Krzyż symbolem religijnym czy politycznym?

Ks. Krzysztof Spławiński / artykuł nadesłany

Ostatnie wydarzenia, mające miejsce pod pałacem prezydenckim, są bardzo obszernie komentowane przez różne środowiska. Począwszy od zwolenników pozostawienia tego symbolu, po ludzi wręcz walczących z obrońcami tego krzyża.

Jak w każdej trudnej sytuacji, wymagany jest spokój i głębsze przemyślenie całej sprawy. Mnie osobiście jako księdza zabolało najbardziej to, że kiedy przyszli po krzyż duchowni z polecenia przełożonych, zostali obrzuceni przez obrońców krzyża bardzo przykrymi epitetami jak choćby: judasze, przebierańcy itd.

Trzeba pamiętać, że w Kościele nikt nie może akceptować tego typu zachowania. Jeśli grupka katolików lekceważy kapłanów, którzy przyszli po to, żeby szanując symbol chrześcijański przenieść go do kościoła św. Anny, to należało w pokorze przyjąć ten fakt, a nie uniemożliwiać w sposób fanatyczny tego procederu.

To co się dzieje obecnie pod pałacem prezydenckim jest według mnie wielkim nieporozumieniem. Obrońcy krzyża są święcie przekonani, że bronią go i inaczej nie można. Przeciwnicy są zdania, że nie można pozostawiać tego typu symboli religijnych przed budynkiem państwowym.

Może więc warto byłoby dołożyć wszelkich starań, będąc po obu stronach „barykady”, by w pokojowy sposób zaradzić narastającemu konfliktowi.

Krzyż nie jest przedmiotem przetargowym, ale symbolem bardzo ważnym dla chrześcijan. Może warto poprosić ks. biskupa, by starał się może porozmawiać z tymi ludźmi, chodź - jak twierdzą niektórzy - nie jest on stroną w sporze (może pełnić rolę negocjatora).

Wszyscy nauczmy się pokory i przede wszystkim rozmawiajmy ze sobą w spokoju. Nie wolno ulegać emocjom, bo one są zawsze złym doradcą. Tym zaś, którzy profanują krzyż niewłaściwym zachowaniem wypraszajmy łaskę nawrócenia. Serdecznie pozdrawiam.

Ks. Krzysztof Spławiński

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Krzyż symbolem religijnym czy politycznym?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.