Na dobranoc i dzień dobry - Łk 12, 39-48
Wielkie wymagania.
Przypowieść o słudze wiernym i niewiernym
Szczęśliwy ten sługa, którego pan powróciwszy zastanie przy tej czynności. Prawdziwie powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem. Lecz jeśli sługa ów powie sobie w duszy: Mój pan ociąga się z powrotem, i zacznie bić sługi i służące, a przy tym jeść, pić i upijać się, to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna; każe go ćwiartować i z niewiernymi wyznaczy mu miejsce. Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą.
Opowiadanie pt. "O umartwieniu u skarpetach"
Biskup Franciszek Salezy (1567-1622) był akurat mocno zaangażowany w zakładanie nowego zakonu (i rzeczywiście wespół z Joanną Franciszką de Chantal założył w 1610 r. zakon wizytek) i chciał przy tym zasięgnąć rad fachowców.
Zwrócił się w tej sprawie do prowincjała kapucynów, a ten mu wyłożył, że przede wszystkim trzeba uważać, aby w regule wyakcentować dostatecznie pokutę i umartwienie. - Ekscelencjo, proszę popatrzeć: my, kapucyni (a i nasze siostry tak samo) nie używamy skarpetek; trzeba by więc zrobić w konstytucjach taki zapis, że członkowie tego nowego zakonu mają chodzić w sandałach, ale bez skarpet czy pończoch.
- Ojcze prowincjale - miał odpowiedzieć święty zakonodawca - przy zakładaniu zakonu nie chciałbym właściwie zaczynać od nóg, lecz od głowy; myślę, że o wiele większym umartwieniem jest wytrwała wierność regule i posłuszeństwo przełożonym.
Refleksja
Jak niewiele potrzeba nam do szczęścia. Często, aby je osiągnąć, zbaczamy z drogi i szukamy tam, gdzie marnujemy nasz cenny czas. Zaczynamy od końca, a dom buduje się przecież stawiając wpierw fundamenty, a nie dach.
Chrystus stawia przed nami wysokie wymagania. Zachęca nas przy okazji do wierności w raz podjętej drodze. Oby starczyło nam sił w podjętych decyzjach, bo tylko w ten sposób dostąpimy upragnionego nieba.
3 pytania na dobranoc i dzień dobry
1. Co jest Ci potrzebne do szczęścia?
2. W jaki sposób podejmujesz decyzję, aby osiągnąć cel?
3. Czy wymagania Chrystusa są do zrealizowania?
I tak na koniec...
Gdy zamykają się jedne drzwi do szczęścia, otwierają się inne, ale ma patrzymy na pierwsze drzwi tak długo, że nie widzimy tych drugich (Helen Keller)
Skomentuj artykuł