Na dobranoc i dzień dobry - Łk 17, 7-10

(fot. Marchnwe / Foter.com / CC BY-ND)
Mariusz Han SJ

Zrobić swoje i odejść w pokoju…

Służyć pokorą

Jezus powiedział doswoich apostołów: Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: Pójdź i siądź do stołu?

Czy nie powie mu raczej: Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił? Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono?

Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać.

Opowiadanie pt. "O czystych rękach"

Na Boskim Sądzie zjawia się pewien człowiek i wyznaje dobrodusznie: - Oto, Panie, zachowywałem wszystkie Twoje prawa, nie uczyniłem nic złego, żadnej niesprawiedliwości i żadnego przestępstwa. Panie, moje ręce są czyste. - To prawda - odpowiedział Najwyższy Sędzia - tylko, niestety, są puste…

Refleksja

Zrobić swoje i odejść to po ludzku trudne do zrealizowania. Przeważnie chcemy jakąś rekompensatę za okazywane przez nas dobro. Zapłata za to, co zrobiliśmy jest jakby wbudowana w naszą naturę, bo przecież nic na ziemi nie ma za darmo. W ten sposób stajemy się zgorszeniem dla tych, których nie stać na to, aby płacić za miłość.  Sami wiemy, że płacenie za dobroć nie ma najmniejszego sensu…

Jezus uczy nas, że nasza wiara jest tym, co w nas jest najcenniejsze. Od jej jakości zależy w dużej mierze także  jakość naszego życia. Każda nasza słabość, nawet jeśli jest wielka, nie powinna oddalać nas od Boga, ale także we własnym grzechu powinniśmy widzieć miłość Tego, który nas stworzył. Sługami nieużytecznymi jesteśmy i czym prędzej tą prawdę zrozumiemy, tym bardziej będziemy szczęśliwi…

3 pytania na dobranoc i dzień dobry

1. Czy żądasz rekompensaty za okazywane dobro?
2. Czy okupujesz swoją przyjaźń?
3. Czy masz świadomość, że jesteś sługą innych i Boga?

I tak na koniec...

Nie ma drogi do pokoju. To pokój jest drogą (Mahatma Gandhi)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na dobranoc i dzień dobry - Łk 17, 7-10
Komentarze (2)
jazmig jazmig
12 listopada 2013, 13:57
Od kiedy Fenicjanie wymyślili pieniądze, zniknął problem z okazywaniem wdzięczności. Sługa, o którym mówił Jezus, otrzymuje zapłatę za swoją pracę i niczego więcej nie oczekuje. My, wykonując to, co do nas należy, nie mamy powodów oczekiwania na podziękowanie. Odpowiedzi na pytania: 1. Tak, oczekuję rekompensaty, jeżeli taka była umowa. Gdy czynię dobro z mojej własnej woli, to niczego nie oczekuję. 2. Przyjaźni się nie okupuje, gdy się coś okupuje, to nie jest to przyjaźń. 3. Jestem sługą Boga, a nie innych.
PG
Piotr G.
12 listopada 2013, 12:06
Co z ludźmi, którzy nie wierzą bądź błądzą, nie mają sprecyzowanej wiary, pomagają innym i nie żądają rekompensaty. Są straceni bo nie wierzą w Boga ??