Św. Grzegorz z Nyssy – filar Kościoła

Św. Grzegorz z Nyssy (335-395) (mal. anonim XIV w.)

Należy do tzw. koniczynki kapadockiej, trzech wielkich Ojców Kościoła, obok św. Grzegorza z Nazjanzu i św. Bazylego Wielkiego, którego był młodszym bratem. Odegrał ważną rolę na Soborze w Konstantynopolu w 381 roku, na którym – po wygłoszeniu przenikliwej teologicznej mowy Grzegorza – został uzupełniony Nicejski Symbol wyznania wiary. Dzięki przenikliwemu wykładowi wiary biskupi zgromadzeni w Konstantynopolu dopisali treść dotyczącą pochodzenia Ducha Świętego, od Ojca przez Syna.

Grzegorz przyszedł na świat w 335 roku w Cezarei Kapadockiej. W młodości przyjął chrzest i zdobył solidne wykształcenie retora. Ożenił się, ale wkrótce jego żona zmarła. Po jej śmierci całkowicie oddał się życiu duchowemu, wiele się modlił i pokutował. Jego starszy brat, Bazyli, zachęcił go do przyjęcia święceń kapłańskich. Po ich otrzymaniu zamieszkał nad Morzem Czarnym w klasztorze założonym przez brata. Także jego siostra, św. Makryna, prowadziła życie całkowicie oddane Bogu. Grzegorz był człowiekiem otwartym, wzbudzającym zaufanie a swoim zachowaniem wprowadzał wokół siebie pokój. Nic więc dziwnego, że w 371 roku powołano go na biskupa Nyssy, gdzie przez wiele lat był gorliwym pasterzem.

Jego pasją było uprawianie teologii, czerpiąc wartościowe inspiracje obok Pisma Świętego także z filozofii. Znał jej granice ale także zalety. Miał jeden cel: nie chciał tracić życia na rzeczy błahe. Pragnął posiadać w sobie Boże światło, pozwalające odróżniać dobro od zła. W swojej teologii posługiwał się alegoryczną metodą interpretacji Pisma Świętego, zapożyczoną od Orygenesa. Duchową interpretację Biblii, stosowaną przez Grzegorza z Nyssy, tak ukazał Ojciec Święty Benedykt XVI:

DEON.PL POLECA

„Napisał komentarz do Pisma Świętego, zatrzymując się nad stworzeniem człowieka. Tematem centralnym było dla niego stworzenie. Widział on w stworzeniu odbicie Stwórcy i znajdował tu drogę do Boga. Ale napisał też ważną książkę na temat życia Mojżesza, którego ukazał jako człowieka w drodze do Boga: wspinanie się na Górę Synaj stało się dla niego obrazem naszej wspinaczki w życiu ludzkim ku prawdziwemu życiu, ku spotkaniu z Bogiem. Zinterpretował także Modlitwę Pańską – Ojcze nasz i Błogosławieństwa. W swej Wielkiej Mowie Katechetycznej (Oratio catechetica magna) wyłożył podstawowy zarys teologii, nie teologii akademickiej, zamkniętej w sobie. Zrobił to w tym celu, by dać katechetom system odniesienia, o którym mieli pamiętać w swym nauczaniu, niejako ramy, w których mieści się pedagogiczna interpretacja wiary”.

Według Grzegorza z Nyssy, drogą do wejścia w mistyczne doświadczenie spotkania z Bogiem jest najpierw gotowość do podjęcia nawrócenia. Tylko człowiek, który doświadcza Bożego przebaczenia i odnawia w sobie Jego obraz i podobieństwo, jest w stanie pojąć coś z tajemnicy Boga.

Grzegorz z Nyssy był świetnym retorem i znawcą filozofii greckiej. Czerpał z niej pełną garścią, gdy dostrzegał, że może się to przyczynić do przybliżenia tajemnicy Boga i do większego otwarcia ludzkiego umysłu na bezpośrednie Jego działanie. Przedmiotem jego rozważań był też człowiek będący obrazem Boga. Tak pisał w homilii na temat Pieśni nad pieśniami:

„Nie niebo uczynione zostało na obraz Boga, nie księżyc, nie słońce, nie piękno gwiazd, żadna inna z rzeczy, które jawią się w stworzeniu. Tylko ty (dusza ludzka) uczyniona zostałaś na obraz natury, przerastającej wszelki rozum, podobieństwo niezniszczalnego piękna, ślad prawdziwej boskości, schronienie błogosławionego żywota, obraz prawdziwej światłości, patrząc na którą, stajesz się tym, kim jest On, albowiem za pośrednictwem odbitego promienia pochodzącego z twej czystości, naśladujesz Tego, który świeci w tobie. Nic, co istnieje, nie jest tak wielkie, aby się równać z twoją wielkością”.

Benedykt XVI, podsumowując jego nauczanie podczas katechezy, w sierpniu 2007 roku powiedział, że według Grzegorza z Nyssy:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Św. Grzegorz z Nyssy – filar Kościoła
Komentarze (6)
RK
Robert Kożuchowski
15 stycznia 2010, 15:26
Dziękuję za pamieć o moim ukochanym Proboszczu.Mi spowiednik zalecił urozmaicenie modlitwy. Zamówiłem brewiarz. Nie jest dla świeckich, bo nie wiedziałem, że jest taki. Bardzo porządkuje on dzień modlitwy, w ogółe cały dzień.
Jurek
15 stycznia 2010, 14:15
Będę pamietał. A jeżeli chodzi o brewiarz. Dostałem w prezncie Brewiarz dla świeckich. Wspaniała, codzienna modlitwa
RK
Robert Kożuchowski
15 stycznia 2010, 13:31
Proszę o modlitwę za mojego Księdza Proboszcza. Jest w szpitalu, udar. Wszystkich proszę.
RK
Robert Kożuchowski
15 stycznia 2010, 13:28
Jurku, a w brewiarzwu w Godzinie Czytań, jakie są wspaniałe tresći Ojców Kościoła. Na stronie www.brewiarz.pl. Na prawdę warto poczytać
Jurek
15 stycznia 2010, 11:44
Tak mało wiemy o naszym Kościele. Dzięki za te perełki jak okreslił Robert
RK
Robert Kożuchowski
15 stycznia 2010, 09:11
Teksty o świętych są prawdziwą perełką tego portalu.