Na dobranoc i dzień dobry - Mt 5, 20-26

(fot. Nhoj Leunamme == Jhon Emmanuel / Foter / CC BY-NC-ND)
Mariusz Han SJ

Nie zabijaj…

Jezusowe Prawo. Piąte przykazanie

Jezus powiedział do swoich uczniów: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi.

A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: Bezbożniku, podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj!

DEON.PL POLECA

Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz.

Opowiadanie pt. "Rosenfeld - różane pole"

Roman Brandstaetter, wielki poeta i pisarz polski pochodzenia żydowskiego opisuje w "Przypadkach mojego życia" następujące zdarzenie:

Rosenfeld był żydowskim policjantem w getcie. Do swojego rodaka, którego odstawił na rampę "do załadunku" powiedział: - Co ty tak na mnie patrzysz? Ty myślisz, że ja nie wiem, co ty myślisz? Ty myślisz, że ja jestem wściekły pies. Nie, ja nie jestem wściekły pies, ja tylko chcę żyć. A chcąc żyć, muszę zabijać takich jak ty, no to zabijam, i dlatego wy mnie uważacie za wściekłego psa. Tylko tak na mnie nie patrz. Rozumiesz?

Obydwaj Żydzi ocaleli z wojennej pożogi. Mieszkają w Nowym Jorku. Rosenfeld ma żonę i dzieci, i wielki sklep i jest bardzo bogaty. Ofiara często powtarza swojemu synowi: "Zabiję Rosenfelda. Muszę go zabić."

Syn zaś mówi: "Po co tato ma go zabijać? Niech go Pan Bóg zabije." Pan Bóg Rosenfelda nie zabił. Ale jego rodak cierpliwie na to czeka.

Refleksja

Nikt nie ma chyba wątpliwości, że nie wolno zabić człowieka. Tymczasem gniew, nienawiść, przymus psychiczny czy też samo środowisko zmuszają nas często do różnych dziwnych czynów. Człowiek daje sobie prawo m.in. do zabijania, jakby to on był twórcą nieba i ziemi. Tymczasem życie jest własnością Boga, a człowiek jest tylko jego szafarzem. Człowiek jest zobowiązany do tego, aby swoje życie cenić, troszczyć się o nie i przede wszystkim właściwie je przeżyć. Warto spróbować już tu na ziemi, bo mamy okręśloną ilość godzin i minut na tej ziemi…

Jezus wiedział, że zabijanie prowadzi do jeszcze większej eskalacji konfliktu. Jezus wzywał do tego, aby coraz bardzoej uświadamiać sobie, że człowiek jest Świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w nas. Człowiek bowiem nie należy do siebie samego, ale należy do Tego, który go stworzył. "Nie zabijaj" dotyczy wszystkich, a nie tylko wybranej liczby ludzi. Musimy zawsze dążyć, aby zwyciężyło życie. Jaką bowiem miarą my mierzymy, taką miarą i nam kiedyś odmierzą…

3 pytania na dobranoc i dzień dobry

1. Dlaczego nie wolno zabijać innych ludzi?
2. Czy życie jest tylko własnością danego człowieka?
3. Jak powstrzymać falę zabijania innych naszym słowem?

I tak na koniec...

Bywają wielkie zbrodnie na świecie, ale chyba największą jest zabić miłość (Bolesław Prus)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na dobranoc i dzień dobry - Mt 5, 20-26
Komentarze (4)
~~
14 marca 2014, 12:39
managerze dysydenckiego deonu - nie jesteś wiarygodny do ewangelizacji 
jazmig jazmig
14 marca 2014, 10:21
Po pierwsze, to przykazanie poprawnie przetłumaczone brzmi: Nie morduj. Po wtóre, karę śmierci wprowadził Bóg, a Jezus wcale tej kary nie odwołał. Owszem, my mamy darowywać winy bliźnim, ale to nie oznacza, że można bezkarnie kraść, mordować itp. Tego Chrystus nie chce z całą pewnością. Dlatego po sprawiedliwym osądzeniu można skazać na śmierć i wykonać wyrok na człowieku, który na taką karę zasługuje. Zatem zabijać można, więc pytanie nr 1 jest fałszywe.
D
Dziejopis
15 marca 2014, 00:59
Nieprawda. W Mt 5, 21 stoi wyraźnie Οὐ φονεύσεις (ou foneuseis). Użyty czasownik "foneuo" odnosi się również m.in. do wojny czy składania ofiar, czyli ma znacznie szerszy zakres semantyczny pokrywający się z polskim "zabijać", a nie "mordować". Tłumaczenie "Nie będziesz zabijać" jest więc ze wszech miar poprawne.
D
Dziejopis
15 marca 2014, 01:19
Idąc dalej w filologicznych rozważaniach: możemy nawet udowadniać, że osoba, która kogoś zabiła, podlega nie tyle sądowi (jak zostało to przetłumaczone), ale wyrokowi skazującemu, czy wręcz od razu potępieniu. Takie są bowiem inne znaczenia użytego tu słowa κρίσις (krisis). "Ostrzejsze" tłumaczenie ma nawet większy sens, gdy mowa o gniewie na brata, bo w końcu co mają sądy do prywatnych relacji międzyludzkich?