Na dobranoc i dzień dobry - Mt 5, 33-37

Na dobranoc i dzień dobry - Mt 5, 33-37
(fot. jordi_ubanell / Foter / Creative Commons Attribution-NonCommercial-ShareAlike 2.0 Generic / CC BY-NC-SA 2.0)
Logo źródła: Na dobranoc Mariusz Han SJ

Dotrzymać przysięgi, nie kłamać…

Ósme przykazanie

Słyszeliście również, że powiedziano przodkom: Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi. A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie - ani na niebo, bo jest tronem Bożym; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla.

DEON.PL POLECA

Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi.

Opowiadanie pt. "O pajęczynie w turbanie"

Był sobie kiedyś stary arabski sędzia, którego mądrość niosła się sławą na cały świat. Pewnego dnia przyszedł do niego kupiec ze skargą, że z jego sklepu skradziono towary, ale po złodzieju - jak to zwykle bywa - ani śladu.

Sędzia wysłuchał skwapliwie, a potem zarządził, aby drzwi wyjąć z zawiasów, przynieść je na rynek i tam - zgodnie z prawem - publicznie wychłostać (za karę, że nie chroniły przed złodziejem, co było ich obowiązkiem).

Wielki tłum zebrał się na rynku. Wszyscy byli ciekawi niezwykłego wyroku. Gdy drzwi otrzymały 50 batów, sędzia ukłonił się przed drzwiami i zapytał, kto jest złodziejem. Aby lepiej usłyszeć odpowiedź, przyłożył ucho do drzwi.

Gdy się wyprostował, obwieścił uroczystym głosem: - Drzwi oświadczyły, że kradzież została dokonana przez pewnego mężczyznę, na którego turbanie znajduje się pajęczyna.

W tym momencie jeden osobnik w tłumie podniósł rękę i obmacał swój turban. Nie trzeba dodawać, że przeszukano zaraz jego dom, gdzie znaleziono skradzione towary.

Refleksja

W naszych postanowieniach powinniśmy być autentyczni. Nasza mowa zatem powina być prosta i szczera, czasami tak "aż do bólu". Tylko wtedy będziemy zbudowani nie tylko sobą, ale i zachowaniem innych ludzi. Prosota naszych słów to gwarancja pozbycia się jakichkolwiek niedomówień i w konsekwencji również sporów. Warto zatem żyć i postępować zgodnie z tym co się myśli, mówi i pokazuje innym…

Jezus zachęcał ludzi do prostego posługiwania się słowem. Żadne kłamstwa, niedomówienia, nieszczerość nie wchodziły w rachubę, gdyż to one są źródłem kłótni i sporów. Każde autentyczne bycie dla innych procentuje dobrodziejstawimi i przede wszystkim wolnością dla tych, którzy żyją w około nas. Tylko dając innym całych siebie, możemy być pewni, że nic nas nie skrzywdzi. Przede wszystkim nie skrzywdzimy samych siebie, a to już jest bardzo wiele… 

3 pytania na dobranoc i dzień dobry

1. Jak wyrobić w sobie autentyczność postępowania?
2. Jak pozbyć się niedomówień i sporów?
3. Jak dawać siebie innym ludziom?

I tak na koniec...

Każdy wojownik światła bał się kiedyś podjąć walkę.
Każdy wojownik światła zdradził i skłamał w przeszłości.
Każdy wojownik światła utracił choć raz wiarę w przyszłość.
Każdy wojownik światła cierpiał z powodu spraw, które nie były tego warte.
Każdy wojownik światła wątpił w to, że jest wojownikiem światła.
Każdy wojownik światła zaniedbywał swoje duchowe zobowiązania.
Każdy wojownik światła mówił "tak", kiedy chciał powiedzieć "nie".
Każdy wojownik światła zranił kogoś, kogo kochał.

I dlatego jest wojownikiem światła. Bowiem doświadczył tego wszystkiego i nie utracił nadziei, że stanie się lepszym człowiekiem (Paulo Coelho)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na dobranoc i dzień dobry - Mt 5, 33-37
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.