Tak brzmi ulubiona melodia diabła

fot. youtube.com
Wojciech Jędrzejewski OP

Jakiś nieznany mi ksiądz powiedział, że ulubioną melodią diabła jest narzekanie. Ta myśl mnie zaciekawiła i postanowiłem pójść tym tropem. Jeden z ojców słysząc to wyjaśnienie, powiedział "Aha, czyli ta melodia jest w tonacji kur-de-mol". Inteligentne spostrzeżenie. Ale teraz na poważnie. Co to tak naprawdę znaczy?

Publikujemy pierwszą część rekolekcji, które w kościele św. Barbary w Krakowie prowadził o. Wojciech Jędrzejewski OP.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tak brzmi ulubiona melodia diabła
Komentarze (30)
C
chochlik
3 października 2014, 23:41
Nie mówi się "Tutej" - tylko tutaj . I nie mówi się "przemyśliwalibyśmy" ... .....to woła o pomste do nieba. Dominikanie powinni być śmietanką intelektualną.... Ze wsi Ksiądz jest...? "nie kaleczta Polska mowa, bo to grzecha narodowa......"
T
troll
22 kwietnia 2014, 12:40
Z tego wynika ,że w Polsce rządzi szatan !!!!!!!!!!!!!!!! My wszyscy narzekamy :)
Q
qlka
23 kwietnia 2014, 20:57
panem tego świata jest zły, ale nie ma on ostatniego słowa - Pan Bóg jest od niego większy :)
L
lucky
18 kwietnia 2014, 11:00
Gdyby księza chodzili do pracy to nie mieliby czasu na takie wymyślanie.Może zajęli by się wtedy głoszeniem Ewngelii tak jak wierzacy chrześcijanie.
R
Rigel
18 kwietnia 2014, 01:51
A ciekawe skąd, który ksiądz wie co lubi diabeł? Jakie są upodobania szatana? Ktoś to wie na pewno, skąd? Jak to sprawdził? Osobiście? W jaki sposób? Tak oto pisze się, mówi i "naucza" wiernych  różnych religijnych popierdółek zrodzonych w głowie ludzi, którym nic mądrzejszego nie było w stanie przyjść do ich pustej głowy.
K
Kryska
18 kwietnia 2014, 07:18
jakbys chodzil na religie i sluchal co sie tam uczy a nie popalal papierosy za winklem z kolegami to bys wiedzial...
Q
qlka
23 kwietnia 2014, 21:05
jeśli nie wierzysz egzorcystom to nie mamy o czym rozmawiać dar wiary to łaska o którą trzeba się modlić bo niekażdemu jest ona dana
AA
Agnieszka A.
17 kwietnia 2014, 18:03
Też nie lubię nażekających, ale: "Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?" Myślę że każdy zna te słowa i okoliczności w jakich zostały wypowiedziane, a wypowiedział je najświętszy z ludzi jacy chodzili kiedykolwiek po ziemi, sam Bóg. Tak więc w mojej głowie panuje mentlik. Wyjaśni mi to ktoś?
I:
Iwonka :)
17 kwietnia 2014, 19:58
''O godzinie dziewiątej Jezuss zawołał donośnym głosem: „Eloi, Eloi, lema sabachthani”, to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?'' - Ewangeliia wg św Marka >>W chwili śmierci Jezus wypowiada słowa Psalmu 22, cytowanego tutaj w wersji aramejskiej. Jest on modlitwą człowieka udręczonego, który jednak wie, że Bóg w stosownej chwili przyjdzie mu z pomocą. Jezus tymi słowami nie wyraża więc rozpaczy lub zwątpienia. Przeżywając ogrom bólu i osamotnienia, nie przestaje bezgranicznie ufać swojemu Ojcu. Zawarte w tym psalmie wezwanie Eloi (lub Eli – jak w Mt 27,46) można było zrozumieć jako przywoływanie Eliasza, który – według ówczesnych wierzeń – przybywał na pomoc Bożym wybrańcom<< Słowa te nie pochodzą ode mnie ale są objaśnieniem w biblii św Pawła. Ludzie czasem nie rozumieją bibli. Tekst "tłumaczą'' dosłownie. Np. Marja powiedziała przy zwiastowaniu do Gabriela, że nie zna męża, a chodziło jej że nie zna współżycia małrzeńskiego.
I
inez
17 kwietnia 2014, 20:40
Maria mówiąc nie znam męża swojego, nie miała na myśli wspózycia. W swojej niewinności i skromności, nie mogła zrozumieć, że mogłaby zostać brzmienną nie mając męża. Dlatego nie rozumiała przesłania Ducha Świętego-bo przecież nie zna męża, nie ma go to jak więc będzie możliwe poczęcie.
P
Piotr
19 kwietnia 2014, 15:15
Te słowa rzeczywiscie wypowiedział Jezus na krzyżu , ale czytaj  je jako PS 22 , tym psalmem się modlił na krzyżu i dla ciekawości a raczej jakoDobra nowina zobacz jak ten psalm sie kończy . Jest ból , jest męka jest śmierć ale wszystko konczy się zmartwychwstaniem -siostro Agnieszko
T
troll
22 kwietnia 2014, 12:42
Jak to udowodnisz ,że powiedział to bóg? Skąd to wiesz?
Q
qlka
23 kwietnia 2014, 21:18
to przykład co mamy robić w trudnościach - zwracać się do Boga o pomoc a nie poddawać się nie trzeba się załamywać tylko szukać pomocy i siły u Boga i świętych nie mamy adorować problemu tylko Jezusa - nawet jeśli nie czujemy Jego obecności - ufać
A
Anna
10 maja 2014, 14:44
Jezus w tamtym momencie modlil się psalmem a nie narzekał
~~
17 kwietnia 2014, 12:49
Gdy mój ojciec chorował ,cierpiał ,potem umierał przy nas -dał nam swoim przeżywaniem tego ,dobre świadectwo .To jak mówi ojciecJędrzejewski -gniew i smutek są Boże bo pozwalają przyjąć pomoc Boga,zgorzknienie i irytacja -nie!Bo zamykają nas w sobie samych.
A
Angelina
17 kwietnia 2014, 12:17
Zacytuję  fragment, tylko to zdanie z artykułu gościa niedzielnego:  "Być wdzięcznym za wszystko i zawsze potrafi tylko dziecko Boże, człowiek, który w świetle wiary widzi poza horyzont uczuć i rozumu, który nawet w ofierze krzyża widzi dalej niż krzyż" Słowo Boże ma moc, a więc  zapewne dziękczynienie, a nie narzekanie przynosi korzyść duszy. I to jest bezsporne, ale aby to zrozumieć trzeba postawy dziecka i spojrzenia przez pryzmat wiary. http://gosc.pl/doc/1024719.Czasem-narzekac-zawsze-dziekowac
P
piotr
17 kwietnia 2014, 10:14
Jak by ksiądz musiał chodzic codziennie do pracy za 1500zł na miesiąc i miał te pracę tylko na 2 miesiące jeszcze i na utrzymaniu rodzinę to też by narzekał. Żeby kogos zrozumiec to trzeba byc na jego miejscu a potem mozna krytykować i wydawac takie pochopne sądy.Chyba za bardzo niektórzy księża się rozzuchwalili.
L
lucky
17 kwietnia 2014, 10:30
Gdybyś leżał przez min. pół roku w szpitalu, nie mógł chodzić, cierpiał z bólu to może wtedy zrozumaił byś, że jesteś szcześciarzem ;-) A chodzenie do pracy to nagroda. Nieświadomość cię kiedyś zabije.
A
Ania
17 kwietnia 2014, 01:27
Bardzo mądre słowa ! Dziękuję !
M
monia
17 kwietnia 2014, 00:49
48 godz nie śpię i miałam nadzieję że oj.Wojciech mnie w spomorze w spokojnym śnie.I co ??? i nic IRYTUJĘ się narzekam na brak odpoczynku .Pewnie mam diabła w sobie ,ale ,który jutro musi znowu wstać rano i iść ze mną do pracy 
M
Maria
17 kwietnia 2014, 11:01
Nie narzekaj tylko idz spac. Przeciagnij sie  pooddychaj spokojnie  zmów krotka modlirwe i spij do rana
P
pryska
17 kwietnia 2014, 00:44
A co z ludźmi chorymi na depresję? Też narzekają niepotrzebnie...?
E
ew
17 kwietnia 2014, 15:08
Ludzie chorzy, są chorzy. Tu mowa o zdrowych. Wiem, że trudno stawić czoło narzekaniom osoby chorej - ale to choroba. Inna sprawa jak ja - zdrowa- reaguję na tę sytuację.
J
jr
17 kwietnia 2014, 00:09
Serdecznie dziękuję Redakcji Deona za udostępnienie tego nagrania. Bardzo trafne i głębokie spostrzeżenia o. Wojciecha. Wielkie dzięki!
P
Piotr
16 kwietnia 2014, 23:46
Balsam na moją duszę. Dziękuję. Przesłałem linka do kazania innym.
C
chrysorroas
16 kwietnia 2014, 23:41
Takie sobie bzdurne wymądrzanie się. Tak jakby nigdy nie było natchnionego przez Ducha Św. proroka Jeremiasza, którego słowami modlił się na krzyżu nasz Zbawiciel...
P
Paulinaa
16 kwietnia 2014, 22:46
aaa i kiedy będzie druga część??
P
Paulinaa
16 kwietnia 2014, 22:38
och jak ja potrafię narzekać.. ale od teraz koniec z tym! tyle czasu szukałam na to rozwiązania, dziękuję <3
P
Paweł
16 kwietnia 2014, 21:43
Nawet ksiądz nie wie jak bardzo i mi te słowa były teraz potrzebne. Dziękuję!
K
Kasia
16 kwietnia 2014, 20:23
Dzisiaj tych slow potrzebowalam. Dziekuje! :)