwierzyła Aniłowi, który mimo, że zmienia jej dotychczasowe życie, to jednak ufa, że jest to droga, która będzie najlepszą z możliwych dla Niej i Jej Syna. Ta droga bowiem jest przygotowana przez Boga, który jest twórcą nieba i ziemi. To On wie, co jest dla nas najlepsze nawet wtedy, gdy przewraca nasz świat do góry nogami. Takie jest nasze myślenie w danej sytuacji…

3 pytania na dobranoc i dzień dobry

1. Dlaczego warto zaufać drugiemu człowiekowi?
2. Dlaczego poczucie jedności daje nam siłę?
3. Dlaczego nie lubimy, gdy przewraca się w nas świat?

I tak na koniec...

— Chciałabyś, żeby miłość dowiodła ci, że istnieje. Nie tędy droga. To ty masz dowieść, że istnieje.
— W jaki sposób?
— Zaufać.

(Éric-Emmanuel Schmitt, Małe zbrodnie małżeńskie)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na dobranoc i dzień dobry - Łk 1, 39-56
Komentarze (3)
A
antek
16 sierpnia 2014, 17:44
Ile razy mam przebaczyć? Albo ile razy mam uratować tonącego? Może 7 razy,a może aż 77 ? A za 78 razem wolno utopić? Oto są pytania...
M
m
14 sierpnia 2014, 23:06
Zaufać? Ile razy można zaufać, gdy druga osoba nie zmienia postępowania i ciągle zdradza
N
n
14 sierpnia 2014, 23:27
Może ma powód?