"Kochałem ją pierwszy" - piosenka taty panny młodej

(fot. shutterstock.com)
youtube.com /br

Kiedy spełniają się marzenia o bajkowym ślubie ona i on nie mogą oderwać od siebie zakochanych oczu. Goście składając życzenia, spoglądają w przyszłość. Ale wśród zebranych jest ktoś, kto z łezką w oku patrzy wstecz...

To kochający rodzice zamiast wystrojonej młodej pary widzą swoją małą dziewczynkę i małego chłopca. Pierwszy uśmiech, pierwszy krok, rozbite kolano i pierwszy szkolny sukces. Wzloty i upadki kochanej pociechy.

I choć żaden rodzic nie powie tego głośno, trzeba nie lada odwagi, aby w tym momencie odsunąć się na bok i pozwolić, żeby wyfrunął z gniazda młody ptak.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Kochałem ją pierwszy" - piosenka taty panny młodej
Komentarze (5)
I
iridio
25 grudnia 2014, 21:03
A tam zaraz odwagi - zwykły obowiązek
D
D.
13 grudnia 2014, 19:54
to prawda! obojętnie jakie by to było powołanie!!!!
D
ddddd
11 grudnia 2014, 14:49
Nie wiem, czy w tych czasach, kiedy młodzi ludzie nie mają zazwyczaj wiele na start, rodzice myślą w ten sposób, że wypuszczają ich z "gniazda"... Wręcz przeciwnie, wciąż muszą "holować" ;-). Oby się na to godzili...
Z
zoi
11 grudnia 2014, 15:39
Wypuścić z gnaizda w sensie metaforycznym - pozwoilć na samodzielne decyzje, własne sukcesy i porażki zamiast wyreżyserownego życia "pod płaszczykiem" 
K
Kwiatuszek
10 grudnia 2014, 22:39
Aż łzy same płyną....ten piękny teledysk pokazuje całą prawdę...ojciec zawsze trzyma głęboko w sercu swoją maleńką Księżniczkę....