Wielki Czwartek w domu. Jak rozpocząć Triduum w domu?

Wielki Czwartek w domu. Jak rozpocząć Triduum w domu?
(fot. depositphotos.com)
ml

Rozpoczyna się Triduum Paschalne, które długo pozostanie w naszej pamięci. Po raz pierwszy od bardzo dawna spędzimy je w domach. Mamy dla was kilka wskazówek, co konkretnego zrobić w Wielki Czwartek.

Jeszcze przed miesiącem byliśmy niemal pewni, że ten Wielki Tydzień nie będzie różnił się od innych. Zacznie się Niedzielą Palmową, skończy na Zmartwychwstaniu. Kto mógł wtedy przypuszczać, że to, co do tej pory było tak charakterystyczne dla świętowania tego czasu, czyli wyjątkowa liturgia, czytania, pieśni, wystrój kościoła, pozostanie tylko w naszych wspomnieniach? Jesteśmy zmuszeni zostać w domach. Zarówno Wy, po drugiej stronie komputerów, telefonów i tabletów, jak i my, którzy towarzyszymy wam redagując DEON.pl.

DEON.PL POLECA

Dlatego na czas tego świętowania w domach, do którego zmusiła nas wirusowa sytuacja, przygotowaliśmy dla was codzienne materiały w których podpowiadamy, jak na ostatniej prostej przygotować się do Wielkiej Nocy bez wychodzenia z domu. Razem przetrwamy ten trudny czas. 


Świętowanie Wielkiego Czwartku w domu

Warto skoncentrować się tego dnia na bardzo czytelnym znaku obmycia nóg, który jest charakterystyczny dla wielkoczwartkowej liturgii. 

"Tego dnia przygotujcie sobie miskę, dzban z wodą, ręczniki. (...) Potem usiądźcie w kręgu, przeczytajcie koniecznie Ewangelię o ustanowieniu Eucharystii (Łk 22) i o umyciu nóg ( J 13,1-15). Niech ojciec rodziny umyje stopy żonie, żona mężowi, dzieci rodzicom, rodzice dzieciom. Przecież wasza rodzina to domowy Kościół, a wy jesteście jego kapłanami, bo od chrztu nosicie w sobie kapłaństwo powszechne. Jezus nie zarezerwował aktu umycia nóg dla biskupów i księży, ale mówił do uczniów: „Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi” - pisze Wiesław Dawidowski OSA w swoim przewodniku.

To właśnie dzisiaj Jezus klęka przed każdym z nas i myje mu nogi. I to nie jest tak, że oczekuje od nas, że my najpierw przygotujemy się do tego, będziemy pachnący i czyści i dopiero On to potwierdzi. Nie, on pochyla się nad nami, nad naszym brzydkim zapachem, grzechem i brudem, zgnilizną i myje je. Reagujemy zwykle tak jak Piotr, który buntuje się przed tym, żeby Ten, który jest święty dotykał miejsc, które po prostu śmierdzą. Ale to właśnie o to chodzi, żeby On wszedł tam, gdzie aż mdli od przykrego zapachu. Pozwól Mu dzisiaj na to, żeby dotknął cię w miejscu, którego najbardziej się wstydzisz i które najmocniej boli. Nie przeszkadzaj Mu w tym, nie buntuj się.

W czasie świętowania tego dnia możecie także skorzystać z domowej liturgii, którą przygotowali jezuici specjalnie dla czytelników DEON.pl.

Plik do ściągnięcia znajdziecie poniżej:

 

Posłuchaj katechezy wprowadzającej w tajemnicę Wielkiego Czwartku

Ewangelia Wielkiego Czwartku (J 13,1-15)

Było to przed Świętem Paschy. Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował. W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty syna Szymona, aby Go wydać, wiedząc, że Ojciec dał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło nim się przepasał. Potem nalał wody do miednicy. I zaczął umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany. Podszedł więc do Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: Panie, Ty chcesz mi umyć nogi? Jezus mu odpowiedział: Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale później będziesz to wiedział. Rzekł do Niego Piotr: Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał. Odpowiedział mu Jezus: Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną. Rzekł do Niego Szymon Piotr: Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę. Powiedział do niego Jezus: Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy. Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: Nie wszyscy jesteście czyści. A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie Nauczycielem i Panem i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem.

Komentarz do dzisiejszego czytania

Jeśli potrzebujecie komentarza do dzisiejszej Ewangelii, proponujemy zarówno tekst, jak i wideo. Oba materiały znajdziecie poniżej:

Jest taka charakterystyczna cecha człowieka niedojrzałego, że wyśmiewa się z rzeczy, których nie może pojąć. Po to, żeby je sprowadzić do czegoś błahego, do czegoś na czym nie warto się skupiać. I każdy z nas przechodzi taki okres.

Dzisiejsza Ewangelia mówi o tym jak Jezus obywał nogi Apostołom. Pamiętam jak dzisiaj te uśmiechy ludzi, którzy w Wielki Czwartek – w niektórych kościołach jest ten obyczaj pielęgnowany – uśmiechają się, gdy celebrans, ksiądz który przewodniczy liturgii, obmywa nogi dwunastu mężczyznom. Jakieś to takie dziwne, robi się nieswojo. Ale zwróćmy uwagę, że na jedną rzecz, że trochę tak jest z dobrem – z dobrem, które usiłuje przedsięwziąć człowiek niedojrzały. Też mu jest tak jakoś głupio być dobrym. Może dlatego, że we współczesnym świecie jest promowane zupełnie co innego: brutalna siła, triumf nad drugim człowiekiem, ryk, który ma zagłuszyć wszystko dookoła, a ma być słyszalny tylko mój głos. Ale to wcale nie jest przejaw siły, to jest przejaw słabości i tchórzostwa. Jeżeli doświadczamy czegoś takiego ze strony drugiego człowieka, to jest nam przykro, smutno, że ktoś na nas krzyczy, że ktoś nas potępia, że ktoś nas obdarza epitetami i wiemy, że to wcale nie ma nic wspólnego z prawdziwą mocą. Jest to przemoc i należy odróżnić przemoc od prawdziwej mocy. A jaka jest prawdziwa moc? Ona jest łagodna, taka łagodna jak Chrystus był łagodny – Ten, który obmywał nogi swoim Apostołom i wcale się tego nie wstydził. Nie wstydził się dobrych, wspaniałych, pięknych gestów. Co więcej, nas wszystkich, którzy uważamy się za chrześcijan, zobligował do tego, żebyśmy też służyli drugiemu człowiekowi. W tym dopiero się przejawia prawdziwa moc. Ojciec, który ryczy na swoje dzieci, wcale nie jest mocny, tylko jest bezsilny. Prawdziwy ojciec, to taki, który z łagodnością odnosi się do swoich dzieci. Każdy z nas gdzieś w swoim sercu to wie. Może dlatego jest nam czasem tak głupio podejmować dobre czyny, ponieważ jesteśmy przyzwyczajeni do innych schematów – ciągle utożsamiamy moc z przemocą. Wydaje się, że należy oczyścić te pojęcia. Prawdziwie mocny człowiek to jest ten, który potrafi się uniżyć. Potrafi pomóc nawet wtedy, kiedy będzie wyśmiewany. A nie ten, który daje odczuć innym jak bardzo silny jest, bo to jest najczęściej objaw strachu i lęku, które człowiek nosi w sobie.

Tekst pochodzi ze strony poświęconej pamięci Andrzeja Hołowatego OP.

Rozpoczynamy Święte Triduum Paschalne. W tym roku ma ono szczególny wymiar ze względu na pandemię. Nie musisz rezygnować z uczestnictwa w nim. Bóg jeszcze mocniej kieruje do nas swoje zaproszenie, "abyśmy byli jedno". Oto nasze propozycje na Wielki Czwartek. Weź udział w mszach i nabożeństwach na żywo w swoim domu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
ks. Grzegorz Strzelczyk

Ze wszystkich miłości ta jest chyba najtrudniejsza

Kościół jest jak potężne drzewo, w którego koronie każdy może się schronić i posilić. Tam, gdzie owoce, są jednak i czarne ptaszyska, zawzięcie wydziobujące to, co próbuje wyrosnąć....

Skomentuj artykuł

Wielki Czwartek w domu. Jak rozpocząć Triduum w domu?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.