Niech się święci 1 maja!
Pierwszego maja obchodzimy w Kościele wspomnienie św. Józefa, rzemieślnika. Data ta nie jest przypadkowa - chodziło o "uświęcenie" Dnia Pracy. Czasem słyszy się zarzuty pod adresem Kościoła wysuwane przez niektórych protestantów, że praktykuje On zwyczaje i tradycje pogańskie. Jest to częściowo prawda, ale trudno z tego powodu robić komukolwiek zarzut. Wręcz przeciwnie - należy się cieszyć i podziwiać mądrość Kościoła. Mądrość, która pochodzi od Boga.
Weźmy na przykład Święto Bożego Narodzenia. Oczywiście ja jestem przekonany, że data ta nie tylko jest symboliczna, ale zostawmy to na razie na boku - gdy ktoś jest ciekawy mojego uzasadnienia, niech wpisze w Google "hiob" i "dlaczego 25 grudnia" - znajdzie od razu. Zajmijmy się tylko symboliką tego dnia. W tym czasie zaczyna przybywać dnia, więc jest to wspaniały dar natury, symbolizujący nam przyjście Światłości, którą jest Syn Boży. Ale zjawisko przybywania dnia od dawna zauważali także poganie, nic więc dziwnego, że dzień ten był czczony w wielu cywilizacjach. Nie było nigdy celem Kościoła burzenie wszystkiego i budowanie od zera na gruzach. Celem Kościoła jest przemiana serc ludzkich. Dlatego wiele pogańskich, czy przedchrześcijańskich zwyczajów zostało zaadoptowanych przez misjonarzy i uznanych przez Kościół. Poza tym, nawet ci protestanci, którzy krytykują Kościół, praktykują niektóre z tych zwyczajów, na przykład zwyczaj zakładania i noszenia obrączek ślubnych.
Poznaj Hioba, autora tekstu >> czytaj więcej
Święty Józef, największy po Maryi święty w całym Kościele, ma w kalendarzu liturgicznym dwa dni poświęcone swojej osobie. Uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny obchodzoną 19 marca i wspomnienie dowolne św. Józefa, rzemieślnika. To drugie święto ustanowił w 1847 roku papież Pius IX i obchodzono je w drugą środę po Wielkanocy. Papież Pius XII przeniósł je na 1 maja - właśnie dlatego, że w dniu tym robotnicy na całym świecie obchodzą swój dzień. Trochę szkoda, że tak mało osób wie o tym święcie. Bo przecież nie ma powodu, by się boczyć na świętowania dnia pierwszego maja.
Rozumiem, że wiele osób z powodów ideologicznych unika tej daty, ale czy to jest dobra droga? Przecież maj jest taki piękny - zaczynają kwitnąć drzewa i kwiaty, wszystko się budzi do życia i świat jest taki cudowny... A do tego nie każdy robotnik jest komunistą. Ja sam całe życie zarabiałem na chleb, pracując fizycznie. Co prawda nie fedrowałem na przodku i nie kopałem rowów, ale praca kierowcy, choć nie wymagająca siły, ciągle jest uznawana za "fizyczną". Zatem pierwszy maja to i moje święto, a św. Józef rzemieślnik to mój patron.
Rozpropagujmy więc ten fakt, że pierwszy maja to jest katolickie święto. Oni nam zabrali tęczę - zabierzmy im pierwszego maja. Tym bardziej że i tak jest dzień wolny. Jeśli nawet na ultrakatolickiej Malcie tego dnia mają państwowe święto, z pewnością nie ze względu na prokomunistyczne ciągoty prawodawców, ale dla uhonorowanie św. Józefa, to i my zabierzmy lewakom ten dzień i oddajmy w tym dniu cześć naszemu patronowi, który dzięki swej ciężkiej, fizycznej pracy zapewnił skromne, lecz uczciwe i pełne miłości życie swej rodzinie: Maryi i Jezusowi.
Skomentuj artykuł