Śpiewy i tańce tubylcze podczas rzymskokatolickiej mszy tam, gdzie globalizacja liturgiczna zabiłaby lokalną kulturę, też nie powinny wzbudzać chęci niszczenia i topienia.
Śpiewy i tańce tubylcze podczas rzymskokatolickiej mszy tam, gdzie globalizacja liturgiczna zabiłaby lokalną kulturę, też nie powinny wzbudzać chęci niszczenia i topienia.
Aleksander Rzepecki
"Myślę, że prawdziwym problemem polskiego Kościoła jest brak otwarcia na polemikę. Głosy krytyczne wobec hierarchii są piętnowane jako atak na Kościół i uciszane. To nie jest zdrowe. Zwłaszcza gdy krytyków nazywa się wrogami Kościoła. Wtedy rzeczywiście mamy poczucie końca: z tym Kościołem już nic nie da się zrobić" - mówi Jacek Siepsiak SJ.
"Myślę, że prawdziwym problemem polskiego Kościoła jest brak otwarcia na polemikę. Głosy krytyczne wobec hierarchii są piętnowane jako atak na Kościół i uciszane. To nie jest zdrowe. Zwłaszcza gdy krytyków nazywa się wrogami Kościoła. Wtedy rzeczywiście mamy poczucie końca: z tym Kościołem już nic nie da się zrobić" - mówi Jacek Siepsiak SJ.
Próbowano zadeklarować, że obowiązek celibatu kapłańskiego to prawo Boże. Kościół katolicki oparł się takiej próbie - to prawo ludzkie.
Próbowano zadeklarować, że obowiązek celibatu kapłańskiego to prawo Boże. Kościół katolicki oparł się takiej próbie - to prawo ludzkie.
Ludzie potrzebują symboli. Symbol jest namacalny. Wiemy, o co się bijemy. Tylko, czy wiemy, co za nim stoi i do czego jest obecnie używany?
Ludzie potrzebują symboli. Symbol jest namacalny. Wiemy, o co się bijemy. Tylko, czy wiemy, co za nim stoi i do czego jest obecnie używany?
Warto zobaczyć, że wiele haseł po drugiej stronie barykady jest tak naprawdę nawoływaniem do tego samego, czego i my chcemy.
Warto zobaczyć, że wiele haseł po drugiej stronie barykady jest tak naprawdę nawoływaniem do tego samego, czego i my chcemy.
Plakat żywcem wyciągnięty ze stylistyki faszystowskiej lub stalinowskiej, a do niego dołożony różaniec. Zupełna ahistoryczność! Zgoda, to jest ahistoryczne, ale właśnie takie – anachroniczne – jest myślenie autorów i propagatorów tego „obrazka”.
Plakat żywcem wyciągnięty ze stylistyki faszystowskiej lub stalinowskiej, a do niego dołożony różaniec. Zupełna ahistoryczność! Zgoda, to jest ahistoryczne, ale właśnie takie – anachroniczne – jest myślenie autorów i propagatorów tego „obrazka”.
Wydawałoby się, że stalinizm i hitleryzm mamy już za sobą, a jednak ciągle w imię bezpieczeństwa podważa się prawo do wolności
Wydawałoby się, że stalinizm i hitleryzm mamy już za sobą, a jednak ciągle w imię bezpieczeństwa podważa się prawo do wolności
Nikt nie chce pracować z osobami nieheteroseksualnymi. Przesa­dzam. Są tacy, którzy się starają, ale robią to pod ogromną presją swoich środowisk i przełożonych. Upolitycznienie tematu sprawia, że są pomiędzy młotem a kowadłem. Nie ufa się im z obu stron. To arcytrudne peryferie - pisze jezuita.
Nikt nie chce pracować z osobami nieheteroseksualnymi. Przesa­dzam. Są tacy, którzy się starają, ale robią to pod ogromną presją swoich środowisk i przełożonych. Upolitycznienie tematu sprawia, że są pomiędzy młotem a kowadłem. Nie ufa się im z obu stron. To arcytrudne peryferie - pisze jezuita.
To chyba dobrze, gdy formacja religijna kojarzy się nam z wprowadzaniem w sacrum, gdzie miłość nie jest zredukowana do biznesu.
To chyba dobrze, gdy formacja religijna kojarzy się nam z wprowadzaniem w sacrum, gdzie miłość nie jest zredukowana do biznesu.
Większe dobro - głosuję po to, by większość nie mogła niszczyć mniejszości, by dobro nie ograniczało się tylko do dobra zwycięzców
Większe dobro - głosuję po to, by większość nie mogła niszczyć mniejszości, by dobro nie ograniczało się tylko do dobra zwycięzców
Przecież naprawdę inny wydźwięk ma wyzywanie od świrów, a inny wzywanie kogoś do tego, by nie świrował.
Przecież naprawdę inny wydźwięk ma wyzywanie od świrów, a inny wzywanie kogoś do tego, by nie świrował.
Dziś zwierzęta hodowlane są pozbawione prawa do ruchu, do relacji, do pozytywnych emocji, do cieszenia się życiem. Wolimy nie widzieć, jak są tuczone i zabijane.
Dziś zwierzęta hodowlane są pozbawione prawa do ruchu, do relacji, do pozytywnych emocji, do cieszenia się życiem. Wolimy nie widzieć, jak są tuczone i zabijane.
"Uprzejmie donoszę…" albo jest niepodpisane, albo jego autor nie jest ujawniany temu, na kogo doniósł. Władza kryje swoich donosicieli.
"Uprzejmie donoszę…" albo jest niepodpisane, albo jego autor nie jest ujawniany temu, na kogo doniósł. Władza kryje swoich donosicieli.
Już nie ma tylu kolejek, co kiedyś. A jednak, jak się stanie w kolejce do rejestracji do lekarza rodzinnego lub porozmawia z zapisanymi do specjalisty, to wracają wspomnienia.
Już nie ma tylu kolejek, co kiedyś. A jednak, jak się stanie w kolejce do rejestracji do lekarza rodzinnego lub porozmawia z zapisanymi do specjalisty, to wracają wspomnienia.
Jakub jest znany jako patriarcha. Od niego pochodzą poszczególne rody Izraela. Można powiedzieć, że należy do podstaw systemu patriarchalnego, a więc do systemu męskiego, w którym rządzą mężczyźni. Bóg zmienił mu imię na Izrael, czyli walczący z Bogiem. Czy taki człowiek nie powinien być wzorem męskości? Kto wie?
Jakub jest znany jako patriarcha. Od niego pochodzą poszczególne rody Izraela. Można powiedzieć, że należy do podstaw systemu patriarchalnego, a więc do systemu męskiego, w którym rządzą mężczyźni. Bóg zmienił mu imię na Izrael, czyli walczący z Bogiem. Czy taki człowiek nie powinien być wzorem męskości? Kto wie?
Ze "świętymi słowami" na ustach robiono różne rzeczy. Co robić, by cytowanie Biblii nie było wbrew Biblii, by litera nie zabijała ducha?
Ze "świętymi słowami" na ustach robiono różne rzeczy. Co robić, by cytowanie Biblii nie było wbrew Biblii, by litera nie zabijała ducha?
Debata publiczna na temat pedofilii zamieni się (a może już się zmienia?) w kulturową wojnę domową, w walkę o reputację Kościoła lub z reputacją tegoż. Nic z tego dobrego nie wyniknie. Raczej zniechęcimy się do działania, do przemyślanej reakcji.
Debata publiczna na temat pedofilii zamieni się (a może już się zmienia?) w kulturową wojnę domową, w walkę o reputację Kościoła lub z reputacją tegoż. Nic z tego dobrego nie wyniknie. Raczej zniechęcimy się do działania, do przemyślanej reakcji.
Najczęściej to matka pierwsza dostrzega (lub przeczuwa) u swego dziecka oznaki kontaktów z pedofilem.
Najczęściej to matka pierwsza dostrzega (lub przeczuwa) u swego dziecka oznaki kontaktów z pedofilem.
To my kształtujemy naszą bańkę informacyjną. Wąż kusi do decydowania, co jest dobre, a co złe w tej bańce, do takiego jej zamknięcia, by nie docierały do nas wezwania Ewangelii.
To my kształtujemy naszą bańkę informacyjną. Wąż kusi do decydowania, co jest dobre, a co złe w tej bańce, do takiego jej zamknięcia, by nie docierały do nas wezwania Ewangelii.
Rodzice uczniów najczęściej mają poczucie, że ich wpływ na edukację (zwłaszcza publiczną) jest żaden. Wygląda na to, że szykuje się nowa przedwyborcza wojenka. Pytanie, kogo tym razem wykorzystają politycy?
Rodzice uczniów najczęściej mają poczucie, że ich wpływ na edukację (zwłaszcza publiczną) jest żaden. Wygląda na to, że szykuje się nowa przedwyborcza wojenka. Pytanie, kogo tym razem wykorzystają politycy?