Na dobranoc i dzień dobry - Mk 10, 35-45

Na dobranoc i dzień dobry - Mk 10, 35-45
(fot. JMVerco / flickr.com / CC BY-NC 2.0)
Logo źródła: Na dobranoc Mariusz Han SJ

Próżność chwały

Synowie Zebedeusza

DEON.PL POLECA

Jakub i Jan synowie Zebedeusza zbliżyli się do Jezusa i rzekli: Nauczycielu, chcemy, żebyś nam uczynił to, o co Cię poprosimy. On ich zapytał: Co chcecie, żebym wam uczynił? Rzekli Mu: Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, drugi po lewej Twej stronie. Jezus im odparł: Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony? Odpowiedzieli Mu: Możemy. Lecz Jezus rzekł do nich: Kielich, który Ja mam pić, pić będziecie; i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale [dostanie się ono] tym, dla których zostało przygotowane.

Opowiadanie pt. "Ludzka próżność - ludzkiej niedoli"

Cesarz brazylijski Piotr II (1825 -1891), władca pełen litości dla biednych i nieszczęśliwych, postanowił swego czasu wybudować w Rio de Janeiro, wielki szpital połączony z przytułkiem dla kalek. Z własnych dochodów nie mógł, niestety pokryć wszystkich kosztów budowy. Wydał więc odezwę do społeczeństwa nawołującą do składania ofiar. Wbrew oczekiwaniom wpłynęło ich niewiele.

Cesarz pojął po pewnym czasie, że tym sposobem nigdy nie zbierze potrzebnej kwoty. Chwycił się innego środka, a mianowicie ogłosił, że każdy, kto ofiaruje na budowę szpitala sto tysięcy milrejsów otrzyma tytuł barona, o kto da dwieście pięćdziesiąt, otrzyma tytuł hrabiego. I oto, jak za skinieniem różdżki czarodziejskiej, pieniądze zaczęły napływać do kasy w ogromnych ilościach. Dawał kto mógł, aby dogodzić swojej próżności.

Nadszedł długo oczekiwany dzień poświęcenia szpitala, zebrały się przed nim wielkie tłumy, a obok cesarskiej świty stanęli wszyscy nowomianowani "baronowie i hrabiowie", z niecierpliwą ciekawością spoglądając na olbrzymie płótno zasłaniające napis, wykuty nad głównym wejściem do budynku szpitala.

Wreszcie zdjęto materiał, na twarzach nowej "szlachty" pojawił się rumieniec wstydu i upokorzenia, przeczytali bowiem następujące słowa: "Ludzka próżność -ludzkiej niedoli." Napis zachował się do dnia dzisiejszego.

Refleksja

Próżność prowadzi do błędnego, mylnego i zafałszowanego myślenia o sobie samym oraz innych osobach. Ludzka próżność zniekształca punkt patrzenia i widzenia każdego człowieka. To ona podpowiada, że wszyscy wokoło nas są gorsi od nas samych, a my sami jesteśmy wręcz doskonali i nieomylni.

Miejsce, gdzie nie ma niczego, tam jest pustka i próżnia. Próżność jest pochodną pustki i próżni. Bo tam, gdzie jest w nas wolna przestrzeń, czuli pustka, tam wchodzi próżnia, którą człowiek instynktownie próbuje wypełnić własnym egoizmem. W ten sposób jego życie koncentruje się tylko na samym sobie i traci on kontak z rzeczywistością.

Chrystus wie, że ta droga prowadzi do samozniszczenia. Dlatego warto pracować nad wyeliminowaniem choćby najmniejszych symptomów obecości własnej próżności.

3 pytania na dobranoc i dzień dobry

1. Czym jest dla Ciebie próżność?
2. Czy każdy z nas ma w sobie odrobinę próżności?
3. Czy próżność jest łatwa do wyeliminowania?

I tak na koniec...

Jeśli odczułem, że znalazłem uznanie u wszystkich, znaczy, że osiągnąłem już pełnię własnej próżności (Stefan Pacek)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na dobranoc i dzień dobry - Mk 10, 35-45
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.