Zdarza się nam przerzucać odpowiedzialność za własne emocje na kogoś, kto rzekomo je wywołał. Pewnie nieraz słyszałyśmy lub same mówiłyśmy: „Denerwujesz mnie”, „Doprowadzasz mnie do szału”, „No i widzisz, przez ciebie mamie jest smutno”. A prawda jest taka, że to ja się smucę, ja się wściekam i ja doprowadzam siebie do szału, bo pozwalam, by zachowanie danej osoby wywoływało we mnie tak silną reakcję emocjonalną. Emocje, które przeżywam – ich intensywność i jakość – nie są jednak bez znaczenia dla mojego stanu zdrowia - pisze pisze s. Małgorzata Lekan w swojej nowej książce " Cała ja. O przyjaźni ze sobą i swoim ciałem".
Zdarza się nam przerzucać odpowiedzialność za własne emocje na kogoś, kto rzekomo je wywołał. Pewnie nieraz słyszałyśmy lub same mówiłyśmy: „Denerwujesz mnie”, „Doprowadzasz mnie do szału”, „No i widzisz, przez ciebie mamie jest smutno”. A prawda jest taka, że to ja się smucę, ja się wściekam i ja doprowadzam siebie do szału, bo pozwalam, by zachowanie danej osoby wywoływało we mnie tak silną reakcję emocjonalną. Emocje, które przeżywam – ich intensywność i jakość – nie są jednak bez znaczenia dla mojego stanu zdrowia - pisze pisze s. Małgorzata Lekan w swojej nowej książce " Cała ja. O przyjaźni ze sobą i swoim ciałem".
adonai.pl / mł
Nie jest łatwo zachować spokój serca, gdy wokół nas dzieje się wiele niepokojących rzeczy. Stres nie pomaga nam w codzienności, często jest źródłem konfliktów, kłótni, nieporozumień. Dlatego warto prosić Boga o pokój serca, który pomoże nam w trudnych sytuacjach.
Nie jest łatwo zachować spokój serca, gdy wokół nas dzieje się wiele niepokojących rzeczy. Stres nie pomaga nam w codzienności, często jest źródłem konfliktów, kłótni, nieporozumień. Dlatego warto prosić Boga o pokój serca, który pomoże nam w trudnych sytuacjach.
Piątek bywa trudny - wszyscy o tym wiemy. Zmęczenie, wychodzący z nas stres, nowe wyzwania, które zamiast odpoczynku przyniesie weekend. Jak dobrze przeżyć piątek duchowo? Te podpowiedzi mogą ci w tym pomóc. Nie ma tu nic nadzwyczajnego: to małe i proste rzeczy, o których najłatwiej jest zapomnieć, gdy jest nam trudno i jesteśmy zmęczeni.
Piątek bywa trudny - wszyscy o tym wiemy. Zmęczenie, wychodzący z nas stres, nowe wyzwania, które zamiast odpoczynku przyniesie weekend. Jak dobrze przeżyć piątek duchowo? Te podpowiedzi mogą ci w tym pomóc. Nie ma tu nic nadzwyczajnego: to małe i proste rzeczy, o których najłatwiej jest zapomnieć, gdy jest nam trudno i jesteśmy zmęczeni.
Facebook / mł
W Polsce rozsypuje się pewien model funkcjonowania Kościoła i wiary, gdzie poczucie narodowej wspólnoty, otoczenie, kultura wspierały wiarę. Często jednak okazuje się, że gdy tego wszystkiego zabraknie, w sercu pojawia się pustka. Wtedy albo ludzie po prostu odchodzą albo próbują ratować ten "stary" model, budować wiarę w opozycji do zsekularyzowanego świata, ale na zasadzie walki i "konserwowania" tego, co dotąd się sprawdzało. Tworzy się grupy i rodzaje getta, które mają zatrzymać ów proces. Te same modlitwy, te same formy, byleby tylko się nie rozpadło to, co nas wspierało - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
W Polsce rozsypuje się pewien model funkcjonowania Kościoła i wiary, gdzie poczucie narodowej wspólnoty, otoczenie, kultura wspierały wiarę. Często jednak okazuje się, że gdy tego wszystkiego zabraknie, w sercu pojawia się pustka. Wtedy albo ludzie po prostu odchodzą albo próbują ratować ten "stary" model, budować wiarę w opozycji do zsekularyzowanego świata, ale na zasadzie walki i "konserwowania" tego, co dotąd się sprawdzało. Tworzy się grupy i rodzaje getta, które mają zatrzymać ów proces. Te same modlitwy, te same formy, byleby tylko się nie rozpadło to, co nas wspierało - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
Większość chrześcijan przyjęła założenie, iż to wielkie wyzwolenie nastąpi dopiero na tamtym świecie, a znaczna część Dwunastokrokowców zadowala się jedynie samą trzeźwością i powstrzymaniem od uzależniającej substancji, zamiast podjąć trud prawdziwej przemiany własnego „ja” - pisze Richard Rohr w książce "Oddychając pod wodą. Duchowość i Program Dwunastu Kroków".
Większość chrześcijan przyjęła założenie, iż to wielkie wyzwolenie nastąpi dopiero na tamtym świecie, a znaczna część Dwunastokrokowców zadowala się jedynie samą trzeźwością i powstrzymaniem od uzależniającej substancji, zamiast podjąć trud prawdziwej przemiany własnego „ja” - pisze Richard Rohr w książce "Oddychając pod wodą. Duchowość i Program Dwunastu Kroków".
Przeglądając internetowe materiały nietrudno trafić na różne wypowiedzi chrześcijan, w tym katolików, którzy opowiadają o świadectwach Bożego działania w ich życiu. Wiele z nich to cenne historie, które pozwalają zadać sobie pytanie: jak ja doświadczam Boga? Jednak znaleźć można też takie, w których słyszy się nienaukowe twierdzenia, a których wartość duchowa jest nie tylko wątpliwa, lecz nawet szkodliwa.
Przeglądając internetowe materiały nietrudno trafić na różne wypowiedzi chrześcijan, w tym katolików, którzy opowiadają o świadectwach Bożego działania w ich życiu. Wiele z nich to cenne historie, które pozwalają zadać sobie pytanie: jak ja doświadczam Boga? Jednak znaleźć można też takie, w których słyszy się nienaukowe twierdzenia, a których wartość duchowa jest nie tylko wątpliwa, lecz nawet szkodliwa.
KAI / pk
"Zrobię to i to i wszystko się skończy". Wit Chlondowski OFM o tym, czym jest patologiczna duchowość
- Zawsze, jeśli absolutyzujemy tylko jakiś jeden wymiar, to coś będzie nie tak. W chrześcijańskiej perspektywie dojrzałość duchowości to pewna równowaga - mówił o. Wit Chlondowski OFM w czasie wykładu "Zdrowa i chora duchowość, czyli w jakiego Boga nie wierzą ateiści", który w czwartek w krakowskiej kawiarni Pola Dialog został zorganizowany przez Fundację Fala Życia.
- Zawsze, jeśli absolutyzujemy tylko jakiś jeden wymiar, to coś będzie nie tak. W chrześcijańskiej perspektywie dojrzałość duchowości to pewna równowaga - mówił o. Wit Chlondowski OFM w czasie wykładu "Zdrowa i chora duchowość, czyli w jakiego Boga nie wierzą ateiści", który w czwartek w krakowskiej kawiarni Pola Dialog został zorganizowany przez Fundację Fala Życia.
Świat i Kościoły pełne są ludzi, którzy pobożnym językiem próbują ukryć brak własnej pewności i duchowej głębi. Nie bój się słowa „mistyk”. Oznacza ono osobę, która przeszła od zwyczajnych systemów wiary do rzeczywistego wewnętrznego doświadczania. Wszystkie duchowe tradycje poświadczają, że takie przejście jest możliwe, pożądane i dostępne dla każdego. Co więcej, wydaje się, że Jezus uznaje je za sedno sprawy! - pisze Richard Rohr w książce "Nagie teraz. Widzieć tak, jak widzą mistycy".
Świat i Kościoły pełne są ludzi, którzy pobożnym językiem próbują ukryć brak własnej pewności i duchowej głębi. Nie bój się słowa „mistyk”. Oznacza ono osobę, która przeszła od zwyczajnych systemów wiary do rzeczywistego wewnętrznego doświadczania. Wszystkie duchowe tradycje poświadczają, że takie przejście jest możliwe, pożądane i dostępne dla każdego. Co więcej, wydaje się, że Jezus uznaje je za sedno sprawy! - pisze Richard Rohr w książce "Nagie teraz. Widzieć tak, jak widzą mistycy".
KAI / mł
- Piękno jest kategorią duchową. Doświadczanie piękna jest nam potrzebne. Z niepokojem obserwuję sztukę współczesną, która została oderwana od kategorii piękna. Niestety, to także próbuje się przenosić do sfery sakralnej. To piękno jest niekiedy nam zabierane z kościołów – mówi jezuita, o. Przemysław Wysogląd, w rozmowie opublikowanej na stronie diecezji bielsko-żywieckiej.
- Piękno jest kategorią duchową. Doświadczanie piękna jest nam potrzebne. Z niepokojem obserwuję sztukę współczesną, która została oderwana od kategorii piękna. Niestety, to także próbuje się przenosić do sfery sakralnej. To piękno jest niekiedy nam zabierane z kościołów – mówi jezuita, o. Przemysław Wysogląd, w rozmowie opublikowanej na stronie diecezji bielsko-żywieckiej.
DEON.pl / pk
Jak w pełni wyrazić radość ze zmartwychwstania Chrystusa? Jak skupić się na tym, co najistotniejsze, a jednocześnie zachować łączność z Kościołem? Oto nasza propozycja.
Jak w pełni wyrazić radość ze zmartwychwstania Chrystusa? Jak skupić się na tym, co najistotniejsze, a jednocześnie zachować łączność z Kościołem? Oto nasza propozycja.
KAI / pk
O godności Króla, Kapłana i Syna Bożego mówił w pierwszym dniu rekolekcje wielkopostnych kard. Grzegorz Ryś. Msza Św. była sprawowana w Sanktuarium Imienia Jezus.
O godności Króla, Kapłana i Syna Bożego mówił w pierwszym dniu rekolekcje wielkopostnych kard. Grzegorz Ryś. Msza Św. była sprawowana w Sanktuarium Imienia Jezus.
DEON.pl / mł
Poniedziałek Wielkiego Tygodnia: w punkt kulminacyjny po cichu wchodzi największa tajemnica. Wszystko zaczyna się w codzienności, zwyczajnie - przygotowaniem do corocznych świąt. A wśród przygotowań budzi się w nas duchowa potrzeba.
Poniedziałek Wielkiego Tygodnia: w punkt kulminacyjny po cichu wchodzi największa tajemnica. Wszystko zaczyna się w codzienności, zwyczajnie - przygotowaniem do corocznych świąt. A wśród przygotowań budzi się w nas duchowa potrzeba.
KAI / pk
Ciągle jeszcze mało znanym tematem "widzeń przed śmiercią" zajęła się na łamach "New York Timesa" 12 marca dziennikarka Phoebe Zerwick. Wykłada ona literaturę w Wake Forest University w Północnej Karolinie. W obszernym 7-stronicowym artykule postanowiła w sposób literacki przedstawić osiągniecia naukowe Chrisa Kerra - doktora medycyny, neurobiologa, który od 1999 jest dyrektorem Hospicjum w Buffalo.
Ciągle jeszcze mało znanym tematem "widzeń przed śmiercią" zajęła się na łamach "New York Timesa" 12 marca dziennikarka Phoebe Zerwick. Wykłada ona literaturę w Wake Forest University w Północnej Karolinie. W obszernym 7-stronicowym artykule postanowiła w sposób literacki przedstawić osiągniecia naukowe Chrisa Kerra - doktora medycyny, neurobiologa, który od 1999 jest dyrektorem Hospicjum w Buffalo.
vatican.va / mł
Wielki Post to czas mocny duchowo, w którym Bóg nam towarzyszy i zaprasza do zwolnienia, zatrzymania się, odkrycia na nowo kontemplacyjnego wymiaru życia i do porzucenia naszych grzechów - przypomina nam papież Franciszek.
Wielki Post to czas mocny duchowo, w którym Bóg nam towarzyszy i zaprasza do zwolnienia, zatrzymania się, odkrycia na nowo kontemplacyjnego wymiaru życia i do porzucenia naszych grzechów - przypomina nam papież Franciszek.
DEON.pl
Zapraszamy do zadawania pytań, na które odpowie siostra Małgorzata Lekan OP, dominikanka zaangażowana w dzieło ewangelizacji, autorka książki „Boska Ja” i programu „Sobotnie Sesje Samorozwoju”. Odpowiedzi siostry Małgorzaty opublikujemy w ramach wielkopostnego cyklu Q&A.
Zapraszamy do zadawania pytań, na które odpowie siostra Małgorzata Lekan OP, dominikanka zaangażowana w dzieło ewangelizacji, autorka książki „Boska Ja” i programu „Sobotnie Sesje Samorozwoju”. Odpowiedzi siostry Małgorzaty opublikujemy w ramach wielkopostnego cyklu Q&A.
Umysł oświecony to taki, który poznał dobro, piękno, mądrość, prawdę, miłość. W pewnym stopniu możemy powiedzieć, że poznał Boga, zrozumiał Jego słowa. Poznanie to jest niezawodne, ponieważ pochodzi od Niego, a nie od człowieka – pisze o. Brunon Koniecko OSB w książce „Droga Filokalii. 50-dniowe ćwiczenie duchowe”.
Umysł oświecony to taki, który poznał dobro, piękno, mądrość, prawdę, miłość. W pewnym stopniu możemy powiedzieć, że poznał Boga, zrozumiał Jego słowa. Poznanie to jest niezawodne, ponieważ pochodzi od Niego, a nie od człowieka – pisze o. Brunon Koniecko OSB w książce „Droga Filokalii. 50-dniowe ćwiczenie duchowe”.
Jak zmienia się relacja z Bogiem w czasie menopauzy? Co jest dobre duchowo dla kobiety na tym etapie życia? Na co powinna zwrócić uwagę, a co może stać się dla niej przestrzenią rozwoju i działania? - pyta w swojej książce "Menopauza. Zrozumieć i zaakceptować nową siebie" Elżbieta Wiater.
Jak zmienia się relacja z Bogiem w czasie menopauzy? Co jest dobre duchowo dla kobiety na tym etapie życia? Na co powinna zwrócić uwagę, a co może stać się dla niej przestrzenią rozwoju i działania? - pyta w swojej książce "Menopauza. Zrozumieć i zaakceptować nową siebie" Elżbieta Wiater.
siostrymisjonarki.pl / pk
Akt zawierzenia we Krwi Chrystusa to bardzo ważna modlitwa. Odmawiając ją, oddajesz Chrystusowi dosłownie wszystko, każdy aspekt twojego życia i każdą, nawet najtrudniejszą relację. Modlitwa zanurzenia we Krwi Chrystusa, wypowiadana z wiarą codziennie, dosłownie zmienia życie.
Akt zawierzenia we Krwi Chrystusa to bardzo ważna modlitwa. Odmawiając ją, oddajesz Chrystusowi dosłownie wszystko, każdy aspekt twojego życia i każdą, nawet najtrudniejszą relację. Modlitwa zanurzenia we Krwi Chrystusa, wypowiadana z wiarą codziennie, dosłownie zmienia życie.
Nie chodzi o wskazanie, że świat czy kultura współczesna ze wszystkim, co proponują, są złe, ale o refleksję, czy zapisana w nich ogromna ilość pozytywności nie zasłania nam Najwyższego Dobra; czy to, co dzisiejsza cywilizacja daje, nie utrudnia podróży do Nieba. Wtedy obiektywne dobra - jak technologia, spotkania biznesowe, praca, wakacje, pieniądze - mogą stać się złotą klatką.
Nie chodzi o wskazanie, że świat czy kultura współczesna ze wszystkim, co proponują, są złe, ale o refleksję, czy zapisana w nich ogromna ilość pozytywności nie zasłania nam Najwyższego Dobra; czy to, co dzisiejsza cywilizacja daje, nie utrudnia podróży do Nieba. Wtedy obiektywne dobra - jak technologia, spotkania biznesowe, praca, wakacje, pieniądze - mogą stać się złotą klatką.
dominikanie.pl / YouTube.com / mł
- Wszystkie patologie duchowości dają prosty przepis na życie: rób to i to, a będzie działało. Często wśród objawień prywatnych znajdują się takie skróty myślowe: odmawiaj różaniec i Matka Boża wszystko zrobi, ty już nic nie musisz robić. Nie musisz działać, nawracać się, wzrastać w łasce, ewangelizować. Nie, ty tylko módl się na różańcu. Sama modlitwa na różańcu jest dobra, ale sprowadzenie duchowości tylko do różańca sprawi, że ta duchowość będzie niezdrowa i dziwna - mówi o. Wit Chlondowski OFM.
- Wszystkie patologie duchowości dają prosty przepis na życie: rób to i to, a będzie działało. Często wśród objawień prywatnych znajdują się takie skróty myślowe: odmawiaj różaniec i Matka Boża wszystko zrobi, ty już nic nie musisz robić. Nie musisz działać, nawracać się, wzrastać w łasce, ewangelizować. Nie, ty tylko módl się na różańcu. Sama modlitwa na różańcu jest dobra, ale sprowadzenie duchowości tylko do różańca sprawi, że ta duchowość będzie niezdrowa i dziwna - mówi o. Wit Chlondowski OFM.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}