Matka Boża Fatimska pomogła mu odzyskać wzrok i odnaleźć powołanie
Pielgrzymka do Fatimy już wielokrotnie udowodniła, że jest wyjątkowa. Chris da Sousa dzięki niej dostał szansę na zupełnie nowe życie.
Mężczyzna o korzeniach australijsko - portugalskich od urodzenia prawie w ogóle nie widział na prawe oko, natomiast lewe z systematycznie się pogarszało.
Rodzice da Sousy jeździli z nim do wielu specjalistów, jednak lekarze bezradnie rozkładali ręce i przewidywali, że w przyszłości może całkowicie stracić wzrok.
Chris da Sousa mimo swoich ograniczeń miał zapał do nauki. Dzięki dobrze zdanej maturze dostał się na prawo. Po drugim roku studiów pojechał z rodzicami do Fatimy, aby poprosić Matkę Bożą o uratowanie wzroku.
Po pielgrzymce nastąpił przełom. W Belgii rodzina znalazła lekarza, który podjął się walki o wzrok Chrisa nową, eksperymentalną metodą.
Leczenie i operacja były bardzo drogie. Rodzina ponownie postanowiła zwrócić się o pomoc do Matki Bożej. Ostatecznie udało się uzbierać potrzebną sumę.
Operacja została przeprowadzona na prawym oku, lekarz jednak podkreślał, że wzrok może się poprawić za kilka miesięcy.
Wtedy właśnie, jak stwierdził specjalista stał się cud. Chris da Sousa po kilkunastu minutach po operacji zaczął odzyskiwać widzenie. "Pojawiły się kolory, których nigdy wcześniej nie widziałem" - mówił mężczyzna.
Ostatecznie da Sousa został księdzem. W odnalezieniu swojego powołania pomogła mu również Matka Boża Fatimska, do której modlił się regularnie.
Źródło: shalomtidings.org / kb
Skomentuj artykuł