Zostałam zgwałcona. Teraz muszę walczyć

(fot. shutterstock.com)
Katarzyna

Moje świadectwo nie będzie w klimacie walki z aborcją. Pojęcie pro-life jest dla mnie bardzo szerokie.

W wieku 19 lat podjęłam pierwszą próbę samobójczą. Szpital, potem następne próby, diagnoza osobowości pogranicza. W oddaleniu od Boga. Nie rozumiałam, czemu dopuszcza tyle cierpienia.

DEON.PL POLECA

Jestem po dręczeniu w szkole, kilku gwałtach, utracie dziecka w 3 tygodniu ciąży i rozpadzie małżeństwa. Niektóre cierpienia zniosłam lepiej, gdyż już z Bogiem. W pewnym momencie trafiłam na nieformalne forum pomocy dla niedoszłych samobójców.

Stopniowo zaczęłam odkrywać swój dar duchowy, jakim jest pomoc osobom na skraju przepaści. Nadal byłam w oddaleniu od Boga, i dopiero dziś to rozumiem, po 2 latach od odkrycia Go.

Przyciągał mnie, dając mi znać, że tego właśnie chce - bym swoim sercem i modlitwą była przy osobach na skraju przepaści.

Po 2 latach działania na tym forum zostałam jego moderatorką, a to sprawiło, że miałam szersze możliwości pomocy osobom na skraju przepaści. Lilka razy zdarzyło się, że - jednocześnie rozmawiając z osobą na skraju przepaści, gdzieś po drugiej stronie słuchawki musiałam wezwać pomoc, gdyż okazywało się, że dana osoba ma zamiar tuż za chwilę lub już podjęła próbę samobójczą.

Za każdym razem czułam, że dotykam nieba. Że to nie ja piszę, nie ja rozmawiam, nie ja wzywam pomoc, nie ja jestem w sytuacji, w której czuję, że walczę z niebezpiecznym wrogiem.

Gdy już zawierzyłam swoje życie Panu, wtedy zrozumiałam, że byłam Jego narzędziem, że Duch Święty mną kierował. Dodam, że uważam sprawę którą opisuję za ekumeniczną. Jestem z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, ale bratam się z innymi denominacjami - wierna idei Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan.

Nadal jestem gotowa rozwijać ten dar duchowy, być wiernym narzędziem w rękach Pana. Codziennie modlę się za osoby na skraju przepaści. Pan z mojej choroby wyprowadził dobro. Lekarz powiedział niedawno, że za ok. 3 lata wyzdrowieję, a wtedy będę jeszcze bardziej pro-life - mam wtedy zamiar zostać dawcą krwi i zarejestrować się w banku szpiku.

Będę miała zatem szersze możliwości pomocy potrzebującym. Sercem jestem także przy zgwałconych kobietach, osobach chorych psychicznie i nie boję się przeciwstawiać, gdy atakowana jest słabsza osoba. Walczę jak lew przy pomocy Pana Boga.

Przeczytaj też: 5 powodów, dla których nie jesteś pro-life

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zostałam zgwałcona. Teraz muszę walczyć
Komentarze (1)
Agamemnon Agamemnon
14 czerwca 2016, 14:46
Gwałt to bardzo poważna sprawa. Smutno, mi, że Ciebie to dotknęło.