Religia - opium dla ludu?

(fot. youtube.com)
Wojciech Jędrzejewski OP

Lenin twierdził, że religia to opium dla ludu.

Ojciec Wojciech Jędrzejewski OP, kanał internetowy Maskacjusz TV i portal DEON.pl przygotowali specjalny, wakacyjny cykl "Jędrzej w mieście, czyli myśli dla tych, którzy nie wyjechali na wakacje". W miejskiej (łódzkiej), czasem zaskakującej scenerii, o. Wojciech krótko mówi o sprawach ważnych i ważniejszych. Codziennie nowy odcinek.

Wojciech Jędrzejewski OP - dominikanin, rekolekcjonista, katecheta i duszpasterz młodzieży. Pracował w Radiu Plus i kanale Religia.tv. Obecnie prowadzi program "Boska uczta" w internetowej telewizji Boska TV.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Religia - opium dla ludu?
Komentarze (6)
A
andrzej
3 lipca 2014, 20:55
Wyjątkiem od tego może być dotknięcie drogi świętości, na którą nasz Pan czasami nas zaprasza. Nie wszyscy są do tego gotowi, albo Bóg ma nieco inny dla nas plan, więc jest to bardzo indywidualne. Jednak na tej indywidualnej drodze wzrastania w wierze, Bóg doświadcza nas czasami tak ogromnym przeskokiem w świadmości, iż porównać to można do 10 albo i więcej lat w uczestnictwie w jakiejś charyzmatycznej wspólnocie.  Można to nawet porównać do doświadczenia powtórnego nawrócenia. Jakżesz inaczej nazwać można doświadczenia nocy duchowej, czy też postrzegania świata po przejściu tej drogi?  To co najistotniejsze jest w tej drodze do naszej świętości, to iż wszystko co otrzymamy od Boga będziemy mogli zachować na wieczność, a są to nierzadko "nasiona", z których mają wykiełkować owoce, jescze tutaj na ziemi. Owoce wspaniałe i miłe Bogu, a dla nas bagaże i walizki z którymi po śmierci będziemy otwierać nie jedne tam "drzwi".
AW
aga ważka
3 lipca 2014, 22:29
Nie,..... ucieczka do "Dominików" to często ucieczka od okropnych ludzi (to miasto postrobotnicze do którego zjeżdzali ludzie ze wsi. Profil wybitnie fabryczno - chłopski. Półap intelektu nie powala na kolana. Trzeba się ratować, chodząc tam, żeby się nie załamać...... : ) Ojcowie mają buzie inteligentne, uduchowione i subtelne. Ciężko o takie w środowisku Łódzkim..... : )
L
Lodzermensch
3 lipca 2014, 22:39
Oj, trochę ignorancją ten wpis nacechowan jest. Może warto byłoby porównać napływ (procentowy) ludności z obszarów wiejskich do Warszawy i Łodzi. Autorka powyższego postu mogłaby się zdziwić. Z tym pułapem intelektu to też chyba jakieś własne, smutne doświadczenia, bo są środowiska, które radzą sobie z używaniem synaps nienajgorzej (o czym świadczą konkretne osiągnięcia), a i na twarzach rysuje się charakter uszlachetniony nie mniej niż w Krakowie czy Poznaniu. Może warto trochę baczniej rozejrzeć się, spoglądając nieco dalej niż własne podwórko. Wtedy środowisko łódzkie (nawet wyłączając z niego klasztor w kamienicy) stanie się znacznie przyjaźniejsze.
KM
Karol Marks
3 lipca 2014, 15:10
Napisałem: "opium ludu".
Z
Z.
3 lipca 2014, 15:07
ale czy można wejść do nieba jak się nie jest na drodze neokatechumenalnej?
B
brat
3 lipca 2014, 22:55
nie można :) To tak samo jak z oazą.