Co zrobić w Adwencie, żeby życie było lepsze?

Fot. Unsplash.com

Nie da się przecenić podsumowań. Choć nie zawsze je lubimy, praktyka mistrzów osiągania celu mówi, że kilka minut poświęconych na podsumowanie tego, co już nam wyszło dobrze, a co następnym razem trzeba zrobić inaczej, potrafi zdziałać prawdziwe cuda.

I w tym właśnie mogą pomóc zadania w cyklu "Adwent w 12 prostych krokach"

Adwent łączy w sobie kilka ważnych dla nas rzeczywistości, które zachęcają do podsumowań. Pierwsza – to koniec roku kalendarzowego i oczekiwanie na Boże Narodzenie, rozumiane bardzo wprost. Druga to oczekiwanie określane enigmatycznym słowem „eschatologiczne” - czyli czekanie na rzeczy ostatnie, koniec świata. Po chrześcijańsku – na sąd ostateczny, przyjście Chrystusa, śmierć, niebo.

Zacznij od... podsumowania

Trzecia i najmniej nam się z adwentem kojarząca rzeczywistość to… początek. Nowy rok, jeszcze nie kalendarzowy, ale liturgiczny – już tak. Boże Narodzenie nie jest finałem, ostatnie przyjście Chrystusa nie jest końcem, a te adwentowe cztery tygodnie nowego roku są przygotowaniem do nowego początku. W każdym wymiarze. I dlatego są idealnym czasem podsumowania tego, co było do tej pory, bo bez podsumowania trudno zacząć coś nowego.

DEON.PL POLECA

Zobacz też: Adwent 2021 z DEON.pl. Co dla Was przygotowaliśmy?

Jak podsumować swoje życie w Adwencie? Brzmi poważnie, ale może być bardzo proste. I da się to zrobić w 12 prostych krokach. Skąd je weźmiemy? Punktem wyjścia będą... czytania z dnia z kolejnych adwentowych poniedziałków. Bóg jest przecież mistrzem podsumowań. Dobrze wie, co, kiedy i dlaczego nam zaproponować. Jego Słowo jest żywe i potrafi ocenić nasze myśli, pragnienia – i doskonale wie, gdzie nas prowadzić.

Punkt wyjścia - Słowo Boże z poniedziałku

Dlatego nasz cykl będzie się opierał na dwóch rzeczach. Po pierwsze na tym, że warto co jakiś czas przemyśleć ważne tematy i działania, by działać lepiej, a po drugie na tym, że Słowo Boże jest świetną inspiracją i ma dla nas wiele mądrych i skutecznych podpowiedzi.

Co poniedziałek na podstawie czytań z dnia będę przygotowywać trzy zadania do wykonania w ciągu tygodnia – takie, które przybliżą nas do Tego, na którego czekamy, ale też do siebie i ludzi wokół, i pozwolą zrobić duchowe porządki w liturgicznym nowym roku, przed Bożym Narodzeniem, bez poświęcania na to oceanu czasu. Bo drobne rzeczy mogą przynieść wielkie efekty.


Trzy pierwsze zadania

A oto trzy zadania na pierwszy tydzień. Możesz je wykonać jedno po drugim, rozłożyć w czasie, a może wybrać jedno? Weź to, co będzie dla Ciebie dobre, i działaj w swoim tempie.

KROK 1: NAWIGACJA

Kto jest dla Ciebie autorytetem? Komu wierzysz? Jakie informacje uznajesz za prawdziwe? Czym się kierujesz, gdy trzeba podjąć decyzję? Czy masz kogoś, kogo możesz poprosić o radę, a może szukasz informacji w sieci, żeby jak najlepiej poznać temat, z którym się mierzysz?

Wszystkie te pytania mają wspólny mianownik, a odpowiedzi wskażą Twoją życiową nawigację. Weź kartkę i wypisz ludzi i miejsca, którym ufasz, bez których trudno ci decydować, które są dla Ciebie taką życiową nawigacją.

Gdy już ją przygotujesz, zobacz, jakie miejsce na tej liście zajmuje Bóg. Czy w ogóle tutaj jest, czy Go nie ma? Dlaczego? Czy Jego Słowo ma dla Ciebie znaczenie, a może nie potrafisz odnieść go do swojego życia? Jak w kontekście życiowej nawigacji brzmią dla Ciebie z Księgi Izajasza: „Niech [Bóg] nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli Jego ścieżkami”?

Zanotuj swoje odpowiedzi – przydadzą Ci się w kolejnych krokach.

Zobacz też: "Nie zostanie kamień na kamieniu..." Przepowiednia Jezusa i Nowa Jerozolima

KROK 2: MOTYWACJA

Jeśli udało Ci się wykonać nasze pierwsze zdanie, wiesz już, co jest Twoją życiową nawigacją. A co jest Twoją motywacją?

Pomyśl o trzech rzeczach, które w ostatnim miesiącu chciało Ci się zrobić, choć nie były ani Twoim obowiązkiem, ani koniecznością. Wypisz je na kartce, a później do każdej dopisz swoją motywację. Może chciało ci się przeczytać książkę, bo w listopadzie bardzo potrzebujesz odpoczynku? Może chciało ci się wpłacić pieniądze na paczkę dla migrantów, bo im współczujesz? Albo pracować dodatkowe godziny, żeby kupić wymarzone buty? Zrób to szczerze, nie oceniaj się, nie szukaj „szlachetnych czynów”. Poszukaj tego, co najbardziej cię porusza i zachęca do działania.

Zanotuj, co najbardziej cię w życiu motywuje. Co by było, gdyby ta motywacja przestała działać?

Czasem nie jesteśmy w stanie wykrzesać z siebie ani odrobiny motywacji. Widzimy dobro, które mogłoby się wydarzyć – ale nic z tego nie wynika. Bardzo potężną i wartościową motywację podpowiada nam Psalm 22: „Ze względu na moich braci i przyjaciół będę wołał: «Pokój z tobą!» Ze względu na dom Pana, Boga naszego, modlę się o dobro dla ciebie.” Ta motywacja to relacja: ze sobą, z ludźmi, którzy są dla nas najbliżsi, z Bogiem, który jest dla nas bardzo ważny. Jak takie podejście do motywacji brzmi dla Ciebie?

KROK 3: AKCEPTACJA

Tym razem nasze zadanie zaczniemy od Ewangelii.
Poniedziałkowa Ewangelia opowiada nam o setniku, który przychodzi do Jezusa, bo jego sługa jest bardzo chory. Ta scena jest bardzo inspirująca. Setnik – rzymski dowódca – podchodzi do pobożnego, niezwykłego Żyda, który głosi inne Królestwo niż to rzymskie, i mówi po prostu: „Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi.” Jezus mu odpowiada: „Przyjdę i uzdrowię go”.

Ten bardzo krótki dialog mówi nam bardzo wiele o akceptacji. Setnik akceptuje fakt, że poza Jezusem – żydowskim nauczycielem - dla jego sługi nie ma pomocy. Jezus akceptuje fakt, że o pomoc prosi go ktoś, kto nie należy do narodu wybranego, więcej: jest okupantem. Obaj chcą ze sobą współdziałać, by zmienić sytuację człowieka, który bardzo cierpi.

Co uważasz za przeszkodę, która nie pozwala Jezusowi zaakceptować Ciebie i z Tobą działać tak, jak chciał działać z setnikiem?
Co Tobie przeszkadza zaakceptować Jezusa i przyjść do Niego z palącym problemem?

Pozwól sobie na szczerość i wypisz wszystkie powody, które przyjdą Ci do głowy. Który z nich jest najważniejszy? Dlaczego tak myślisz?

Powodzenia!

Zobacz trzy kolejne kroki: cel, wsparcie i wpływ

Marta Łysek - dziennikarka i teolog, pisarka i blogerka. Poza pisaniem ogarnia innym ludziom ich teksty i książki. Na swoim Instagramie organizuje warsztatowe zabawy dla piszących. Twórczyni Maluczko - bloga ze Słowem. Jest żoną i matką. Odpoczywa, chodząc po górach, robiąc zdjęcia i słuchając dobrych historii. W Wydawnictwie WAM opublikowała podlaski kryminał z podtekstem - "Ciało i krew"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Co zrobić w Adwencie, żeby życie było lepsze?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.