Przypomnieć sobie krzywdę

(fot. Georgie Sharp/flickr.com)
Stanisław Morgalla SJ

Sztuka przebaczenia to kilkuetapowy proces, nie zaś jednorazowy akt. Najpierw trzeba rozpoznać krzywdę, co zwykle rozwija się w długą listę strat. Następnie trzeba stanąć twarzą w twarz wobec krzywdziciela i - mimo lęku i odruchowej uników - skonfrontować go. Nawet śmierć czy fizyczna nieobecność nie zwalniają z tego etapu; można przecież napisać list nazywający krzywdę po imieniu, choć adres odbiorcy pozostanie nieznany.

Uraz urazowi nierówny. Inaczej boli nas to, gdy ktoś nadepnie nam na odcisk w zatłoczonym autobusie, a inaczej ośmieszenie naszej pracy, w gronie osób w pracy. Inaczej pamiętamy i przeżywamy urazy z dzieciństwa, a inaczej te, który nam się przydarzyły w wieku dojrzałym. Obiektywnie bowiem może nawet nic się nie stało, subiektywnie jednak rana została i daje się od czasu do czasu we znaki.

 

Od wieków poszukujemy rozwiązań dla tego typu kwestii. Historia dostarcza nam wielu konkretnych odpowiedzi, które jednych wprawiają w podziw, a innych bulwersują. Trudno o bardziej gorący, a jednocześnie oklepany temat. Na problem ten od strony naukowej zwróciła uwagę psychologia i wypracowała wiele sugestywnych teorii i praktyk terapeutycznych. Korzystając z jej obszernych zasobów Autor stara się przekazać słuchaczom, jak praktykować przebaczenie w codziennym życiu.

Stanisław Morgalla SJ: Psycholog, kierownik duchowy, wykładowca Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie. W latach 2002-2008 dyrektor Szkoly Formatorow przy WSFP Ignatianum w Krakowie. Ostatnio opublikował: Dojrzałość osobowościowa i religijna (2006); Miłość do kwadratu. Poradnik dla nieprzystosowanych (2009);Duchowość daru z siebie (2010).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Przypomnieć sobie krzywdę
Komentarze (5)
P
pospieszy
5 grudnia 2011, 21:18
Komu spieszno do końca, można już nabyć audiobook na stronach wydawnictwa: http://katalog.wydawnictwowam.pl/?Page=opis&Id=62101
S
skleroza
5 grudnia 2011, 21:03
o, to dobry pomysł. Może wtedy coś sobie przypomnę czytając. czy dałoby radę żeby  mieć to na piśmie?
P
Prośba
5 grudnia 2011, 20:56
czy można prosic o wydrukowanie tekstów rekolekcji? Nie mam możliwości słuchania, a czytać mogę.
Ed Camp
5 grudnia 2011, 14:46
a co z krzywdami, których nie sposób sobie przypomnieć? zadanymi, gdyśmy jeszcze nie posiadali świadomości?
S
skleroza
5 grudnia 2011, 12:21
wszystko bardzo ładnie, ale teoria teorią a praktyka... dobre konfer. o. Morgalli, dużo przykładów, i pośmiać sie można... ale ta moja skleroza...;) Na pewno już wieczorem, niewiele sobię z tego przypomnę. A już na pewno nie wyrządzone mi krzywdy, niezależnie jakiego kalibru. Zresztą, wszystko na razie funkcjonuje normalnie(ups. a może to jeden z mech. obronnych;) Jednego można być pewnym, tego że nos jest wyżej niż broda ;)