Uczmy się królować od Jezusa
Na krzyżu Bóg dokonywał wyboru między wybawieniem nas, a wybawieniem siebie.
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
Scenę z dzisiejszej Ewangelii zwykło się nazywać „ostatnim kuszeniem Chrystusa”. Kuszenie to polega na pomyśle, aby wybawić siebie, nie innych. Na krzyżu Bóg dokonywał wyboru między wybawieniem nas, a wybawieniem siebie. I my niekiedy musimy w życiu dokonywać podobnych wyborów. W zależności od tego, jaki jest rezultat tych wyborów, nasze życie jest królowaniem albo klęską. Król, który woli wybawiać siebie niż innych, w pewnym momencie zostaje sam. A co to za król, który nie ma poddanych? Mieć poddanych, znaczy mieć dla kogo żyć, bo jeśli ktoś jest nam poddany, to znaczy, że jest poddany naszej opiece, naszej miłości. Jeśli ktoś będzie nam poddany w inny sposób, szybko go stracimy. Uczmy się królować od Jezusa.
[Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP]
Skomentuj artykuł