Pierwsze zdanie Boga na temat seksu

(fot. Jean KOULEV / flickr.com)
youtube.com / br

Pierwsze zdanie, jakie Pan Bóg powiedział do człowieka, to zdanie o seksie - mówi Adam Szustak OP.

Czym jet nieczystość? Jakie mogą być jej konsekwencje? Czy, kiedy noszę obrączkę, jestem czyjąś własnością?

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Pierwsze zdanie Boga na temat seksu
Komentarze (18)
I
Ika
16 listopada 2014, 08:44
No tak, ale naprawdę to Bóg stworzył seks jako narzedzie rozmnażania. Stworzył też namiętność i pożądanie. No bo gdyby tego zabrakło - własnie poządania i namiętności -  powiedzmy sobie szczerze nikt by tego nie robił, bo po co niepotrzebnie tracic czas i energię -  i ludzkosć by wyginęła z braku rozmnażania. Przykre ale prawdziwe.
TD
Tomasz Dyć
20 kwietnia 2017, 15:23
część zwierząt rozmnaża się i nie ma z tego żadnej przyjemności - po prostu instynkty (mechanizmu) tak działają. Oczywiście że przyjemność seksualna skłania ludzi do współżycia - a w konsekwencji do rozmnażania, ale to nie jest dowód że seks jest tylko narzędziem rozmnażania. Gdyby tak było to każdy seks skutkowałby rozmnażaniem. A tak przecież nie jest. Stąd wniosek że seks jest NIE TYLKO do płodzenia potomstwa. A do czego jeszcze? do tworzenia więzi miedzy małżonkami - i do tego przyjemność zdecydowanie się przydaje.
A
Amelia
14 listopada 2014, 16:49
Byłam na protestanckim ślubie przyjaciółki pare lat temu. Słowa, które powiedział pastor do młodej pary są w mojej głowie do dzisiaj. Powiedział: najpierw jesteście Maria i Michałem, dopiero potem jesteście małżeństwem. To było coś zupełnie innego od tego co całe życie słyszałam w KK, za dwoje ludzi ma poświecić wszystko w imię małżeństwa. Pastor wyjaśnił, ze przed wszystkim innym jest nasz rozwój duchowy i jeżeli małżeństwo mu nie sprzyja to trudno.....trzeba z niego wyjsć. Duch Św w nas jest ważniejszy niż nierozerwalność małżeństwa. Myśle, ze to piękne.
C
c231
14 listopada 2014, 19:08
:D padłem. czyli jeżeli moi rodzice (w moim odczuciu) nie sprzyjają mojemu "rozwojowi duchowemu" (cóż to takiego jest?) nie powinienem im być posłuszny?
A
Ad
14 listopada 2014, 19:42
Padłeś? To ja ci mowię wstan :) rodzice często nie sprzyjają twojemu rozwojowi duchowemu chociaż maja dobre chęci. Przykład: chcesz zostać księdzem a dla nich to nie przyszłość. Ciągnie cię do Tybetu lub Indii bo chcesz zobaczyć co inne duchowości maja do zaoferowania a oni mówią po co? Lubisz literaturę i poezje, góry to dla ciebie kościół, wybierasz skromny zawód polonisty a nie inżyniera to tez w ich oczach błąd. Zakochałeś się w kobiecie 20 lat stRszej od ciebie, wiesz, ze to jest ta dusza tobie zapisana a oni mówią nie ....itd.
A
Ad
14 listopada 2014, 19:49
Także pamiętaj co powiedział Chrystus a zaczyna się to od słów " twoi rodzice nie są twoimi rodzicami" tzn ludzie, którzy cię sprowadzili na świat mogą być dla ciebie jak najlepsi ale często blokują twój rozwój. Nie są twoimi duchowymi rodzicami. Bądź im wdzięczny za życie, ale nie pozwól sobą kierować. 
C
c231
14 listopada 2014, 21:34
Powiedział też "Umiecie dobrze uchylać przykazanie Boże, aby swoją tradycję zachować. Mojżesz tak powiedział: Czcij ojca swego i matkę swoją oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmiercią zginie. A wy mówicie: Jeśli kto powie ojcu lub matce: Korban, to znaczy darem złożonym w ofierze jest to, co by ode mnie miało być wsparciem dla ciebie, to już nie pozwalacie mu nic uczynić dla ojca ni dla matki" (Mk 7, 9-12) Tradycja rzecz zmienna tak jak zasady związane z posłuszeństwem rodzicom. inaczej to wygląda dzis jak, inaczej wygladało 100 lat temu i inaczej wyglądało to 2000 lat temu. Podejżewam ze jest z tym coraz gorzej (z posłuszeństwem) a przecież jest to 1 przykazanie z 2 tablicy przykazań. Nawet "nie zabijaj jest dalej". Dlaczego? Czy ten wskazywany przez Was "rozwój duchowy" nie jest przypadkiem "darem składanym w ofierze"? Absolutnie nie chce żebyście Państwo myśleli że oceniam Was lub oskrażam. Nie chcę też uciekać w gdybanie "a co gdy ojciec jest pedofilem" i tym podobne zagadnienia. Jest to zasada ogólna której zmieniać nie wolno. To samo dotyczy małżeństwa. Życie jest naznaczone cierpieniem i tyle. I nie można dla komfortu tego życia naruszć tego co podstawowe, bo posypie się wszystko. 
A
Ad
15 listopada 2014, 01:28
Jedynym obowiązkiem jaki masz na tej ziemi jest życie w prawdzie. Gdy z jakichś powodów rodzice, małżeństwo a nawet KK ci w tym przeszkadzają powinieneś od nich odejść. Duch Św cię prowadzi i tylko jemu możesz całkowicie zaufać. Nie żadnej instytucji lub człowiekowi. Duch Św to twoje sumienie, jego pytaj w każdej sprawie.
MR
Maciej Roszkowski
15 listopada 2014, 13:07
 Powtórzę raz jeszcze, bo widać, że nie wszyscy pamiętają.  "kto pojął rozwiedzioną cudzołoży..." kto to powiedział?
I
Iza
15 listopada 2014, 13:34
Ojej,to jest straszne a nie piękne!" Co Bóg złączył człowiek niech nie rozdziela" Niesty kościół protestancki nie liczy się ze Słowem Boga cóż więc nic dziwnego że pastor tak powiedział. dzisiaj w tymże kościele akceptuje się związki homoseksulane i udziela ślubu tym parom podczas gdy Biblia homoseksualizm nazywa "obrzydlistwem".
I
Iza
15 listopada 2014, 13:36
O matko co za herezje!!!!
Z
Zevo
15 listopada 2014, 15:16
Rzeczywiście kościoły protestanckie udzielają takich ślubów. KK tez ich będzie w przyszłości udzielal. To tylko kwestia czasu. Kiedyś KK uparcie twierdził, ze Ziemia jest płaska a niewolnictwo to dobra rzecz. 
C
c231
15 listopada 2014, 16:03
kiedyś czytałem taką powieść w której do burmistrza miasta przyszła św. Agnieszka i kazała mu zrobić z Barcelony drugą Wenecję, a propos prowadzenia przez Ducha Św. Radzę poczytać żywoty świętych którzy są dla nas dobrymi przykładami jak dostać sie do Królestwa. Proszę zwrócić uwagę zwłaszcza na cnotę posłuszeństwa i karności względem przełożonych kosztem własnych natchnień, niewątpliwie pochodzących od Ducha Świętego. Pierwszymi przełożonymi dla nas są właśnie rodzice. W małżeństwie takim przełożonym jest nasza druga połowa. gdy ktoś chce zabrać ci płaszcz - daj mu i suknie.
C
c231
15 listopada 2014, 16:07
po proszę o źrudło informacji że Kościół twierdził że ziemia jest płaska :D . 
Ł
łubudubu
18 listopada 2014, 00:40
Źrudła nie ma! Są za to liczne źródłą! Wygogluj sobie choćby Giordano Bruno ..pozdrawiam
F
franek
19 listopada 2014, 12:13
Być pewnym swojego rozeznania - to dopiero pycha!
F
franek
19 listopada 2014, 12:15
Przykazanie mówi: Czcij ojca i matkę.. A nie mówi by być im posłusznym.
C
c231
20 listopada 2014, 20:25
ale giordana nie spaliliśmy za to że twierdził "ze Ziemia jest płaska a niewolnictwo to dobra rzecz"