Na dobranoc i dzień dobry - Mt 11, 25-30
Trud to wyzwanie…
Objawienie Ojca i Syna. Wezwanie do utrudzonych
W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić.
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie".
Opowiadanie pt. "O królu i imieniu Bożym"
Pewna indyjska legenda opowiada o królu, który w przypływie gniewu zamordował swego rodzonego brata. Gdy doszedł do siebie, ogarnęła go wielka żałość i postanowił iść do świątobliwego pustelnika, aby otrzymać przebaczenie i pokutę.
Gdy król nadjechał, pustelnika akurat nie było w domu. "Sprawę" załatwił jeden z uczniów, który królowi polecił: - Wymów trzy razy Imię Boże, a wszystkie twoje grzechy będą ci odpuszczone.
Gdy potem pustelnik dowiedział się o tym, bardzo się zdenerwował. Przywołał zaraz do siebie owego ucznia i pouczył go w ostrych słowach: - Czyż nie wiesz, że - aby zmyć wszystkie grzechy całego królestwa - wystarczy tylko raz wypowiedzieć Imię Boże? Jak więc śmiałeś nakazać królowi trzykrotne wymówienie Imienia Bożego? Czyżbyś w ogóle nie wierzył w moc Jego Imienia?
Refleksja
Jak bardzo chcemy pozbyć się wszelkiego trudu, który saje na naszej drodze. Wielu z nas chciałby pójść drogą prostą, łatwą, bez przeszkód i trudności. Tymczasem nie jest to dobre, bo życie stawia przed nami różnego rodzaju przeszkody i wyzwania. Jeśli nie będziemy stawiali sobie celu pokonania małych przeszkód, wtedy te wielkie powalą nas na kolana. Nie będzie wtedy usprawiedliwienia i nikt nie będzie w stanie udzielić nam pomocy…
Jezus uczy nas, abyśmy wpierw postawili stabilny fundament naszego życia, które jeśli jest pełnym zaufaniem Bogu, wtedy może przenosić góry i doliny. Solidność postawionego fundamenu zależy przede wszystkim od naszej wiary, czyli decyzji pójścia za głosem Boga i sumienia. Ten proces zawsze odbywa się z pomocą samego Boga, który każdego dnia daje nam moc i energię do postępowania zgodnie z naszą wiarą, nadzieją i miłością…
3 pytania na dobranoc i dzień dobry
1. Dlaczego nie chcemy podjąć trudu podejmowania decyzji i działania?
2. Dlaczego nie stawiam celów na naszej drodze życia?
3. Dlaczego nie ufamy Bogu w trudzie naszego życia?
I tak na koniec...
Przekonań nie zdobywa się łatwo, a jeśli dochodzi się do nich bez trudu, okazuje się wkrótce, że są bezwartościowe i niezdolne stawić opór w walce (Zygmunt Freud)
Skomentuj artykuł