Dzień Dziecka Nienarodzonego
W encyklice "Evangelium Vitae" (ogłoszonej 25 marca 1995) bł. Jan Paweł II stwierdził, że w Kościołach niektórych krajów obchodzony jest Dzień Życia i że rozszerzenie tej inicjatywy na cały Kościół pojawiło się jako sugestia Kardynałów zgromadzonych na Konsystorzu w 1991 r. Zaproponował on, aby zwyczaj ten się upowszechnił.
"Trzeba, aby dzień ten był przygotowany i obchodzony przy czynnym udziale wszystkich członków Kościoła lokalnego. Jego podstawowym celem jest budzenie w sumieniach, w rodzinach, w Kościele i w społeczeństwie świeckim wrażliwości na sens i wartość ludzkiego życia w każdym momencie i każdej kondycji." (85). Bł. Jan Paweł II podkreślił, że nie należy ograniczać troski o życie do przeciwstawiania się aborcji i eutanazji. Ujął to w szerokim kontekście problemów związanych z szacunkiem dla każdego życia. Trzeba zatem "zatroszczyć się o całe życie i o życie wszystkich". (87) Za szczególnie ważną uznał zmianę postawy "z obojętności na zainteresowanie drugim człowiekiem oraz z odrzucenia go na akceptację". (98)
Od tego czasu w wielu Kościołach lokalnych ustalono, że Dzień Świętości Życia będzie obchodzony 25 marca, w dzień, kiedy wedle tradycji obchodzi się święto Zwiastowania, odliczając dziewięć miesięcy od równie tradycyjnie ustalonej daty Narodzenia Jezusa, święta często zsekularyzowanego, ale ciągle jeszcze bardzo kulturowo żywotnego.
W tym roku jest trochę zamieszania przy okazji tego święta. Ze względu na obchody Wielkiego Tygodnia Zwiastowanie przesunięte zostało na 8 kwietnia, poniedziałek po drugiej niedzieli wielkanocnej. 25 marca na mszach w Polsce o świętości życia wspominano, teraz będzie kolejna okazja. Nie zaszkodzi! Bo o ile Ewangelia życia powinna być sprawą codzienną, pewne dni mogą stać się pretekstem do szczególnej pamięci i działania.
Kościół katolicki w Stanach Zjednoczonych właśnie jako pierwszy, a w ślad poszła już diecezja rzymska, wprowadził obrzęd błogosławieństwa nowego życia. Oficjalnie zainaugurowano go w USA w zeszłym roku, w uroczystość Zwiastowania. W zamyśle ma on być wsparciem dla rodziców oczekujących dziecka, a także służyć krzewieniu szacunku dla ludzkiego życia. Ta mała uroczystość dla pojedynczych par albo grup odbywa się w obecności wspólnoty parafialnej, nawet kilka razy do roku. To trzeba podkreślić. Nie chodzi o jakieś prywatne gesty. Jak czytamy w "Evangelium Vitae": " Nikt nie powinien czuć się wyłączony z tej mobilizacji na rzecz nowej kultury życia: wszyscy mają do odegrania ważną rolę". ( 98) Chodzi o to, żeby przyszli rodzice nie czuli się w swoim rodzicielstwie sami. Żeby wspólnota także poczuła swoją odpowiedzialność. Jest tu delikatna płaszczyzna równowagi (a może i napięć) między prywatnością rodziny a społecznym wymiarem troski o nowe pokolenie.
Oto jedna z wersji błogosławieństwa: "Panie, ktόry wlałeś w serca ludzi dobrej woli podziw dla daru nowego życia, napełnij tę wspόlnotę wiernością Ewangelii i nowym postanowieniem udziału w duchowej formacji tego dziecka w Chrystusie naszym Zbawcy. Ktόry żyje i krόluje na wieki wiekόw. Amen".
Episkopat w Polsce rozważa wprowadzenie takiego rytuału po konsultacjach i dyskusjach wśród biskupów. Jeśli znajdzie się wola, przystąpi do dość czasochłonnej procedury uzyskania zgody Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. W Polsce można wprawdzie spotkać się z błogosławieniem ciężarnej matki w parafiach i sanktuariach, ale nie dotyczy ono ojcόw, nie mόwiąc już o łączności ze wspόlnotą. (Pisząc o tym wprowadzonym już poza Polską obrzędzie polski komentator akcenty rozkłada nieco inaczej niż czynili to amerykańscy pomysłodawcy. Niewspόłmierną do sytuacji społecznej wagę dziennikarz przywiązuje do... reakcji księży.
Do zajęcia się tym tematem skłonił mnie obrzęd Valaikaapu, na który zaproszona została moja córka do szkolnej przyjaciółki żyjącej w tradycji hinduistycznej. W trzecim trymestrze ciąży rodzina i licznie zebrani znajomi przy tradycyjnych przysmakach angażowali dobre myśli, by zapewnić matce zdrowy poród i pomyślność. Dziecko jest skarbem, do którego trzeba podejść bardzo odpowiedzialnie, starając się zjednać rodzicom wszelką możliwą pomoc Boską i ludzką. Tak myśli wielu ludzi na świecie. W Argentynie w 1999 z inicjatywy katolickiej Dzień Dziecka Nienarodzonego proklamowano w obecności przedstawicieli Kościołów Prawosławnego, Anglikańskiego, Ewangelickiego oraz reprezentantów judaizmu i islamu.
Skomentuj artykuł