Uroczystość Zwiastowania Pańskiego od wielu już lat jest okazją do uczczenia świętości życia. Wybór tego dnia jest do tego stopnia logiczny, że byłoby trudno znaleźć w Biblii wydarzenie lepiej odpowiadające tej tajemnicy
W momencie Zwiastowania Duch Święty dał początek wyniesieniu ludzkiej natury do niewyobrażalnej godności. Jezus Chrystus - za sprawą "Fiat" Maryi - począł się w ludzkim ciele. Z jednej strony wydarzenie to może budzić wątpliwości, ponieważ trudno jest pomieścić w głowie doniosłość takiego aktu. Z drugiej zaś strony sposób pojawienia się Jezusa Chrystusa na ziemi zadziwia niesamowitą naturalnością. Każdy inny pomysł byłby bajkowy, żeby nie powiedzieć groteskowy. Jezus więc nie mógł przylecieć na obłoku czy na zaprzęgu z reniferami. Najpierw nosiła Go Maryja pod sercem, a później urodził się tak, jak wszyscy, za których z miłości odda po latach swoje życie.
Bóg z nami
Wskazówką, która pozwoli lepiej wczuć się w wymowę tego święta, są czytania biblijne. "Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel, albowiem Bóg z nami" (por. Iz 7, 14. 8,10). Te słowa proroka Izajasza są zapowiedzią wydarzenia, które miało miejsce w Nazarecie. "Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus" (Łk 1, 31) - powiedział anioł do Maryi. Na pamiątkę tej cudownej wizyty w dzisiejszym Nazarecie można nawiedzić kościół Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny. W Łukaszowym przekazie jest jedna wzmianka, która może posłużyć za skuteczne światło dla wątpiących: "Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" (Łk 1, 37). Od początków chrześcijaństwa pojawiały się herezje kwestionujące Wcielenie Jezusa Chrystusa. W wielu ludzkich głowach nie mieściła się myśl, że Wszechmogący Bóg narodził się w ludzkim ciele. Działo się tak mimo faktu, że z tymi wątpliwościami nierozerwalnie związany jest paradoks: z jednej bowiem strony ludzie wierzą w Boga, który mógł stworzyć wszystko z niczego, z drugiej zaś kwestionują Jego zdolność do narodzin w ludzkim ciele.
Być może u podstaw tej niewiary kryje się manichejskie przekonanie o nieczystości związanej z ludzkimi narodzinami. Widok rodzącej kobiety, a przede wszystkim ból towarzyszący temu wydarzeniu w wielu ludziach budzi niesmak. Niektórzy więc nie mogli się pogodzić ze świadomością, że w taki sposób rodził się Zbawiciel, mimo że dla innych ludzi akt narodzin należy do najpiękniejszych cudów na świecie.
Konsolidacja obrońców życia
Niewątpliwie takie właśnie podejście do ludzkich narodzin miał Jan Paweł II. Dzień Świętości Życia został ustanowiony w odpowiedzi na jego słowa z encykliki "Evangelium vitae" (ogłoszonej 25 marca 1995 r.): "proponuję (...), aby corocznie w każdym kraju obchodzono Dzień Życia (...). Trzeba, aby dzień ten był przygotowany i obchodzony przy czynnym udziale wszystkich członków Kościoła lokalnego. Jego podstawowym celem jest budzenie w sumieniach, w rodzinach, w Kościele i w społeczeństwie świeckim wrażliwości na sens i wartość ludzkiego życia w każdym momencie i każdej kondycji. Należy zwłaszcza ukazywać, jak wielkim złem jest przerywanie ciąży i eutanazja, nie należy jednak pomijać innych momentów i aspektów życia, które trzeba każdorazowo starannie rozważyć w kontekście zmieniającej się sytuacji historycznej" (n. 85).
W najbliższym czasie potrzebna będzie ogromna mobilizacja modlitewna środowisk pro-life, gdyż niebawem w naszej ojczyźnie rozpocznie się dyskusja o in vitro. Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka zachęca do organizowania Dnia Świętości Życia. - Naszą radością jest rosnąca z roku na rok liczba wiernych, którzy uczestniczą w uroczystych Mszach św., nabożeństwach, a także organizowanych z tej okazji sympozjach, konferencjach, wystawach. Cieszy szczególnie liczny udział młodzieży - mówi Jolanta Chytra, dodając, że środowisko pro-life przygotowało specjalne materiały, które mogą być pomocne w zorganizowaniu obchodów Dnia Świętości Życia: zestaw 12 kolorowych plakatów, z których łatwo można przygotować wystawę, zestaw 11 filmów krótkometrażowych o tematyce pro-life oraz opracowania popularnonaukowe na temat obrony życia człowieka.
Warte zauważenia są także inne, liczne inicjatywy urzeczywistniane w skali całego kraju. W niemal każdym większym mieście organizuje się tzw. Marsze dla Życia. Wzorowane są one na podobnych manifestacjach gromadzących tysiące przeciwników kultury śmierci w miastach Europy. Niektórzy też tematykę życia wiążą z ideą obrony rodziny. Tak się dzieje np. na Śląsku, gdzie Metropolitalne Święto Rodziny z powodzeniem wpisuje się od kilku lat w lokalną tradycję.
Konsolidacja środowisk broniących życia jest więc potrzebna, a nawet niezbędna. Świadczy o tym wyraźna ewolucja w myśleniu na temat życia, którego obrońców z roku na rok przybywa.
Skomentuj artykuł