Odważ się na nowe. To dar!
Jezus zachęca nas: zostawmy przeszłość, nie myślmy już o tym, jak było. Odważmy się na nowe, tak, jak Elżbieta i Zachariasz zgodnie z wolą Bożą odważyli się dać swojemu synowi imię, którego nigdy nie było w ich rodzie.
Przeczytaj czytania na dziś (Łk 1, 57-66. 80)
Dziś przeniesiona uroczystość narodzin Jana Chrzciciela. W Ewangelii mamy opisany moment, w którym przyszedł czas nadania mu imienia. Krewni i znajomi pytają Elżbietę, jak będzie brzmiało to imię, i domyślają się, że będzie to Zachariasz, czyli imię jego ojca. Kiedy Elżbieta oznajmia, że dziecku będzie na imię Jan, krewni odpowiadają: "nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię". Po czym udają się do Zachariasza i pytają, co on sądzi. Zachariasz na migi odpowiada im, że sądzi tak, jak Elżbieta, że dziecku będzie na imię Jan. Mimo, że zawsze było inaczej, teraz przyszedł czas na nowe imię.
Jan Chrzciciel jest tą postacią, która wprowadza nas w ze Starego Testamentu w Nowy. Przez niego Bóg pokazuje nam, że możemy być przywiązani do tego, jak było, ale odtąd idzie nowe. Idzie ktoś nowy, choć odwieczny. Idzie Jezus, Mesjasz, Bóg, który się wcielił, który dokonał czegoś, czego nie można było sobie wyobrazić: stał się człowiekiem, choć pozostał Bogiem.
I właśnie ten Jezus zachęca nas: zostawmy przeszłość, nie myślmy już o tym, jak było. Myślmy o tym, jak jest. A jak jest? Jest tak, że jesteśmy odkupieni i zbawieni i wszystko, czego trzeba, to w to uwierzyć i przyjąć ten dar.
Komentuje Jan Głąba SJ:
Skomentuj artykuł